Reklama

Widziane z prowincji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przemienienie Pańskie skłania do przemiany

Za kilka dni przeżywać będziemy uroczystość Przemienienia Pańskiego, rzec można - uroczystość ekumeniczną, ważną dla chrześcijan rzymskich i chrześcijan obrządku wschodniego. Uroczystość wśród wiernych chyba trochę niedocenioną, no, może poza parafiami pw. Przemienienia Pańskiego, dla których jest to również uroczystość odpustowa.
Tymczasem wydarzenie na górze Tabor urzeka bogactwem znaczeń, które i dzisiaj nic nie straciły ze swej aktualności. Po pierwsze - w słowach Boga "To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie. Jego słuchajcie!" (Mt 3, 17) potwierdzona została boskość Syna i Jego jedność z Ojcem. To potwierdzenie nie było potrzebne Jezusowi, ono było potrzebne Apostołom, uwikłanym przecież w różne ludzkie wątpliwości i ułomności. Ono potrzebne jest współczesnym chrześcijanom, którzy często wahają się w swej wierze, a także tym, którzy idą do Boga, chociaż niekoniecznie tą najkrótszą z dróg. Niechaj jasność Taboru sprawi, byśmy my wszyscy - współcześni pielgrzymi - się nie pogubili.
Po drugie - Jezus przemienił się wobec Apostołów mając u swoich boków Mojżesza, uosabiającego Prawo, i Eliasza, jednego z proroków. Stanął więc przed wybranymi Uczniami z całym, choć jakby "skondensowanym", dziedzictwem Starego Testamentu. Może dla współczesnych chrześcijan i żydów powinien być to ważny argument w ich dialogu i dochodzeniu do Prawdy? Choć rozdzieliła nas inna góra - Golgota, to przecież korzenie naszej wiary mamy wspólne.
Po trzecie - Apostołowie chyba nie do końca rozumieli, co się wokół nich działo. Ale to typowe dla zjawisk cudownych, a Przemienienie Pańskie takim było. Ono ich także jakoś przemieniło. Jednak dopiero śmierć krzyżowa Jezusa, a zwłaszcza Jego Zmartwychwstanie - dopiero te dwa wydarzenia całkowicie otwarły im oczy na chwałę Syna Bożego. A dwa tysiące lat później? - Jeżeli wierzymy w chwalebne Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, nie możemy nie wierzyć w Jego Przemienienie i - jakkolwiek by to patetycznie nie zabrzmiało - w Jego Moc ciągle przemieniającą nasze życie ku dobremu.

Mniej państwa w państwie

Choć Unia Polityki Realnej bywa postrzegana jako partia skrajnie liberalna (a czasami także skrajnie egzotyczna), to z wieloma poglądami jej lidera na Podkarpaciu Pawła Bały ("I jak tu nie ma być afer!", GC "Nowiny" z 21 lipca) trzeba się zgodzić. Na przykład z takim, że w Polsce jest za dużo "państwa w państwie", co jest znakomitym podłożem do korupcji.
Z doświadczenia znajomych mi osób parających się działalnością gospodarczą mogę powiedzieć, że panoszenie się owego "państwa w państwie" przybiera różnorodne postaci - a to administracyjnej kaskady decyzji, a to koncesjonowania działalności (lider UPR podał fakt szokujący: "(...) Gdy w 1988 r. wprowadzono ustawę o działalności gospodarczej (reforma Rakowskiego i Wilczka), koncesjonowaniem objęto tylko trzy formy tej działalności: obrót bronią, lekarstwami i wódką. Dziś jest ponad dwieście różnych koncesji (!), a to ciągle zwiększającego się fiskalizmu państwa (jedna jaskółka, w postaci obniżenia w 2004 r. podatków dla podmiotów gospodarczych z 24 % do 19 %, wiosny nie uczyni). Tak - człowiek coraz bardziej staje się niewolnikiem coraz bardziej upolitycznionego państwa. Dotyczy to różnych stron sceny politycznej i różnych partii, ale obecna "grupa trzymająca władzę" osiągnęła w tym prawdziwe mistrzostwo. Niektórzy takie państwo nazywają "republiką kolesiów".
Naprawa sytuacji jest bardzo trudna, bo niewolników, także niewolników państwa, trudno przekonać do zmian. Poza tym łatwo dają wiarę poglądom, że "pan" i tak wie lepiej, co jest dobre dla jego niewolnika. I mami go różnymi pseudoprzywilejami i pozorowaną opiekuńczością. Inna sprawa, że za naprawę państwa i tak najwięcej płacą szarzy obywatele, a impet zmian rzadko kiedy dociera aż na szczyty drabiny społecznej. Jednak warto podjąć naprawcze próby, choćby były mozolne i długotrwałe. Ewolucja chyba zawsze jest lepsza niż rewolucja.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: Relikwie św. Jadwigi Królowej zostaną wprowadzone do Świątyni Opatrzności Bożej

