Reklama

Niedziela Rzeszowska

Odpust u Płaczącej Matki

Przez pięć kolejnych dni w Dębowcu gromadziła się wielopokoleniowa Rodzina Saletyńska celebrująca odpust ku czci Pani z La Salette.

Niedziela rzeszowska 40/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Dębowiec

S. Iwona Józefiak

Sumie odpustowej przewodniczył biskup rzeszowski Jan Wątroba

Sumie odpustowej przewodniczył biskup rzeszowski Jan Wątroba

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystości trwały od 12 do 16 września, a ich hasłem były słowa: „Królowo Rodziny módl się za nami”. Pierwszego dnia licznie przybyli tutaj starsi, chorzy, utrudzeni życiem. Mszy św. przewodniczył bp Stanisław Salaterski z Tarnowa. Mówił, że osoby starsze są bogactwem społeczeństwa i nie można tego faktu ignorować. Kościół nigdy nie przyłączy się do prób wyeliminowania osób starszych. Cierpienie jest potrzebne, bo jest wpisane w Bożą ekonomię.

Następnego dnia był czas dla młodych, zwłaszcza przygotowujących się do sakramentu bierzmowania. Z wielu parafii przyjechały zorganizowane grupy pod opieką duszpasterzy, katechetów i rodziców. W kolejne dni przybywały piesze, autokarowe, a także rowerowe pielgrzymki z różnych miejscowości. Cieszył widok całych rodzin podążających do Dębowca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Uroczystości ku czci Płaczącej Matki przeżywają szczególnie misjonarze saletyni, siostry saletynki, świeccy saletyni i osoby związane z saletyńskim powołaniem i charyzmatem. W piątek tradycyjnie modlili się członkowie Apostolstwa Rodziny Saletyńskiej. Kapłani i seminarzyści radośnie towarzyszyli klerykowi Marcinowi, który w sobotę na ręce księdza prowincjała Grzegorza Zembronia złożył śluby wieczyste i otrzymał krzyż saletyński. Ksiądz prowincjał podkreślił w homilii, że zakonnik godzi się na to, co najtrudniejsze – by w duchowy sposób zostać z Chrystusem ukrzyżowanym i umierać razem z Nim.

W sobotę miało swój czas formacji i modlitwy środowisko Saletyńskiej Szkoły Nowej Ewangelizacji. Pogoda w tym dniu przypomniała pokutny charakter objawienia w La Salette: było chłodno i z powodu ulewnego deszczu nie odbyła się procesja światła z figurą Płaczącej Matki.

15 września w dziękczynnej sumie pod przewodnictwem biskupa ordynariusza Jana Wątroby uczestniczyło kilka tysięcy wiernych. Wraz z korowodem dożynkowym uroczyście wprowadzono relikwie bł. Rodziny Ulmów, niesione przez rodzinę spokrewnioną z męczennikami z Markowej i przedstawicieli rodziny wielodzietnej. Ksiądz kustosz Marcin Sitek pozdrowił 32 zorganizowane grupy i rzeszę indywidualnych pątników. Rolnicy zaprezentowali 29 wieńców żniwnych. W dwa z nich wkomponowane były obrazy bł. Rodziny Ulmów. W słowach powitania skierowanych do księdza biskupa, a także jego nauczaniu, wybrzmiało słowo TAK, którym Ulmowie opatrzyli w swoim egzemplarzu Nowego Testamentu przypowieść o miłosiernym Samarytaninie. Odpustowa suma stała się uroczystym wyznaniem wiary i jednoznaczną afirmacją postaw chrześcijańskich: TAK dla małżeństwa i rodziny według zamysłu Bożego; TAK dla życia od poczęcia do naturalnej śmierci; TAK dla wychowania w świętej wierze naszych dzieci; TAK dla codziennej wierności Bogu, Krzyżowi i Ewangelii.

Mszę św. wieczorną wraz z odnowieniem przyrzeczeń małżeńskich sprawował ksiądz kustosz w intencji rodzin. Po Eucharystii zaprezentowano przedstawienie pt. Miłość silniejsza niż śmierć, zainspirowane życiem bł. Rodziny Ulmów. Zostało ono powtórzone następnego dnia podczas spotkania Rodziny Radia Maryja i chociaż relikwie męczenników z Markowej nawiedzały już w tym czasie parafię w Strzyżowie, w Dębowcu nadal rozważaliśmy piękne życie błogosławionych Józefa i Wiktorii i ich dzieci, pełne pracy, Ewangelii i miłości. Celebrujący Eucharystię bp Grzegorz Suchodolski z Siedlec podkreślił, że nie wystarczy oklaskiwać bohaterską postawę bł. Ulmów, ale trzeba wejść swoim życiem w ich życie. Są wokół nas osoby inne, z którymi nam nie zawsze jest po drodze, które często wykluczamy, bo są niepokorne, niełatwe, ale Ewangelia domaga się od nas miłości. Łatwo jest pomagać powodzianom; dużo trudniej pomaga się tym, z którymi nie wytrzymujemy na co dzień. Wyjdźmy z domu Matki z postanowieniem, by kochać tych, których kochać jest najtrudniej. Prośmy Królową Rodziny i Płaczącą Matkę z La Salette o dar żywej wiary i miłości – silniejszej niż śmierć!

2024-10-01 13:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

U stóp Płaczącej Pani

Niedziela rzeszowska 41/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Dębowiec

Małgorzata Wożniak

Procesja do ołtarza polowego

Procesja do ołtarza polowego

Jak co roku było to kilkudniowe święto. Mowa o odpuście ku czci Matki Bożej z La Salette w Dębowcu.

Preludium uroczystości odpustowych przeżywanych w polskim La Salette po raz 111. były śluby wieczyste kleryków Stanisława Pietrykowskiego i Bartłomieja Tyczki, które celebrowano 7 września.
CZYTAJ DALEJ

Mistrzowie archidiecezji

2025-04-07 10:06

[ TEMATY ]

piłka nożna

LSO

Mateusz Kijas

5 kwietnia w hali sportowej w Konopiskach odbył się diecezjalny finał Mistrzostw Liturgicznej Służby Ołtarza Archidiecezji Częstochowskiej w Piłce Nożnej Halowej. Ministranci i lektorzy po raz 20. przystąpili do walki o awans do etapu ogólnopolskiego.

– Towarzyszą mi dzisiaj niezwykłe emocje, po prostu cały buzuję w środku. Stresuję się, ponieważ walczymy o awans do mistrzostw Polski – przyznał w przerwie między meczami Miłosz Jakubczak, ceremoniarz z parafii św. Jacka w Borze Zapilskim. Mimo odczuwalnego napięcia dodał jednak: – W tym roku czujemy się pewnie jako drużyna, która jest dobrze zbudowana, która ma potencjał i siłę do gry.
CZYTAJ DALEJ

Wielkopostne zasłony w Orawce – do podziwiania tylko przez dziewięć dni w roku

2025-04-07 19:56

[ TEMATY ]

Wielki Post

Parafia św. Jana Chrzciciela w Orawce

Kurtyny wielkopostne. To nimi od V Niedzieli Wielkiego Postu aż do Triduum Paschalnego w niektórych kościołach zasłaniane są ołtarze. W całej Polsce jest ich zaledwie kilkanaście. Cztery z nich zobaczyć można w Orawce.

Powstanie pierwszych opon wielkopostnych, jak nazywane są kurtyny wielkopostne, datuje się na okres średniowiecza. – Tradycja zasłaniania ołtarzy jest bardzo stara. W czasie Wielkiego Postu mamy się umartwić, odwracając wzrok od różnych przyjemności, zwracając się ku męce Chrystusa, jednocząc się z męką Chrystusa, ponieważ nasze życie też jest pełne różnych trudności, cierpień, ale przede wszystkim chcemy odwrócić się od zła i grzechu. Dlatego, zasłania się ołtarze, aby ukryć to bogactwo, aby od tego odwrócić wzrok, aby, można tak powiedzieć, wzrok umartwić. Stąd te zasłony – mówi proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Orawce, ks. Wojciech Mozdyniewicz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję