Powiedział te słowa Leon XIV 28 października w Koloseum do przywódców wielkich religii świata oraz przedstawicieli świata kultury i polityki zebranych w Rzymie na zaproszenie Wspólnoty Sant’Egidio z okazji 39. Międzynarodowego Spotkania dla Pokoju w duchu Asyżu. A potem dodał: „Dzisiaj wspólnie manifestujemy nie tylko naszą zdecydowaną wolę pokoju, ale także świadomość, że modlitwa jest wielką siłą pojednania”.
Odważyć się na pokój
„27 października 1986 r. św. Jan Paweł II zaprosił światowych przywódców religijnych do Asyżu, aby modlili się o pokój: nigdy więcej jeden przeciwko drugiemu, ale jeden obok drugiego. Był to historyczny moment, przełom w stosunkach między religiami” – przypomniał Leon XIV. „Dzisiejszy świat wydaje się zmierzać w przeciwnym kierunku, ale my zaczynamy od nowa od Asyżu, od świadomości naszego wspólnego zadania, od odpowiedzialności za pokój. Dziękuję Wspólnocie św. Idziego (Comunita di Sant’Egidio) i wszystkim organizacjom, katolickim i nie tylko katolickim, które często – wbrew dominującemu nurtowi – podtrzymują tego ducha” – powiedział Ojciec Święty i stanowczo zaapelował, abyśmy nie przyzwyczajali się do wojny jako normalnego elementu historii ludzkości. „Dość tego! To krzyk ubogich i krzyk ziemi. Dość tego! Panie, wysłuchaj naszego wołania!”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Ten krzyk ofiar wojny i przemocy rozbrzmiewał na dwudziestu dwóch forach poświęconych różnym tematom, które były w programie spotkania zatytułowanego „Odważyć się na pokój”. Prawdziwa geografia cierpienia i nadziei: od Gazy po Ukrainę, od Sudanu po Kongo, przez zapomnianych w Afganistanie i Syrii. Ale także refleksja nad nieuzbrojoną siłą modlitwy, dialogu ekumenicznego i międzyreligijnego, nad rozbrojeniem nuklearnym i ochroną środowiska. Podczas zgromadzenia inauguracyjnego, w obecności prezydenta Włoch Sergia Mattarelli i królowej Belgów Matyldy, głos zabrała Kondo Koko, ocalała z bombardowania atomowego Hiroszimy. „To wojny powinniśmy nienawidzić, a nie ludzi!” – podkreśliła. A wspominając spotkanie z pilotem amerykańskiego bombowca, który zrzucił bombę na Hiroszimę – i któremu przebaczyła – Koko powiedziała: „Dziś przemawiam nie jako ofiara, ale jako świadek. Nie możemy zmienić przeszłości, ale możemy zmienić sposób, w jaki ją pamiętamy. Możemy pamiętać ją ze współczuciem, a nie z nienawiścią”.
Pokój nie jest marzeniem
Na wstępie spotkania prof. Andrea Riccardi, założyciel wspólnoty Sant’Egidio, mówił o świecie doświadczającym powrotu przemocy i nacjonalizmu, o „epoce siły, która przywróciła wojnę jako narzędzie realizacji własnych interesów i planów” i „wlała w ludzkie dusze ładunek agresji” i polaryzacji, której skrajną formą jest właśnie wojna. „Odważenie się na pokój – stwierdził prof. Riccardi, nawiązując do tytułu spotkania – to uwolnienie pokładów dobra, którymi są pragnienie pokoju i wspólnego życia”. Dialog musi powrócić do centrum społeczeństwa i relacji między narodami. Jeden z obecnych na spotkaniu przywódców religijnych – Wielki Imam Al-Azhar Al-Tayyeb odniósł się do podpisanego przez niego i papieża Franciszka w Abu Zabi dokumentu o ludzkim braterstwie jako znaku nadziei na przyszłość opartej na wspólnych wartościach moralnych, zauważając, że „sprawiedliwość jest najwyższym prawem życia, a pokój jej naturalnym owocem”. Pinchas Goldschmidt, przewodniczący Konferencji Rabinów Europejskich, przypomniał, że w tradycji żydowskiej pokój nie jest kruchym rozejmem, lecz „płomieniem zdobytym łzami”. „Dziś żyjemy w świecie trawionym nienawiścią i głosami ekstremistów, ale pokój nie jest odległym marzeniem: to codzienny wybór tych, którzy rozbrajają dumę i dzielą się chlebem z obcymi” – zaznaczył. Pod koniec spotkania papież Leon XIV i przywódcy religijni podpisali apel, w którym wzywają wszystkich do uświadomienia sobie, że „na świecie istnieje ogromne pragnienie pokoju” oraz że „nie ma przyszłości, jeśli wojna zastąpi dyplomację i dialog w rozwiązywaniu konfliktów”.
Kolejne takie spotkanie odbędzie się w przyszłym roku w Asyżu – 40 lat po historycznym dniu modlitwy o pokój zwołanym przez św. Jana Pawła II. Wtedy Karol Wojtyła powiedział: „Pokój to warsztat pracy otwarty dla wszystkich”. Te lata spotkań, dialogu i przyjaźni w duchu Asyżu pokazują siłę i konieczność tej proroczej intuicji, która pomogła ludziom różnych religii podążać razem drogą pokoju.
