Reklama

Niedziela w Warszawie

Dotarł do celu

„Nie czekaj na koniec życia, bo nie wiesz, kiedy nastąpi. Zacznij wracać. Już teraz”. Pięć lat temu wrócił do Tego, Który go powołał. Wspominamy śp. ks. Piotra Pawlukiewicza, kapłana, na którego kazaniach formowało się i wzrastało kilka pokoleń polskiej młodzieży.

2025-03-18 13:53

Niedziela warszawska 12/2025, str. V

[ TEMATY ]

ks. Piotr Pawlukiewicz

Archiwum Ewa Wiśniewska

Ks. Piotr Pawlukiewicz był największym duchowym mocarzem, jakiego spotkałam – mówi Ewa Wiśniewska (na zdjęciu z prawej)

Ks. Piotr Pawlukiewicz był największym duchowym mocarzem, jakiego spotkałam – mówi Ewa Wiśniewska (na zdjęciu z prawej)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chyba wszystkich, którzy znaliśmy i kochaliśmy ks. Piotra, w tych dniach połączyła jedna myśl – ta śmierć pozostanie na zawsze symbolem.

Ogołocony

Ten, który gromadził tysiące, odchodzi w największej samotności. O czym chciał nam powiedzieć w tym ostatnim kazaniu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Jeszcze 24 godziny wcześniej ustalałem z kardynałem 50-osobową delegację na pogrzeb, bo tyle mogło jeszcze wejść do kościoła. Kiedy już wszystko ustaliłem, zadzwonił kardynał, że wszystko odwołujemy, bo wyszło nowe rozporządzenie. W kościele mogło być tylko 5 osób -wspomina ks. Bogusław Kowalski, proboszcz parafii Nawrócenia św. Pawła Apostoła w Warszawie, przyjaciel ks. Piotra. Na pogrzebie pewnie byłoby kilka tysięcy osób. Przez media łączyło się ponad 100 tysięcy! – zaznacza nasz rozmówca.

Kto ma odrobinę jakiejś wrażliwości, dostrzegł palec Boży w okolicznościach pogrzebu cenionego kaznodziei.

Pod sam sufit

Anna Brzostek poznała ks. Piotra w maju 2004 r. To był czas, kiedy Kościół wydawał jej się nieciekawy i wręcz zaczynała go unikać. Ale tego dnia wybrała się do kościoła…

– Usiadłam w ostatniej ławce kościoła św. Anny. Mszę odprawiał wielki ksiądz, chyba ze 2 metry wzrostu. Na kazaniu wcisnęło mnie w ławkę. To można tak w kościele mówić, tak porywać ludzi? Nie wiedziałam, że wkrótce ten ksiądz zmieni moje życie – opowiada Anna.

Reklama

Okazało się, że „ten Ksiądz” pracuje w radio i że założył forum dla młodych katolików.

– Tak powstała „Zatoka”, do której i ja dołączyłam pod koniec 2005 r. Tam poznałam mojego przyszłego męża. To ks. Piotrowi (xP – tak go nazywaliśmy) zawdzięczamy nasz ślub dwa lata później – podkreśla Anna.

Towarzyszył rodzinie duchowo, kibicując narzeczeństwu, błogosławiąc Sakrament Małżeństwa, razem oczekując na kolejne dzieci.

– Czasami nas odwiedzał. Do dziś dzieci pamiętają go, jako tego księdza, który je podnosił aż do sufitu – wspomina z uśmiechem Anna, która przyznaje, że jej życie byłoby zupełnie inne bez „xP”. To On pokazał jej Jezusa i pilnował, by trzymała się Jego drogi.

Zbieramy świadectwa!

Poznała ks. Piotra 15 lat temu. I ta znajomość trwa nadal, bo Ewa Wiśniewska – pomysłodawczyni strony „Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą” – odkrywa go wciąż na nowo.

– Kiedyś zapytałam go, jak stać się wewnętrznie mocnym. Odpowiedział z charakterystyczną dla siebie prostotą: „Przebywać wśród silnych ludzi”. I on sam takim był – największym duchowym mocarzem, jakiego kiedykolwiek spotkałam i od którego chłonęło się tę moc – zaznacza Ewa.

Strona „Dopóki walczysz…” od początku jest miejscem, gdzie gromadzone są wszystkie możliwe treści związane z ks. Piotrem: kazania, konferencje, cytaty, ale i materiały bardziej prywatne, z książeczką wojskową księdza włącznie. Paradoksalnie, po odejściu ks. Piotra, strona zaczęła żyć jeszcze intensywniej. Z okazji 5. rocznicy śmierci ruszyła także akcja zbierania świadectw.

– Zapraszam każdego, kto chciałby podzielić się swoim spotkaniem z ks. Piotrem, tym bezpośrednim, i tym przez nauczanie. Jego słowami, które zmieniły życie – zachęca Ewa.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pan Bóg wycenił mnie na Parkinsona

Dobrze znają go ci, którzy poszukują odpowiedzi na kwestie praktyki wiary w życiu codziennym. Ks. Piotr Pawlukiewicz daje teraz swoim życiem odpowiedź na najtrudniejsze pytanie – o sens krzyża i cierpienia

Znany kaznodzieja i rekolekcjonista w rozmowie z Pawłem Kęską ze Stacji 7 swój krzyż nazwał wprost – pan Parkinson. – Zawitał w moim domu po cichu. Kiedy się o nim dowiedziałem, to już się trochę rozgościł. Na razie ta choroba da się jeszcze jakoś zepchnąć na bok, da się pracować – mówił kapłan, który o swojej chorobie dowiedział się w 2007 r. Nie poddaje się jej jednak.
CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny: MEN nie uwzględnił opinii i postulatów przedstawianych w spotkaniach

2025-04-08 20:16

[ TEMATY ]

KEP

korpus dyplomatyczny

BP KEP

ABP JÓZEF KUPNY

ABP JÓZEF KUPNY

Kwestie nauczania religii w szkołach publicznych, Fundusz Kościelny, sprawy duszpasterskie Kościoła w Polsce - były głównymi tematami spotkania przedstawicieli Konferencji Episkopatu Polski z korpusem dyplomatycznym, które odbyło się 8 kwietnia br. w Sekretariacie KEP w Warszawie. Temat spotkania brzmiał: „Struktura, wyzwania i relacje Kościoła katolickiego w Polsce z władzami cywilnymi”.

Zgromadzonych na sali plenarnej gości powitał rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak SJ. Przypomniał, że pomimo wojen i historycznych zawirowań Polska nigdy nie utraciła swojej tożsamości narodowej, a to, co zawsze jednoczyło naród polski, to wiara w jedynego Boga.
CZYTAJ DALEJ

Asyż: Franciszek i Carlo Acutis to silny tandem

2025-04-09 07:55

[ TEMATY ]

Św. Franciszek z Asyżu

bł. Carlo Acutis

Vatican News

Carlo Acutis

Carlo Acutis

Od 19 lat jestem biskupem w Asyżu, ale czegoś takiego jeszcze nie widziałem – przyznaje abp Sorrentino, opowiadając o tym, co dzieje się przy grobie bł. Carla Acutisa. Znajduje się on w sanktuarium ogołocenia, a zatem w miejscu, które upamiętnia kluczowe wydarzenie z życia św. Franciszka, kiedy wyrzekł się on rodzinnego majątku. Jak mówi abp Sorrentino, obaj święci Franciszek i Carlo tworzą w tym miejscu silny tandem, który z mocą przemawia do pielgrzymów.

Już niebawem 27 kwietnia odbędzie się kanonizacja Carla Acutisa. Abp Domenico Sorrentino przypomina, że Carlo inspirował się postawą Franciszka i Klary. Widać to choćby w jego stosunku do ubogich czy piękna natury. Nie myślał jednak o wstąpieniu do franciszkanów, chciał żyć tym charyzmatem na swój oryginalny sposób. Dzięki temu w nowy sposób przekazuje też doświadczenie Biedaczyny współczesnym pokoleniom.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję