Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo i misja” to temat prac synodu zwołanego przez Franciszka. W dokumencie końcowym zawarty jest zapis, że synodalność oznacza przede wszystkim specyficzny styl, który określa życie i misję Kościoła. Synodalność to wspólna droga, „podążanie razem” – podkreśla papież.
Reforma sposobu funkcjonowania Kościoła
Podczas czytania dokumentu końcowego synodu można zauważyć, że propozycje reformy dotyczą sposobu funkcjonowania Kościoła, zwłaszcza zwiększenia udziału świeckich w procesie podejmowania decyzji, a także większej ich obecności w pracy apostolskiej Kościoła. Ojcowie synodalni zwrócili również uwagę na transparentność kościelnych struktur. Dokument końcowy mówi o różnych wymiarach synodalności. Najpierw chodzi o wspólnotowy styl myślenia, działania, ale również rozeznawania w Kościele. Ponadto struktury kościelne mają działać w duchu synodalnym. W tym kontekście pojęciem kluczem jest „nawrócenie relacyjne”. Chodzi o to, że Kościół ma być skupiony na osobie, a nie na strukturach, na Osobie Jezusa i osobie konkretnego człowieka.
Synod o synodalności to odpowiedź na wyzwanie, jakim są dla Kościoła problemy współczesnego świata – uważa kard. Jean-Claude Hollerich SJ, relator generalny tegorocznego zgromadzenia. Podkreśla on, że obserwujemy dziś narastający indywidualizm, właściwy dla postmodernizmu czy epoki cyfrowej. Społeczeństwo jest spolaryzowane, ulega rozbiciu, bo nie można znaleźć konsensusu. Lud Boży, który idzie razem, stanowi odpowiedź na te tendencje – uważa arcybiskup Luksemburga.
Jak podkreśla purpurat, jeśli Kościołowi uda się wypracować synodalność, jeśli uda się zachować różnorodność w jedności, to wspólnota wiernych odda też tak wielką przysługę światu, da mu nadzieje, pokaże, że światu i społeczeństwu nie musi grozić rozbicie.
Panno święta, co Jasnej bronisz Częstochowy I w Ostrej świecisz Bramie! Ty, co gród zamkowy Nowogródzki ochraniasz z jego wiernym ludem! Jak mnie dziecko do zdrowia powróciłaś cudem...
(Adam Mickiewicz)
Człowiek podejmuje różne działania, aby oszukać śmierć, od kriokonserwacji w Arizonie po zabiegi kosmetyczne. Kiedyś mówiono że żeby dobrze przeżyć życie mężczyzna powinien zbudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna - wtedy wie, że coś/kogoś po sobie zostawił.
Te pragnienia i próby zachowania życia są jednak złudne i nietrwałe. Czy ludzkie próby zatrzymania czasu są odpowiedzią na tęsknotę za życiem wiecznym? Wydaje się, że im jesteśmy starsi tym bardziej tęsknimy do czegoś co nie przemija. Chcemy uczestniczyć w czymś co będzie trwać, chcemy zostawić coś po sobie. Czy wiara daje nam odpowiedź na to pragnienie nieśmiertelności i nieskończoności?
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.