Reklama

Edytorial

Edytorial

By nie zabrakło nas z tyłu

Kiedy w imię postępu gubi się wartości najwyższe, gubi się też człowieczeństwo.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obyś żył w ciekawych czasach – chińskie przysłowie przyjęło się jako przekleństwo. Tymczasem trudno dziś nie ulec wrażeniu, że żyjemy w czasach wręcz nadmiernie ciekawych. Dzieje się tak dużo, a świat zmienia się w tak niewiarygodnym tempie, że trudno za nim nadążyć. Wrażenie to potęguje szybkość mediów, które błyskawicznie informują nas o wszystkich wydarzeniach z najodleglejszych nawet zakątków świata. A informacje te nie zawsze są dobre, nawet wówczas, gdy pozornie dotyczą kolejnych sukcesów ludzkości i zdobyczy cywilizacji.

Reklama

„Możliwości techniczne, medyczne, eksperymentalne wyprzedzają rozum i zdrowy rozsądek i przez to często te zdobycze obracają się przeciwko człowiekowi” – przestrzega prof. Wojciech Roszkowski, z którym rozmowę zamieszczamy w bieżącym numerze (s. 10-13). Fakt, nic tak nie cieszy jak postęp w wielu dziedzinach życia, ale gdy zamienia się on w tyranię, która zmiata z powierzchni ziemi wszystko to, co stanowiło dotychczasowy porządek naszego świata, uśmiech zamienia się w grymas niesmaku i bólu. To dzieje się na naszych oczach. Jesteśmy świadkami rewolucji cywilizacyjnej – ze wszystkimi jej „zdobyczami” – która spycha stary ład na margines. I nie chodzi mi o zaprzęgniętą w pomoc człowiekowi sztuczną inteligencję, która, owszem, gdyby wymknęła się spod naszej kontroli, mogłaby stać się naprawdę groźna. Zanim bowiem zrobi to ona, okaleczą lub zabiją nas inne „zdobycze”, choćby tak dziś promowane prawo do powszechnych aborcji i eutanazji, transhumanizm z groźnymi eksperymentami na żywym organizmie, nakręcana moda na transpłciowość i tranzycję, za którymi stoją wielki biznes, wielkie pieniądze i coraz częściej dramat okaleczonych ludzi, którzy żałują decyzji sprzed lat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Można dziś odnieść wrażenie, że im bardziej coś jest wbrew naturze, tym lepiej, tym bardziej jest to postępowe. Wartości chrześcijańskie, korzenie, z których wyrośliśmy w naszej części świata i na których zbudowaliśmy naszą cywilizację, są dziś passé, powinny odejść do lamusa i ustąpić miejsca nowej cywilizacji. „Centra «postępu» m.in. przez media manipulują opinią publiczną, zarażając ludzi ślepotą i głuchotą, twierdząc: «Nic się nie dzieje, spokojnie, to tylko postęp, wszystkim będzie lepiej»” – wskazuje prof. Roszkowski. Pytanie tylko, czy na pewno wszystkim i czy na pewno lepiej.

„Poniżanie, bójki, przemoc seksualna, wynaturzone zachowania puszczane w internecie na żywo i podbijane lajkami to codzienność wielu nastolatków” – zauważa w artykule Patologie w sieci Katarzyna Krawcewicz (s. 30-31). Zjawisko, o którym pisze, podparte jest wynikami badań Nastolatki 3.0, które zostały opracowane przez Naukową i Akademicką Sieć Komputerową – Państwowy Instytut Badawczy: „Co czwarty nastolatek ogląda tzw. patostreamy, a blisko co szósty nie jest w stanie określić, czy oglądane przez niego treści mają cechy patostreamu i czy są wulgarne lub nacechowane przemocą”. To jedno z oblicz tego galopującego postępu. Jaki związek mają ze sobą te dwa zjawiska? Taki, że kiedy w imię postępu gubi się wartości najwyższe, gubi się też człowieczeństwo. Z jednej strony coraz doskonalsza technologia, z drugiej – kompletny brak zahamowań i wrażliwości na drugiego człowieka, który staje się jedynie przedmiotem. Transmisje gwałtów, dręczenia bezdomnych, niepełnosprawnych – i tysiące nastolatków, którzy śledzą je w sieci. Ba, są nawet gotowi zapłacić, by „igrzyska” były bardziej krwawe. Dokąd zmierzamy? – pytamy w bieżącym numerze Niedzieli. Dokąd zmierza ta cywilizacyjna rewolucja? Czy będziemy tylko jej niemymi świadkami?

Nie bądźmy tacy do przodu, bo nas z tyłu zabraknie – chciałoby się skwitować, ale powiedzenie to wydaje się zbyt trywialne wobec problemu, z którym się mierzymy. Sięgnijmy raczej po zdrowy rozsądek, nie pozwólmy sobą manipulować i spychać się na margines – wciąż mamy jako zdroworozsądkowi wiele do zaoferowania naszemu światu. Nie możemy być głusi, ślepi, niemi i bierni.

2024-11-12 12:50

Oceń: +13 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sigma, czyli Brzęczyszczykiewicz

Język ojczysty. Jest podatny na zmiany pokoleniowe, reaguje na rozwój technologiczny, za którym musi nadążyć. Jest też taki jak my.

Jest pierwszym, który słyszymy. W nim wypowiadamy swoje pierwsze słowo, myślimy i śnimy. Nawet gdy już nauczymy się języków obcych, on pozostaje tym pierwszym. Język ojczysty. Posługujemy się nim w mowie, w piśmie, w nim czytamy literaturę i codzienne wiadomości. I ciągle się go uczymy, bo nieustannie się zmienia, choć nie zawsze i nie wszystkim nam jest to w smak. Zmienia się jednak, bo jest żywy. Jest podatny na zmiany pokoleniowe, reaguje na rozwój technologiczny, za którym musi nadążyć. Jest też taki jak my. Bogaty i ubogi. Piękny i zeszpecony wulgaryzmami. Wypowiadany pełnymi zdaniami bądź pośpiesznymi skrótowcami. Z pietyzmem składany z polskich słów, okraszany regionalizmami lub naszpikowany obcymi zwrotami albo zastępowany emotikonami. „Język wciąż się rozwija. Próbuje w ten sposób nadążyć za nami i naszym zmieniającym się życiem” – wyjaśnia językoznawca dr Magdalena Wanot-Miśtura, z którą o polszczyźnie rozmawiamy w bieżącym numerze z okazji przypadającego 21 lutego Dnia Języka Ojczystego (s. 10-13).
CZYTAJ DALEJ

Komunikat Kurii Metropolitalnej w Przemyślu ws. zatrzymania kapłana Archidiecezji Przemyskiej

2025-04-25 09:15

przemyska.pl

Herb archidiecezji przemyskiej

Herb archidiecezji przemyskiej

Kuria Metropolitalna w Przemyślu wydała komunikat w sprawie zatrzymania kapłana archidiecezji przemyskiej:

W związku z działaniami podjętymi przez organy ścigania w stosunku do ks. Grzegorza, kapłana Archidiecezji Przemyskiej, a także wobec publikacji medialnych dotyczących związanych z nimi faktów, informujemy, że:
CZYTAJ DALEJ

Ogłoszono treść rogito, aktu wkładanego do trumny Franciszka

2025-04-25 21:22

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Vatican News

O godzinie 20 rozpoczęła się ceremonia zamknięcia trumny Franciszka w Bazylice Watykańskiej. Do trumny został włożony m.in. dokument zwany rogito, czyli „Akt przejścia do Domu Ojca Jego Świątobliwości Franciszka”, który krótko przedstawia życiorys Papieża oraz jego dokonania w trakcie sprawowania posługi Piotrowej.

„Wędrując z nami jako pielgrzym nadziei, przewodnik i towarzysz drogi ku ostatecznemu celowi, do którego wszyscy jesteśmy powołani — Niebu, 21 kwietnia Roku Świętego 2025, o godzinie 7:35 rano, gdy światło Paschy oświetlało drugi dzień Oktawy, w Poniedziałek Wielkanocny, umiłowany Pasterz Kościoła Franciszek przeszedł z tego świata do Ojca. Cała wspólnota chrześcijańska, szczególnie ubodzy, oddawała chwałę Bogu za dar jego odważnej i wiernej służby Ewangelii i mistycznej Oblubienicy Chrystusa” – zaczyna się tekst dokumentu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję