Reklama

Felietony

Czwarta władza

Media, a w szczególności telewizja, kształtują nasze gusty, sposób myślenia, widzenie świata.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Swego czasu szef biura prasowego Benito Mussoliniego przypomniał redaktorom naczelnym słynne obwieszczenie, w którym zachęcał do rozpowszechniania zasady optymizmu i zaufania. Oczekiwał wyeliminowania wszelkich wieści alarmistycznych, katastroficznych czy przygnębiających. Po tym apelu środki masowego przekazu śpiewały w czasach reżimu jednym chórem: „Wszystko w porządku, madame markiza”. To wyrażenie było używane w ironicznym tonie, aby naśmiewać się z tych, którzy zawsze wszystko chwalą i nie widzą, lub udają, że nie widzą, brzydkiej, a prawdziwej strony rzeczywistości w sytuacjach, gdy nie wiedzie się dobrze. Wywodzi się ono z tytułu włoskiej wersji francuskiej piosenki z lat 40. ubiegłego wieku, w której kamerdyner chce uspokoić przebywającą w Paryżu arystokratkę, mimo że dzieje się niezbyt dobrze. Przez telefon prosiła go ona o informacje o wydarzeniach w jej zamku i mimo katastrofalnych zajść otrzymała paradoksalne zapewnienia, że choć jej ulubiona klacz zginęła podczas pożaru w stajniach, w wyniku czego zawaliło się całe skrzydło rezydencji, co doprowadziło do samobójstwa jej męża, to poza tym – „wszystko jest w porządku, madame markiza!”.

Teraz natomiast wszyscy śpiewają jednym chórem: „Wszystko wygląda tragicznie, madame markiza”, bo media w zdecydowanej większości obfitują w wiadomości koszmarne czy niepomyślne, co pogłębia wewnętrzne zagubienie odbiorcy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Niewiele dzisiaj pozostało z lekcji wyniesionych ze szkoły dziennikarskiej. Uczono mnie, że fundamentem tego warsztatu są niezależność, uczciwość i wolność wypowiedzi. Dziennikarz powinien rzetelnie i bezstronnie przekazywać informacje oparte na wielostronnych i w pełni potwierdzonych źródłach, wyraźnie oddzielać fakty od domysłów i własnych opinii.

Media, a w szczególności telewizja, kształtują nasze gusty, sposób myślenia, widzenie świata. Oferują rozrywkę eliminującą intelekt, czym kształtują kulturowych debilów i wpychają ich do kulturowego rynsztoka. Frywolność wylewająca się z pustosłowia zdominowała medialne przekazy, a wirtualne pranie mózgu unicestwia inteligencję. A może inteligencja nie jest potrzebna tym, którzy chcą zawładnąć naszymi umysłami i duszami?

Marcel Proust w swoim cyklu powieściowym W poszukiwaniu straconego czasu, uznawanym przez badaczy literatury za arcydzieło, sto lat temu dał się poznać jako dobry prorok. Napisał wtedy: „Zarzucam gazetom to, że każą nam codziennie zwracać uwagę na rzeczy nieistotne, podczas gdy my czytamy tylko trzy lub cztery książki w ciągu całego naszego życia”.

Nie przeczę, że zainteresowanie skandalicznymi i pikantnymi incydentami, zwłaszcza jeśli biorą w nim udział osoby publiczne, ze świata zarówno show-biznesu, jak i polityki, zawsze istniało ze strony opinii publicznej, a zatem i mediów. Intryguje nas, a nawet łaskocze, kiedy przez dziurkę od klucza obserwujemy, co się dzieje na salonach i w życiu prywatnym ważnych figur. Zadowala nas, zwykłych śmiertelników, myśl o tym, że ostatecznie ich egzystencja wcale nie różni się od naszej i że mają te same problemy, wady, kłopoty. Lubimy przywracać je do wymiaru ludzkiego, bo to nas pociesza.

Wydaje mi się jednak, że w dzisiejszych czasach to chorobliwe zainteresowanie jest raczej prerogatywą mediów niż opinii publicznej. Ludzie są zmęczeni czytaniem plotek, pogłosek i wymyślonych historii. Nie uważam, że powinniśmy zajmować się wyłącznie zimnymi danymi, statystykami i wiadomościami. Ale twierdzę, że nie godzi się też robić z gazet, także tych tradycyjnie bardziej prestiżowych, podobnych do zwykłych plotkarskich magazynów.

Ktoś mnie zapyta, czy coś może się zmienić w przyszłości. Odwrócenie trendu i nagłe odzyskanie zdrowego rozsądku, szacunku do czytelnika, dobrego wychowania i uczciwości intelektualnej wydają mi się trudne.

2024-12-03 13:48

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie kocham psów

Pies w rzeczywistości pozostaje oczywistym przyjacielem człowieka, ale nigdy go nie zastąpi.

Jean-Paul Sartre zauważył przed laty: „Kiedy bardzo kochamy zwierzęta, to kochamy je kosztem ludzi”. Powszechne rozprzestrzenianie się psów stało się zaraźliwą, rosnącą jak na drożdżach modą. Spontanicznie nasuwa mi się pytanie: dlaczego tak wielu ludzi otacza czworonogi maniakalną atencją czy wręcz miłością tradycyjnie zarezerwowaną tylko dla dziecka? Nadają im ludzkie imiona i czynią z nich członków swojej rodziny.
CZYTAJ DALEJ

Święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

Narodzenie NMP

Francisco de Zurbaran

"Niepokalane Poczęcie", Francisco de Zurbaran, olej na płótnie, 1630-1635

Niepokalane Poczęcie, Francisco de Zurbaran, olej na płótnie, 1630-1635

Kościół katolicki obchodzi 8 września święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Nie wiemy dokładnie, kiedy narodziła się Maryja, a data tego święta wynika z tradycji kultu maryjnego.

Świętowane tego wydarzenia niesie głęboką treść teologiczną. Narodzenie Maryi było bezpośrednią zapowiedzią przyjścia Zbawiciela. Ojcowie Kościoła mówili, że Maryja poprzedza przyjście Mesjasza tak jak nastanie jutrzenki zapowiada pełny blask dnia. W liturgii bizantyjskiej prawdę tę wyrażają słowa: „Narodzenie Twoje, Boża Rodzicielko, zwiastowało radość całemu światu: z Ciebie bowiem wzeszło Słońce Sprawiedliwości, Chrystus, nasz Bóg”, a w liturgii zachodniej prośba o wstawiennictwo tej, która „dla całego świata stała się nadzieją i jutrzenką zbawienia”.
CZYTAJ DALEJ

Przejrzyj się w Obliczu Maryi

2025-09-08 18:30

Marzena Cyfert

31. rocznica koronacji obrazu Matki Bożej Łaskawej

31. rocznica koronacji obrazu Matki Bożej Łaskawej

31. rocznicę koronacji Obrazu Matki Bożej Łaskawej przeżywali wierni franciszkańskiej parafii św. Karola Boromeusza we Wrocławiu. Uroczystej Eucharystii przewodniczył i słowo Boże wygłosił o. Marian Michasiów, sekretarz prowincji wrocławskiej.

Kapłan mówił o Maryi jako Matce i najlepszej uczennicy Chrystusa. Na początku homilii zadał pytanie, czy Maryja potrzebuje tego, by Jej wizerunek przyozdabiać koronami. – Pewną pomoc w zrozumieniu istoty tego, co wydarzyło się 31 lat temu, może nam przynieść obraz znany z codzienności. Wiele matek dostaje laurki od swoich dzieci. Choć obiektywnie patrząc, mogą one pozostawiać wiele do życzenia, ale sprawiają radość. Matka cieszy się z tej niedoskonałej laurki bardziej niż z drogocennych prezentów, bo to zrobiło jej dziecko. Ta laurka jest wyrazem miłości – mówił o. Michasiów, podkreślając, że dziecko pokazuje przez to, że matka jest dla niego ważna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję