Ks. Mirosław Benedyk: Z jakimi największymi wyzwaniami spotykają się młodzi mężczyźni decydujący się na wstąpienie do seminarium?
Ks. Tomasz Metelica: Myślę, że dzisiaj największym wyzwaniem jest zmierzenie się z lękiem, który wynika z trudności w podejmowaniu decyzji dotyczących stałej drogi życia. Dodatkowym wyzwaniem jest także pewien obraz Kościoła i duchowieństwa, który funkcjonuje w mediach i infosferze, co może potęgować niepokój młodych ludzi wchodzących na tę drogę.
Jakie kryteria są kluczowe przy ocenie powołania kandydatów do seminarium?
Przede wszystkim do seminarium przychodzą ludzie wierzący, którzy rozpoznają nadprzyrodzone działanie Boga w swoim życiu, wzywające ich na tę drogę. Kluczowe jest również posiadanie zasobów ludzkich, niezbędnych do pracy kapłańskiej, czyli umiejętności pracy z ludźmi oraz zdolności intelektualne, w tym zdana matura, pozwalające na ukończenie studiów teologicznych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jakie są najważniejsze aspekty roku propedeutycznego i jego rola w formacji przyszłych kapłanów?
Rok propedeutyczny ma na celu przede wszystkim formację ludzką, wprowadzenie w życie duchowe i zapoznanie się z Kościołem. Przed rozpoczęciem, jak to słyszy się w przestrzeni publicznej „nauki na księdza”, kandydaci uczą się samodzielności życiowej, umiejętności wypełniania obowiązków domowych oraz brania odpowiedzialności. W aspekcie duchowym wprowadzani są stopniowo w praktyki pobożnościowe i życie wiary. Mają również możliwość doświadczenia Kościoła poprzez odwiedzanie różnych miejsc i spotkania z różnymi ludźmi.
Czym się różni współczesny kleryk od tego sprzed 20 lat?
Dawniej klerycy byli bardziej zaradni życiowo, mieli więcej obowiązków jako nastolatkowie i większą odpowiedzialność. Dzisiejszy kleryk jest bardziej swobodny, odważny i szczery, ale może mu brakować praktycznego zmysłu. Dzisiejsi klerycy podejmują odważne decyzje i mierzą się z reakcjami rówieśników i środowiska, co charakteryzuje ich większą świadomość i zdecydowanie.
Proszę wskazać konkretne działania, które są podejmowane, by wspierać kleryków w ich rozwoju duchowym i osobistym podczas roku propedeutycznego.
Stawiamy na progresywność – klerycy stopniowo wchodzą w nowe obowiązki i praktyki duchowe. W miarę upływu czasu dochodzi więcej zadań, a dzień jest bardziej zorganizowany. Działamy w małej wspólnocie, co sprzyja otwartości i szczerości. Wspólny stół, modlitwy czy wyjazdy sprawiają, że przestrzeń między przełożonym a klerykiem jest znacznie mniejsza i to sprawia, że „opadają maski”, za którymi alumni się ukrywają. Staramy się, by klerycy szybko nazywali i rozwiązywali swoje problemy, nie oczekując od nich idealności, lecz chęci podjęcia wysiłku w realizacji powołania.
Reklama
Jakie znaczenie ma dla alumnów przebywanie w kameralnej wspólnocie formacyjnej na terenie świdnickiego seminarium?
Przebywanie w kameralnej wspólnocie pozwala na lepsze poznanie siebie, odkrycie swojego powołania i elastyczność formacyjną. Możemy dostosowywać nasze działania do potrzeb wspólnoty, co sprzyja swobodniejszej formacji i lepszemu przygotowaniu do dalszej drogi kapłańskiej.
Które wartości i zasady uważa Ksiądz za najważniejsze w formacji kleryków na etapie propedeutycznym?
Najważniejsze wartości to te związane z Ewangelią, szczególnie prawda, która wyzwala. Chcemy poznawać prawdę o sobie, zarówno talenty i zdolności, jak i ograniczenia i słabości. Zasady, które są dla nas istotne, to m.in. brak domysłów – wszystko powinno być jasno komunikowane, co sprzyja budowaniu relacji i zaufania.
Jakie są refleksje Księdza na temat spadku liczby powołań do kapłaństwa w Polsce i jakie działania można podjąć, aby temu przeciwdziałać?
Spadek liczby powołań jest związany z mniejszą liczbą osób praktykujących w Kościele oraz postrzeganiem Kościoła jako instytucji skostniałej. Aby temu przeciwdziałać, trzeba budować środowiska wspierające powołania, zarówno w seminarium, jak i w parafiach i rodzinach. Współpraca z proboszczami i integracja środowiska duchownych są kluczowe.
Co poradziłby Ksiądz młodym ludziom, którzy zastanawiają się nad powołaniem do kapłaństwa, ale mają wątpliwości lub obawy?
Radziłbym przyjście do seminarium na etap propedeutyczny. To doskonała okazja do rozeznania powołania w kameralnej wspólnocie, bez poczucia straconego czasu. Niezależnie od dalszej drogi, rok ten będzie wartościowy i pozwoli na głębsze poznanie siebie oraz swoich możliwości. Jeśli ktoś ma myśli o kapłaństwie, warto je zgłębić i zobaczyć, czy to jest Boży głos.