Wprowadzenie relikwii św. Jadwigi Królowej do Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie będzie głównym punktem obchodów XVII Święta Dziękczynienia. W tym roku przypada ono 2 czerwca i będzie obchodzone pod hasłem „Dziękujemy za służbę człowiekowi”. Przypomniane zostaną także postacie bł. Edmunda Bojanowskiego i bł. ks. Jerzego Popiełuszki. - To osoby, które pomagając bliźniemu, inspirację czerpały z głębokiej duchowości - powiedział dziś dziennikarzom kard. Kazimierz Nycz.

Obchodzone po raz 17. Święto Dziękczynienia ma być okazją do uczczenia 650. rocznicy urodzin królowej Jadwigi. W tym roku przypada także 25. rocznica beatyfikacji bł. Edmunda Bojanowskiego i 40. rocznica śmierci ks. Jerzego Popiełuszki.

CZYTAJ DALEJ

Eksperci: Zarządzenie prezydenta stolicy ws. symboli religijnych narusza Konstytucję RP

2024-05-17 19:16

[ TEMATY ]

konstytucja

wolność religijna

prezydent Warszawy

flickr.com

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie chce symboli religijnych w publicznych przestrzeniach stołecznych urzędów. "Urząd jest świecki i jest neutralny światopoglądowo i religijnie, takich symboli, w przestrzeniach wspólnych, tam, gdzie przyjmowani są klienci urzędu, nie powinno być" - przekonuje rzeczniczka urzędu. Zdaniem Łukasza Bernacińskiego z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego, zarządzenie prezydenta stolicy narusza gwarantowaną konstytucyjnie wolność sumienia i religii. Profesor UKSW, politolog ks. Piotr Mazurkiewicz ocenia z kolei, że takie inicjatywy nie mają nic wspólnego z neutralnością lecz są próbą ateizowania przestrzeni publicznej.

Stołeczne urzędy bez symboli religijnych

CZYTAJ DALEJ

Komisja Wychowania Katolickiego KEP przeciwna propozycjom MEN dotyczącym organizacji lekcji religii w szkole

2024-05-18 13:04

[ TEMATY ]

religia

religia w szkołach

Karol Porwich/Niedziela

Komisja Wychowania Katolickiego KEP wyraziła sprzeciw wobec proponowanych przez MEN rozwiązań dotyczących łączenia uczniów różnych klas podczas lekcji religii w szkole. Czytamy o tym w komunikacie z posiedzenia Komisji, która obradowała 17 maja pod przewodnictwem bp. Wojciecha Osiala. Komisja przypomniała, że wszelkie zmiany winny dokonywać się zawsze zgodnie z obowiązującym prawem i w porozumieniu z wszystkimi Kościołami i związkami wyznaniowymi.

Spotkanie członków i konsultorów Komisji Wychowania Katolickiego KEP miało miejsce pod przewodnictwem bp. Wojciecha Osiala. Głównym tematem były kwestie związane z wprowadzanymi przez Ministerstwo Edukacji Narodowej zmianami w organizacji lekcji religii w szkole. „Komisja Wychowania Katolickiego wciąż przypomina, że wszelkie zmiany winny dokonywać się zawsze zgodnie z obowiązującym prawem, na drodze wzajemnego dialogu i w porozumieniu z wszystkimi Kościołami i związkami wyznaniowymi” - czytamy w komunikacie po obradach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję