Reklama

Niedziela Rzeszowska

Raport na temat dobra

Od początku wojny w Ukrainie rzeszowska Caritas pomaga osobom, które schroniły się na terenie naszej diecezji, jak i tym, które pozostały w swoim kraju.

Niedziela rzeszowska 11/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Caritas Diecezji Rzeszowskiej

Caritas Diecezji Rzeszowskiej

Spotkanie w siedzibie Caritas Diecezji Rzeszowskiej

Spotkanie w siedzibie Caritas Diecezji Rzeszowskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W związku z trwającym od dwóch lat niesieniem pomocy ofiarom wojny na Ukrainie w siedzibie Caritas Diecezji Rzeszowskiej odbyło się 24 lutego br. spotkanie z ukraińskimi uchodźcami. Zostało ono przygotowane przez pracowników Centrum Pomocy Uchodźcom i Migrantom prowadzonego przez Caritas. W programie nie zabrakło wspomnień i podziękowań dla Polaków.

Gdy 24 lutego 2022 r. Rosja zaatakowała Ukrainę, miliony Polaków otworzyły serca, domy i portfele, aby pomagać ofiarom ataku. W diecezji rzeszowskiej wiele parafii oraz instytucji diecezjalnych organizowało pomoc dla obywateli Ukrainy, przyjmując ich do swoich budynków, a także wysyłając transporty humanitarne na przejścia graniczne i na Ukrainę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kilka dni po wybuchu wojny w centrali Caritas w Rzeszowie utworzono Centrum Pomocy Kryzysowej, do którego w pierwszych tygodniach wojny przybywało codziennie ok. 300 osób. Przychodzili nie mając niczego, a otrzymywali wszystko, co było potrzebne: trwałą żywność, środki czystości, odzież, lekarstwa. Z biegiem czasu Centrum Pomocy Kryzysowej przekształcono w profesjonalne Centrum Pomocy Migrantom i Uchodźcom, w którym pracują zarówno Polacy, jak i Ukraińcy. Zmienił się także profil wsparcia, które nie skupia się jedynie na pomocy materialnej, ale jest ukierunkowane na usamodzielnianie obywateli Ukrainy. Narzędziami do tego są: wsparcie psychologiczne, doradztwo zawodowe, kursy języka polskiego, opieka nad dziećmi, pomoc w załatwieniu spraw urzędowych.

O skali działalności centrum świadczą statystyki z 2023 r.: 2309 uchodźców uczestniczyło w prowadzonych w ramach projektu zajęciach PSS Lite (grupy chóralne, kluby książki, pokazy filmów lub imprezy sportowe i inne aktywności): 378 – skorzystało z prowadzonej w ramach projektu pomocy psychologicznej; 776 – otrzymało wsparcie w zakresie zatrudnienia; 344 – skorzystało z kursów języka polskiego; 306 – rozpoczęło indywidualny plan/Case Management. W sumie w ciągu 2 lat wojny pomoc od Caritas Diecezji Rzeszowskiej otrzymało łącznie ok. 40 tys. uchodźców.

Reklama

Drugim elementem pomocy dla Ukrainy są transporty z pomocą humanitarną. W ciągu 2 lat wojny Caritas Diecezji Rzeszowskiej wysłała 290 transportów z pomocą (ok. 900 ton). Wśród nich było ponad 3200 paczek przygotowanych przez wiernych z poszczególnych parafii diecezji rzeszowskiej.

Bogu niech będą dzięki za wszystkich, którzy w duchu chrześcijańskiego miłosierdzia angażują się w pomoc, a także wspierają w tym dziele Caritas Diecezji Rzeszowskiej.

2024-03-13 08:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pomoc ponad granicami

Niedziela rzeszowska 1/2024, str. III

[ TEMATY ]

Caritas Diecezji Rzeszowskiej

Krzysztof Kapica/Nowiny24.pl

Spotkanie ze św. Mikołajem w Zespole Edukacyjnym w Strzelczyskach

Spotkanie ze św. Mikołajem w Zespole Edukacyjnym w Strzelczyskach

Każde dziecko się cieszy, gdy otrzymuje świąteczny prezent, ale na Ukrainie jest wiele dzieci, których rodziców nie stać na prezenty.

Dla 150 dzieci z polskich rodzin Caritas Diecezji Rzeszowskiej, dzięki współpracy z Fundacją PGE, przygotowała paczki z bożonarodzeniowymi prezentami. Spotkanie z dziećmi oraz przekazanie paczek odbyło się 15 grudnia 2023 r. w polskiej szkole – Zespole Edukacyjnym w Strzelczyskach na Ukrainie. Dyrektor rzeszowskiej Caritas ks. Piotr Potyrała opowiedział dzieciom o historycznej postaci św. Mikołaja, który jako biskup dzielił się odziedziczonym po rodzicach majątkiem i pomagał najbiedniejszym. Kulminacyjnym punktem spotkania było przekazanie prezentów dzieciom, które nie kryły radości z tego, co otrzymały. W każdej z paczek znajdowały się słodycze, maskotki oraz przybory szkolne i artykuły spożywcze. Dyrektor Zespołu Edukacyjnego Alina Bałuch podziękowała w imieniu obdarowanych za wsparcie materialne oraz za pamięć o Polakach żyjących na Ukrainie.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

To praca jest dla człowieka

2024-04-29 15:37

Magdalena Lewandowska

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

W parafii Opatrzności Bożej na Nowym Dworze we Wrocławiu modlono się w intencji ofiar wypadków przy pracy.

Eucharystii, na którą licznie przybyły poczty sztandarowe i członkowie Solidarności, przewodniczył o. bp Jacek Kiciński. – Dzisiaj obchodzimy Światowy dzień bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy oraz Dzień pamięci ofiar wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Cieszę się, że modlimy się razem z bp. Jackiem Kicińskim i przedstawicielami Dolnośląskiej Solidarności – mówił na początku Eucharystii ks. Krzysztof Hajdun, proboszcz parafii i diecezjalny duszpasterz ludzi pracy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję