Zielonogórzanin od dobrych kilku lat, mimo młodego wieku, nie tylko interesuje się, ale wręcz zachwyca liturgią i świętymi obrzędami. Na swoim koncie ma kilka książek, ponad 300 artykułów i wiele opracowań obrzędowych, a do tego współtworzy internetowy serwis, który przybliża wiernym liturgię Kościoła.
Lepsze poznanie Boga
Reklama
Skąd taka pasja u tak młodego człowieka? – W wieku 13 lat przeżywałem moje pierwsze rekolekcje wyjazdowe poza domem, podczas których dotknęło mnie piękno liturgii, którego w swojej parafii nie dostrzegałem. U nas uroczyste liturgie były tylko podczas Triduum Paschalnego, a na tych rekolekcjach kadzidło, świece, rozbudowane procesje były obecne codziennie. Najpierw więc obudziła się we mnie chęć poznania liturgii, a następnie pragnienie zrozumienia świętych obrzędów. Skąd ona do mnie przyszła i dlaczego akurat do mnie – tego nie wiem, ale Pan Bóg z pewnością wie. Często zachwycałem się tym, co mi dawał, bo dawał i daje sowicie. Mogę więc odnieść do siebie słowa, które wyczytałem u jednego z chrześcijańskich pisarzy epoki średniowiecza Absalona: „Łaska Boża dała mi więcej, niż się spodziewałem” – wyznaje Dawid Makowski. Niektórzy kojarzą liturgię tylko z kapłanami bądź osobami w podeszłym wieku. On przełamuje stereotypy i pokazuje, że święte obrzędy można ukochać w każdym wieku. Jak to zainteresowanie wpływa na jego życie? – Przede wszystkim do liturgii podchodzę nie tylko empirycznie, ale także racjonalnie, m.in. przez naukę. Zgłębianie tekstów liturgicznych, pisanie prac o liturgii, rozmowy z naukowcami – to wszystko daje mi lepsze poznanie Boga w świętych obrzędach, które od Niego pochodzą. Moja wiara opiera się na liturgii i nauce teologicznej. Wiele artykułów wiary czy przykazań rozumiem właśnie w tym kluczu – teologii celebrowanej w liturgii. To pozwoliło mi przetrwać trudne chwile w życiu i dało sposobność do wybrania swojej drogi już jako dorosły – studiów teologicznych. Pamiętam, że przeczytałem raz w jednej księdze Pisma Świętego takie słowa: „Wdrażaj chłopca w prawidła jego drogi, a nie zejdzie z niej do starości”. Wydaje mi się, że dokonuje się to codziennie w liturgii, która właśnie prowadzi mnie tą właściwą drogą od 19 lat.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Modlitwa, podróże i języki
Dawid jest młodym, aktywnym człowiekiem. Siły do działania, jak mówi, czerpie z modlitwy oraz podróży. – Bardzo lubię podróżować, bo wtedy moja głowa odpoczywa i mogę skupić się na poznawaniu nowych miejsc. Staram się kilka razy w miesiącu gdzieś pojechać, aby coś zwiedzić. Uwielbiam barokową sztukę sakralną, która inspiruje mnie do działania. Często więc kierunki moich podróży są podyktowane tym, gdzie znajdują się budowle w takim stylu. To daje mi wiele sił. Są one potrzebne, bo obok tego, że prowadzę działalność naukowo-kościelną interesuję się również wieloma innymi rzeczami. Przede wszystkim lubię poznawać nowe kultury i uczyć się języków. Dobrze opanowałem język niemiecki, którego znajomość pielęgnuję przez czytanie różnych książek w tym języku. Znajomość różnych języków poszerza horyzonty i pozwala poznawać ludzi z całego świata i z nimi rozmawiać. To bardzo budujące, gdy na przeciwległym krańcu Ziemi poznaje się kogoś, kto wyznaje te same wartości, ma podobne styl życia i zainteresowania – opowiada Makowski.
Jego wiara przekłada się na konkretne działanie. Od kilku lat współtworzy internetowy serwis, który przybliża wiernym liturgię Kościoła. – To projekt Z pasji do liturgii. Założyłem go w sierpniu 2020 r., aby w czasie pandemicznym wyjść naprzeciw oczekiwaniom poszczególnych ludzi, którzy pragnęli i pragną wiedzieć, czym jest liturgia. Utworzyłem go wraz z kilkoma znajomymi, którzy razem ze mną pasjonują się liturgią. Dzisiaj możemy się pochwalić, że przez te niemal 4 lata dotarliśmy do kilku milionów ludzi nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Dzięki temu nawiązaliśmy współpracę z wykładowcą Papieskiego Instytutu Liturgicznego św. Anzelma w Rzymie – z ks. prof. dr hab. Markusem Tymisterem. Jesteśmy więc coraz bardziej znani, choć nie o sławę nam tu idzie, ale o przekazywanie treści, którymi żyjemy. Widzimy ogromną potrzebę wyjaśniania ludziom sensu liturgii. Robimy to w przestrzeni wirtualnej i rzeczywistej, przez działalność wydawniczą, różne rekolekcje i spotkania oraz poszczególne sympozja. Dla przykładu – byliśmy w zeszłym roku na Lednicy oraz w Studiu Raban TVP. Mamy nadzieję, że nasza działalność przyczyni się do „zarażenia” – w pozytywnym tego słowa znaczeniu – wiernych Kościoła katolickiego pasją do liturgii – dodaje Dawid Makowski.
***
To, co robię, nadaje mojemu życiu głęboki sens. Widzę, że moja działalność przynosi pożytek nie tylko mi, ale także ludziom, dla których to robię. Jestem wielokrotnie zdumiony, że w tak młodym wieku tyle osiągam. Ale wiem, że bez pomocy Pana Boga by się nie obyło. Ludzie często się dziwią, że zwykle jestem uśmiechnięty i entuzjastycznie nastawiony do życia. Ale to właśnie daje wiara – perspektywę czegoś więcej, wobec czego człowiek nie może być ponury, ale jest radosny. W każdej liturgii przecież „wznosimy serca do Pana”, który w niebie otrze z nas wszelką łzę. To jest cudowna perspektywa, której każdemu życzę – kończy pasjonat liturgii.