Z wielką wdzięcznością spoglądamy na drogę, którą przeszliśmy przez ostatnie lata i pragniemy podzielić się świadectwem tego, co stało się naszym udziałem jako wspólnoty Kursu V.
Czas formacji
Nasza droga rozeznania rozpoczęła się w latach 2019 i 2020, gdy podejmowaliśmy decyzję o wstąpieniu do Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu. Początki naszej formacji przypadły na okres pandemii, co wpłynęło na wiele aspektów naszego codziennego życia. Z powodu licznych ograniczeń, mniej wychodziliśmy do świata, trudniej było o bezpośredni kontakt z ludźmi. Jednak nie był to czas stracony. Wręcz przeciwnie – był to czas pogłębionej formacji wewnętrznej, nauki życia wspólnotowego i odkrywania, jak bardzo potrzebujemy siebie nawzajem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wspólnota
Nasza kursowa wspólnota liczy cztery osoby. Każdy z nas wnosi coś wyjątkowego – różnimy się temperamentami, doświadczeniami i talentami, ale łączy nas wspólna droga powołania. Pochodzimy z różnych zakątków archidiecezji przemyskiej: z parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Żurawicy (Mateusz Bąk), św. Stanisława Biskupa w Kosinie (Mateusz Bester), Matki Kościoła w Lubatówce (Gabriel Patrylak) oraz Najświętszego Serca Pana Jezusa w Szówsku (Marek Winiarski). Te miejsca, z których wyszliśmy, na stałe wpisały się w nasze serca i do dziś są dla nas źródłem duchowego wsparcia.
Patron naszego dążenia
Reklama
Na naszej drodze szczególną rolę odgrywa patron naszego kursu – św. Filip Nereusz. To postać, która inspiruje nas swoją radością, pokorą i głębokim zjednoczeniem z Chrystusem. Filip był człowiekiem modlitwy i kontemplacji, a jednocześnie otwartości i bliskości wobec zwykłych ludzi. Potrafił żartować, rozmawiać z młodymi i starszymi, poruszać serca swoją prostotą i miłością. Choć żył w XVI wieku, jego duchowość pozostaje niezwykle aktualna – szczególnie w dzisiejszym świecie, w którym brakuje radości i nadziei.
Nieprzypadkowo podczas tegorocznej pielgrzymki do Rzymu udaliśmy się wspólnie do kościoła, gdzie znajdują się relikwie naszego patrona. Chcieliśmy zawierzyć mu naszą drogę powołania, czas przygotowań do święceń diakonatu oraz przyszłą posługę kapłańską. Modląc się przy jego grobie, prosiliśmy Boga, aby udzielił nam łaski naśladowania cnót św. Filipa – jego gorliwości, prostoty, odwagi i pokoju serca. To doświadczenie pozostanie w nas na długo – jako duchowy fundament na kolejne etapy posługi.
Rekolekcyjna pustynia
Czas bezpośredniego przygotowania do święceń, to dla nas szczególny okres. Towarzyszą nam w nim: ojciec duchowny ks. Maciej Ruszel oraz wychowawca kursu, ks. Waldemar Murdzek. To oni prowadzą nas przez ten intensywny czas modlitwy, rekolekcji, skupienia i refleksji. Diakonat to nie tylko urząd – to powołanie, styl życia, który ma być naznaczony pokorą, służbą i wiernością. Staramy się pogłębiać rozumienie tej misji zarówno przez formację duchową, jak i intelektualną. Uczymy się głoszenia Słowa, posługi przy ołtarzu, ale także otwartości na drugiego człowieka – zwłaszcza tego, który jest słaby, cierpiący i opuszczony.
Reklama
Kapłani odpowiedzialni za naszą formację pomagają nam spojrzeć głębiej na to, co znaczy być diakonem w dzisiejszym świecie. Uświadamiają nam, że nie chodzi tylko o zewnętrzne czynności liturgiczne, ale o postawę serca – o gotowość do służby, o życie zakorzenione w modlitwie i codziennym ofiarowaniu siebie. Przyjęcie święceń, to nie nagroda za dobrze zaliczone egzaminy, ale znak zaufania Kościoła i wezwanie do jeszcze głębszego oddania się Chrystusowi.
Z każdym dniem dojrzewa w nas świadomość wielkości tego daru, jakim są święcenia diakonatu. Wraz z nią rodzi się też pokorna prośba – prosimy Was o modlitwę, potrzebną nam w realizacji powołania na wzór Mistrza, za którym pragniemy iść. Chcemy być wierni temu, do czego zostaliśmy powołani. Chcemy być sługami Ewangelii – nie dla siebie, ale dla Boga i drugiego człowieka. Modlitwa jest naszym wsparciem, pomocą i umocnieniem.
Wdzięczność
Dziękujemy wszystkim, którzy byli z nami na tej drodze – naszym rodzinom, duszpasterzom, przyjaciołom, wspólnotom parafialnym i tym, których spotykaliśmy w codzienności. Każde dobre słowo, każdy gest życzliwości i każde wsparcie duchowe były dla nas świadectwem Bożej obecności i działania.
Podczas liturgii święceń usłyszeliśmy słowa biskupa: „Przyjmij Ewangelię Chrystusa, której głosicielem się stałeś. Wierz w to, co będziesz czytał, nauczaj tego, w co uwierzysz, i pełnij to, czego będziesz nauczał”. Z tymi słowami chcemy iść w świat – z radością, jak św. Filip Nereusz, z pokorą ucznia i z odwagą świadka, który ufa, że Bóg go poprowadzi.