Reklama

Wiara

TEOLOG ODPOWIADA

Dlaczego katedra jest matką kościołów?

Każdy, kto pielgrzymował do Rzymu, na pewno nawiedził Bazylikę św. Jana na Lateranie, która jest „Matką i Głową wszystkich kościołów Miasta i Świata”. W każdej diecezji i archidiecezji jednak też są wyjątkowe świątynie, które pełnią rolę kościołów katedralnych. Są one sercem Kościoła diecezjalnego, głową i matką wszystkich innych kościołów w diecezji.

2025-11-04 13:44

Niedziela Ogólnopolska 45/2025, str. 18

[ TEMATY ]

Liturgia Tygodnia

pixabay.com

Katedra Westministerska

Katedra Westministerska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdy, kto pielgrzymował do Rzymu, na pewno nawiedził Bazylikę św. Jana na Lateranie, która jest „Matką i Głową wszystkich kościołów Miasta i Świata”. W każdej diecezji i archidiecezji jednak też są wyjątkowe świątynie, które pełnią rolę kościołów katedralnych. Są one sercem Kościoła diecezjalnego, głową i matką wszystkich innych kościołów w diecezji.

Dlaczego kościół katedralny jest matką kościołów w diecezji? Przede wszystkim dlatego, że jest kościołem biskupa diecezjalnego. Każda katedra jest miejscem szczególnego nauczania biskupa, który pozostaje w ścisłym związku z nauczaniem Ojca Świętego i kolegium biskupów. Dlatego podczas każdej Mszy św. w całej diecezji wspominamy własnego biskupa i modlimy się za niego, a w podziemiach kościoła katedralnego zwykle pochowani są zmarli biskupi diecezjalni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Katedra jest miejscem święceń kapłańskich, w niej „rodzą się” kapłani, którzy służą i pracują w naszych parafiach. Bardzo dobrze widać to w Wielki Czwartek, w dzień ustanowienia kapłaństwa, kiedy księża gromadzą się w katedrze ze swoim biskupem. „Katedra jest miejscem, z którego w ogóle wypływają, niczym ze źródła, wszystkie sakramenty Kościoła, jakich udziela się w diecezji. W niej przecież w Wielki Czwartek dokonuje się poświęcenie oleju katechumenów, oleju do namaszczania chorych, a zwłaszcza świętego krzyżma, którym namaszcza się czoła lub ręce wybrańców Bożych w czasie chrztu, bierzmowania, święceń prezbiteratu i biskupstwa. Namaszcza się nim także kościoły w czasie ich uroczystego poświęcenia” – napisał abp Stanisław Nowak na łamach Niedzieli w 2003 r. Przypomniał również, że „w kościele katedralnym jest też główny ołtarz diecezji, biskup bowiem sprawuje Eucharystię jako pierwszy wśród kapłanów, mając dzięki łasce święceń biskupich sakramentalną moc uobecniania ofiary zbawczej Chrystusa”.

Każda katedra jest miejscem, w którym skupiają się ogólnodiecezjalne działania pasterskie Kościoła partykularnego. To przecież w katedrach odbywają się synody, które wskazują na konkretne i potrzebne w danym momencie działania duszpasterskie. Katedra jest miejscem najważniejszych nabożeństw. „Kościół diecezjalny najbardziej ujawnia swą żywotność, płodność apostolską i aktywność zbawczą w akcjach dokonujących się w katedrze” – podkreślał abp Stanisław Nowak.

Nauczanie Kościoła wskazuje również, że w kościele katedralnym znajduje się katedra biskupia – miejsce zarezerwowane dla biskupa. Ta z kolei jest znakiem jedności w wierze Kościoła partykularnego, który jest zgromadzony wokół biskupa.

Benedykt XVI, wielki teolog liturgii, w swoich przemówieniach, homiliach i publikacjach zwracał uwagę na to, że liturgia biskupia w kościołach katedralnych jest i powinna być wzorem dla liturgii w naszych parafiach. Przypominał, że katedra powinna być miejscem, w którym w sposób szczególny Eucharystia i inne celebracje liturgiczne sprawowane są przez biskupa z pełnym uszanowaniem samej liturgii.

Katedra to miejsce szczególne, które uświadamia nam, czym jest Kościół. Każdy katolik powinien uczestniczyć w wielkich celebracjach, które odbywają się w katedrach, bo wszyscy powinniśmy być w łączności z naszym biskupem.

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czym jest życie wieczne?

2025-10-28 14:16

Niedziela Ogólnopolska 44/2025, str. 18

[ TEMATY ]

Liturgia Tygodnia

Karol Porwich/Niedziela

Sezon jesienno-zimowy skłania nas do refleksji nad naszym życiem. Przemijanie jest w nie wpisane i z prawdą o śmierci zmierzymy się niezależnie od tego, czy będziemy te kwestie wypierali z naszej świadomości, czy nie.

Sezon jesienno-zimowy skłania nas do refleksji nad naszym życiem. Przemijanie jest w nie wpisane i z prawdą o śmierci zmierzymy się niezależnie od tego, czy będziemy te kwestie wypierali z naszej świadomości, czy nie. Zawsze, gdy uczestniczymy w pogrzebie, trumna lub urna wskazują nam jasno, że śmierć jest nieunikniona. I co dalej? W Credo wyznajemy: „(...) i oczekuję wskrzeszenia umarłych, i życia wiecznego w przyszłym świecie”. Temat życia wiecznego jest jednym z najważniejszych i zarazem najbardziej tajemniczych zagadnień wiary chrześcijańskiej. Przez wypowiadanie tych słów w Credo wskazujemy jasno, że nosimy w swoim sercu pragnienie, aby nasze istnienie nie kończyło się razem ze śmiercią. Ewangelia przynosi odpowiedź na to pragnienie: Bóg stworzył nas nie po to, byśmy przestali istnieć, ale po to, abyśmy żyli z Nim na wieki. Jezus nauczał, że życie wieczne nie jest tylko przyszłą nagrodą po śmierci. To nie „życie po życiu”, lecz rzeczywistość, która zaczyna się już teraz, gdy człowiek otwiera swoje serce na Boga. W Ewangelii według św. Jana Chrystus mówi: „A to jest życie wieczne: aby poznali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa” (J 17, 3). Oznacza to, że życie wieczne to nic innego jak żywa więź z Bogiem. Kościół uczy, że pełnia życia wiecznego urzeczywistni się po śmierci, gdy człowiek spotka Boga „twarzą w twarz”. Wtedy nie będzie już ani łez, ani cierpienia, ani śmierci, lecz będzie wieczna radość i pokój. Aby jednak tę pełnię osiągnąć, człowiek musi pozwolić Bogu przemieniać swoje serce już tu, na ziemi. Każdy gest miłosierdzia, każda postawa przebaczenia czy miłości są niczym przedsionek nieba. Życie wieczne jest więc nie tylko nieśmiertelnością duszy, ale także uczestnictwem w samym Bożym życiu. To dar łaski, a nie nagroda za doskonałość. Człowiek nie może sobie na nie „zasłużyć”, ale może je przyjąć – przez wiarę, sakramenty i życie zgodne z Ewangelią. Pragnienie wieczności prowadzi człowieka wierzącego do konkretnych postaw. Żyjemy w czasach, kiedy ludzie chcieliby wszystko mieć, „na już”. Jednocześnie zauważamy ogromne niepokoje w różnych częściach świata. Wojny i konflikty zbrojne wzbudzają w nas niepokój, ale też niejednokrotnie zmuszają do popatrzenia na swoje życie w kontekście odejścia do wieczności. Stąd też człowiek uświadamia sobie, że jego obecność na ziemi ma większy cel niż tylko wieść swoje życie. Wiara w życie wieczne wzbudza także w człowieku nadzieję, że śmierć nie jest końcem, ale jest początkiem nowego, lepszego życia, które otwiera możliwość przebywania z wieczną Miłością, którą jest Bóg. Warto więc żyć tak, by każda chwila przybliżała nas do spotkania z Tym, który jest Życiem, i by po naszej śmierci życie wieczne było wieczną radością, a nie wiecznym umieraniem.
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie: Uważaj... naklejają to na samochody

2025-11-21 11:08

[ TEMATY ]

ks. Marek Studenski

Materiał prasowy

Jaki obraz okazał się najcenniejszy na aukcji, na którą przyjechało ponad tysiąc kolekcjonerów z całego świata? Nie największy. Nie najdroższy. Nie ten, który wszyscy chcieli zdobyć.

Podziel się cytatem Zwykła kartka, krzywe linie, coś, czego nikt nie chciał kupić — nikt, oprócz starego sługi, który kochał syna właściciela. Gdy tylko zapłacił parę drobnych i wziął rysunek do ręki, prowadzący ogłosił koniec aukcji. W testamencie zapisano bowiem jedno: Kto kocha Syna — ten dostaje wszystko.
CZYTAJ DALEJ

Kolejne ataki osadników na Zachodnim Brzegu

2025-11-21 17:01

[ TEMATY ]

Zachodni Brzeg

ataki na chrześcijan

@Vatican Media

Palestyna

Palestyna

Nie ustaje przemoc w ostatniej palestyńskiej wiosce zamieszkanej całkowicie przez chrześcijan. „Te akty wandalizmu i przemocy są nie do przyjęcia i wymagają stanowczego potępienia” – podkreśla proboszcz parafii w Taybeh, o. Bashar Fawadleh.

Zniszczone budynki i samochody, podpalenia, szkody w uprawach: przemoc i ataki izraelskich osadników w Palestynie nie ustają. Nie ma już spokoju nawet w Taybeh, niewielkiej wiosce oddalonej o kilka kilometrów na północ od Jerozolimy i na wschód od Ramallah, znanej jako ostatnia palestyńska miejscowość zamieszkana w całości przez chrześcijan. „W ostatnich dniach doświadczyliśmy nowych ataków ze strony osadników” – wyjaśnia mediom watykańskim o. Bashar Fawadleh, pochodzący z Aboud, kolejnej małej wioski w okolicach Ramallah, od 2021 r. proboszcz parafii w Taybeh. W wiosce, liczącej niewiele ponad tysiąc mieszkańców, są aż trzy kościoły: prawosławny, melchicki i obrządku łacińskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję