Reklama

Wspomnienie o ks. Stanisławie Guziku

Kapłan i męczennik

W kruchcie kościoła w Dźbowie mieszkańcy umieścili marmurową tablicę poświęconą ks. Stanisławowi Guzikowi. Tą tablicą pragnęli uczcić pamięć zamordowanego przez hitlerowców kapłana - do takich wniosków dochodzi człowiek patrzący na tę tablicę po upływie sześćdziesięciu lat. Widząc nasze zainteresowanie, wiekowy parafianin zwrócił się do nas słowami: "Ta tablica należała się księdzu za życia". Te słowa nam - nauczycielkom historii - wystarczyły, by przyjrzeć się postaci ks. Stanisława Guzika jeszcze raz. Cennym materiałem dla nas były publikacje ujęte w Studiach Teologicznych Diecezji Częstochowskiej. Dzięki tym materiałom dotarłyśmy do krótkiej biografii ks. Guzika i przyczyn, z powodu których został ekspozytem nowo utworzonej parafii w Dźbowie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Stanisław Guzik urodził się 18 listopada 1905 r. w Przesławicach, w małej miejscowości w powiecie miechowskim. Rodzina nie była zamożna, posiadała niewielkie gospodarstwo. Dołożyła jednak starań, by syn Stanisław ukończył V Gimnazjum Państwowe im. Jana Kochanowskiego w Krakowie, gdzie uzyskał świadectwo dojrzałości 22 maja 1928 r. W tym samym roku wstąpił do Seminarium Duchownego Diecezji Częstochowskiej w Krakowie. Święcenie kapłańskie otrzymał 4 czerwca 1933 r. na Jasnej Górze z rąk biskupa Teodora Kubiny. Od tego momentu rozpoczęła się praca duszpasterska ks. Stanisława Guzika w parafiach diecezji częstochowskiej. Był mianowany tymczasowym wikariuszem w parafii św. Józefa Rzemieślnika w Częstochowie, pod koniec roku został przydzielony do pomocy chorującemu ks. proboszczowi parafii Poczesna. Po niedługim czasie ponownie wrócił do parafii św. Józefa. 24 czerwca 1936 r. otrzymał nominację na wikariusza w parafii Wieluń. W tej parafii poznano ks. Stanisława Guzika nie tylko z pracy duszpasterskiej, ale również jako społecznika zaangażowanego politycznie. To zaangażowanie stało się źródłem nieporozumień i rozgoryczenia, a w końcowym efekcie zmiany parafii.
14 lipca 1937 r. ks. Guzik został mianowany ekspozytem nowo utworzonej parafii w Dźbowie. W ciągu dwóch lat ksiądz zgromadził materiał na budowę kościoła parafialnego i rozpoczął pracę budowlane. II wojna światowa brutalnie przerwała rozpoczęte dzieło, a materiał po prostu rozkradli Niemcy. Parafia w Dźbowie położona w południowo-zachodniej części diecezji częstochowskiej została wcielona do Rzeszy Niemieckiej, do prowincji Górnośląskiej, do Kreis Blachstädt. Władze okupacyjne dokładały wszelkich starań, by dokonany podział diecezji urzeczywistnić w życiu codziennym. W 1941 r. zabrano pozwolenie wizytowania tej parafii bp. Kubinie, a w zastępstwie ks. Grzywaka, dziekana będzińskiego, funkcję tę sprawował proboszcz parafii w Truskolasach ks. dr Władysław Pająk. Tak naprawdę w świadomości parafian podział taki nigdy nie zaistniał, a nawet umieszczony na Sabinowie "zollamt", mimo surowej kary był powszechnie ignorowany. Ks. Stanisław Guzik wbrew zaleceniom władz niemieckich nie pogodził się z faktem utraty Polski i nie zaprzestał działalności społecznej i duszpasterstwa w "duchu polskim". Terror okupantów w postaci strasznego widowiska urządzonego w Dźbowie mieszkańcom okolicznych wsi - zbiorowej egzekucji dziesięciu więźniów-Polaków, w listopadzie 1943 r. nie złamał ducha oporu Polaków. Ks. Stanisław Guzik był świadkiem tej zbrodni, ale mimo to nie zaprzestał pomagać i współpracować z ruchem oporu. Nade wszystko starał się skupić wokół siebie parafian, pomóc im przetrwać i zachować godność. Na przekór władzom niemieckim z parafii uczynił ostoję polskiej kultury chrześcijańskiej.
Po upływie sześćdziesięciu lat od śmierci ks. Stanisława Guzika rozmawiamy z Adolfem Kamińskim - magistrem socjologii z wykształcenia. Jako mieszkaniec parafii doskonale zapamiętał postać księdza. Wspomina całą pracę duszpasterską, ale najbardziej podkreśla fakt, że nie tylko praca duszpasterska zajmowała proboszcza. Dla młodzieży miał zawsze czas, umiejętnie organizował jej lekcje języka polskiego, historii, katechezy, chociaż tak ich nie określał. Służył pomocą mieszkańcom parafii, wspierał materialnie najuboższych. Organizował uroczystości kościelne, jasełka, wszystko co służyło krzewieniu kultury polskiej i ducha patriotyzmu.
Państwo Barbara i Jan Zembikowie zawsze mieszkali w parafii Dźbów, upłynęło tyle lat, ale wciąż pamiętają i z głębokim szacunkiem wspominają postać ks. Stanisława Guzika. Pan Jan mówi, że Ksiądz żył bardzo biednie, ale zawsze blisko ludzi, rozumiał ich problemy i służył pomocą. W czasie kolędy nie opuścił potrzebujących, wspierał ich jak tylko potrafił.
Państwo Zembikowie cenią Księdza za wszystko, co zrobił dla młodzieży, a zrobił bardzo wiele: założył Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Męskiej i Żeńskiej, wystawił wspólnie z młodzieżą Mękę Pańską, uczył grać na instrumentach, po prostu miał dla niej czas. Pani Barbara wspomina dzień "przeprowadzki" z kościoła św. Barbary, w czasie której każdy uczestnik niósł jedną cegłę na budowę nowego kościoła w Dźbowie. Ks. Stanisław Guzik szedł razem ze swoimi parafianami, młodzież garnęła się do księdza, był prawdziwym opiekunem, szanowanym, lubianym i bliskim parafianom.
Stanisław Lepiarz - 91-letni parafianin, który sam dużo przeszedł, uczestnik obrony Warszawy we wrześniu 1939 r., doskonale pamięta ks. Guzika, z wielkim szacunkiem wspomina: "Był wzorem, prawdziwym wzorem, przychylnym dla każdego człowieka".
Ks. Stanisław Guzik z natury patriota, społecznik, nie potrafił obojętnie przyglądać się okrucieństwu hitlerowców. Współpracował z oddziałami partyzanckimi. Lista nazwisk partyzantów dostała się w ręce żandarmerii niemieckiej. Na liście znajdowało się również nazwisko ks. Stanisława. W nocy z 18 na 19 listopada 1944 r. gestapo dokonało rewizji na plebanii, gdzie znalazło ślady pobytu partyzantów, ale do dziś jest niewiadomo, dlaczego nie aresztowali Księdza od razu. Ksiądz proszony przez parafian, by uciekał, nie uczynił tego. Rano przyjechała nowa grupa gestapo z Konopisk, wówczas zdecydował się na ucieczkę, w czasie której złamał nogę. Od tego momentu zaczęła się jego własna golgota. Przez 40 dni pobytu w więzieniu w Blachowni nie udzielono księdzu pomocy lekarskiej, torturowany nie złożył zeznań o miejscowych partyzantach. Ciężko chory, z infekcją złamanej nogi, został przetransportowany do Grossrosen, stamtąd do obozu Dora-Nordhausen. Ks. Jan Rzymełko, jako towarzysz niewoli, był w ostatnich chwilach życia z ks. Stanisławem Guzikiem. Dzięki niemu wiemy, jak wyglądały te ostatnie godziny życia księdza:
"Otóż ks. Stanisława Guzika, po okropnym transporcie z Grossrosen wśród huku armat rosyjskich (8-12 lutego 1945 r.) spotkałem dopiero w obozie Dora-Nordhausen w baraku 31. Był już w stanie godnym pożałowania. Nabył wśród tej piekielnej przeprawy w otwartych węglarkach zapalenia gardła, zapalenia gruczołów, miał wielka gorączkę i wielki nowotwór na prawej nodze poniżej kolana, tak, że wsparty o mnie chodził, a właściwe wlókł się z wielkim trudem. Nic dziwnego, cztery dni trwała ta podróż wśród mrozu, śniegu, wiatru i deszczu, w ostatnich dwóch dniach bez pożywienia i wody".
Zmarł o godz. 1.30 w nocy 10 marca 1945 r. Ciało Księdza spalono w krematorium. Mieszkańcy parafii Dźbów, nie mogąc zapalić świecy na grobie swojego duszpasterza, uwiecznili jego życie i śmierć w kamiennej tablicy, ale nade wszystko w swojej pamięci.

Autorki tekstu serdecznie dziękują ks. kan. Stanisławowi Jasionkowi - proboszczowi parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Dźbowie za współpracę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Reforma podstaw programowych. Czy rośnie nam szparagowe pokolenie?

2024-05-17 07:23

[ TEMATY ]

szkoła

korepetycje z oświaty

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

MEN obiecało ściąć treści podstaw programowe dla 18 przedmiotów. Najwięcej emocji wciąż wywołują propozycje zmian z historii i języka polskiego. Resortowa gilotyna nie oszczędziła ani chrztu Polski, ani Sienkiewicza obecnego w kanonie lektur nawet w czasach PRL. Czy w konsekwencji wyrośnie nam "szparagowe pokolenie" nie znające nawet Szekspira? 13 maja br. zakończył się termin konsultacji publicznych.

Rollercoaster konsultacji społecznych i publicznych 

CZYTAJ DALEJ

Bp Ważny do księży z diecezji sosnowieckiej: Musimy się zmierzyć z naszym myśleniem o sobie

2024-05-17 09:42

[ TEMATY ]

Sosnowiec

bp Artur Ważny

Diecezja Sosnowiecka

Konferencja o. Józefa Augustyna SJ, adoracja Najświętszego Sakramentu, słowo bp. Artura Ważnego i informacje dotyczące tzw. „ustawy Kamilka” złożyły się na program tegorocznego Wiosennego Dnia Duszpasterskiego. W wydarzeniu formacyjnym, które odbyło się 16 maja w Bazylice Katedralnej w Sosnowcu wzięło udział około 180 księży diecezji sosnowieckiej.

Gościem specjalnym wiosennej edycji był o. dr hab. Józef Augustyn SJ, uznany rekolekcjonista, kierownik duchowy, autor książek i artykułów z zakresu życia duchowego, pedagogiki chrześcijańskiej oraz formacji seminaryjnej i kapłańskiej. - Bóg wie z jakiego błota nas ulepił i dlatego nie trzeba się wstydzić swojej słabości przed Bogiem - mówił do księży o. Augustyn SJ. - Trzeba mówić o tej swojej słabości wprost. A kiedy ktoś nie daje sobie rady ze swoją słabością, powinien szukać pomocy. Trzeba znaleźć człowieka zaufanego w najważniejszych sprawach. Takim kimś w pierwszym rzędzie powinien być własny biskup - podkreślił prelegent.

CZYTAJ DALEJ

Animatorzy i liderzy Odnowy w Duchu Świętym na Jasnej Górze

2024-05-18 09:30

[ TEMATY ]

Odnowa w Duchu Świętym

bp Andrzej Przybylski

materiał parsowy

W piątek, 17 maja 2024 roku, odbyło się na Jasnej Górze spotkanie modlitewne i formacyjne liderów i animatorów Odnowy w Duchu Świętym w Polsce. Było to przygotowanie do sobotniego Ogólnopolskiego Czuwania Odnowy na Jasnej Górze. Konferencje poprowadził Damian Stayne ze wspólnotą Cor et Lumen Christi. Mszy świętej przewodniczył Bp Andrzej Siemieniewski z Legnicy.

materiał prasowy

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję