Z tej okazji w kościele św. Barbary w Sosnowcu została odprawiona koncelebrowana Msza św. pod przewodnictwem ks. Mariusza Karasia, kanclerza Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu. Wspólnie z księdzem kanclerzem modlili się ks. Karol Nędza, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Rodzin i ks. Mariusz Pasternak. Kanclerz modlił się w intencji członków wspólnoty św. Józefa, ks. Karol w intencji Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, a ks. Mariusz o potrzebne łaski dla parafian. Podczas liturgii 30 osób złożyło akt zawierzenia swojego życia św. Józefowi.
Reklama
– Dziś przeżywamy w kościele uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny i Opiekuna Kościoła. Kościół to my, dlatego każdy z nas może powiedzieć, że św. Józef jest także jego opiekunem – powiedział w homilii ks. Mariusz Karaś. Przypomniał, za św. Janem Pawłem II, że Bóg wezwał św. Józefa, aby służył bezpośrednio osobie i misji Jezusa. – Dziś św. Józefowi zawierzamy cały Kościół, naszą parafię, nasze rodziny, nas samych. Tą drogą zawierzenia św. Józefowi chcemy od dziś pójść przez życie, wierząc, że zawierzając siebie św. Józefowi, zawierzamy siebie także jego oblubienicy – Maryi. Dziś nasze ludzkie i słabe serca chcemy zjednoczyć z sercami Jezusa, Maryi i św. Józefa – podkreślił kaznodzieja. Wspomniał też, że na przestrzeni wieków św. Józef niejednokrotnie pokazał, że kto jemu zawierzy w różnych sytuacjach, zarówno radosnych i bolesnych, nie zawiedzie się. – I my też się nie zawiedziemy, jeśli tylko o św. Józefie będziemy pamiętać i do niego będziemy się zwracać, czy to w prywatnej modlitwie, czy też w szerszym gronie, jak to mamy w zwyczaju tu, w tym kościele, w pierwsze środy miesiąca o godz. 15.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Święty Józef wiele może. Wiele mógł wtedy, kiedy opiekował się Świętą Rodziną. Wiele mógł wtedy, kiedy do niego z różnymi prośbami zwracali się zwykli i prości ludzie – podkreślił ksiądz kanclerz.
Przypomniał również, że św. Józef daje nadzieję w godzinie choroby. – Jeśli jesteś chory lub choruje twój znajomy, zwróć się do św. Józefa. Jezus pragnie, abyś uciekał się do niego i prosił o pomoc i uzdrowienie. Odzyskanie zdrowia fizycznego zależy od Boga, ale nie zaszkodzi poprosić, tak jak św. Zelia, matka św. Tereski, prosiła za swoją córką – radził ks. Karaś. Na zakończenie homilii przytoczył słowa św. Ojca Pio: „Św. Józef z miłością i wspaniałomyślnością, z jaką strzegł Jezusa, będzie również strzegł twojej duszy, i tak jak bronił Jego przed Herodem, tak będzie bronił twojej duszy przed najokrutniejszym Herodem: diabłem! Żarliwą troską, jaką patriarcha św. Józef otaczał Jezusa, otoczy również ciebie i zawsze będzie ci pomagał swoją opieką. Uwolni cię od prześladowania niegodziwego i pysznego Heroda, nie dopuści, aby twoje serce odeszło od Jezusa. Idź do Józefa z największym zaufaniem, ponieważ nie pamiętam, żebym prosząc go o cokolwiek, wkrótce tego nie otrzymał!”– napisał Ojciec Pio.