Łączymy się duchowo z cierpieniami Chrystusa. Myśląc o Wielkim Poście, myślę o cierpieniu Pana Jezusa. Mam przed oczami obrazy najgłębszego cierpienia, poniżenia, opuszczenia, oddawania wszystkiego podczas Drogi Krzyżowej. Jezus w ten sposób chce być ze mną, z moimi trudami, cierpieniami. Bardzo lubię uczestniczyć w nabożeństwach Wielkiego Postu. W jakiś wyjątkowy sposób podczas tych nabożeństw nawiązuję szczególną relację z Jezusem. W tegorocznym Wielkim Poście oddam Mu wszystkie moje trudne sprawy. Oczywiście, bardzo ważne są dla mnie rekolekcje. To taki czas zatrzymania się, zobaczenia własnego życia w głębszy sposób – podkreśla p. Zofia.
Pismo Święte jako przewodnik
– Postanowiłam również sięgnąć po Pismo Święte. Pan Bóg właśnie przez Pismo Święte mówi do nas i dlatego trzeba Go słuchać. Bardzo tego głosu Boga potrzebuję w moim życiu. Podjęłam również codzienną lekturę Dzienniczka św. siostry Faustyny. Zdaję sobie sprawę z tego, że bardzo potrzebujemy miłosierdzia Bożego – dodaje p. Zofia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Również dla Piotra Pismo Święte jest stałą lekturą w Wielkim Poście. – Mogę powiedzieć, że przez czytanie Pisma Świętego nawróciłem się, zacząłem się regularnie modlić i chodzić do kościoła. Dlatego, szczególnie w okresie Wielkiego Postu, Pismo Święte towarzyszy mi. Staram się czytać je codziennie. Czytanie Biblii to taka moja szczególna rozmowa z Panem Bogiem, która pogłębia moją wiarę i miłość do Niego. Dzięki tej lekturze staję się lepszym człowiekiem – zaznacza p. Piotr.
Pani Katarzyna czas Wielkiego Postu przeżywa jako okres większego zagłębiania się w prawdy naszej wiary. – Często w Wielkim Poście sięgam po Katechizm Kościoła Katolickiego. Czytam go małymi fragmentami. Nie jest to łatwa lektura, ale mnie osobiście bardzo potrzebna – mówi Niedzieli.
Praca nad sobą
– Dla mnie ten czas jest okazją do tego, aby częściej spojrzeć na krzyż, który wisi na ścianie w moim mieszkaniu – dodaje p. Elżbieta. – Myślę, że trzeba to robić każdego dnia, nie przechodzić obojętnie obok krzyża w naszym domu. Są przecież w naszym życiu takie chwile, kiedy przychodzi cierpienie, a łatwiej jest je przetrwać, gdy patrzy się na krzyż i modli się do Chrystusa Ukrzyżowanego. I wcale nie chodzi o jakieś bardzo bolesne doświadczenia życiowe, ale o trudy codziennego życia. Warto też wtedy uporządkować swoją codzienność i więcej czasu poświęcić na modlitwę. Dlatego udział w nabożeństwach Drogi Krzyżowej i Gorzkich żali ma dla mnie szczególne znaczenie w tym okresie. Bardzo lubię śpiewać pieśni wielkopostne, a właściwie są to piękne modlitwy – opowiada p. Elżbieta.
Wielki Post to nie tylko czas wstrzemięźliwości czy rezygnacji z przyjemności. – Myślę, że nie chodzi jedynie o powstrzymanie się od jedzenia mięsa czy słodyczy. Wstrzemięźliwość dla mnie to podjęcie pracy nad sobą. Bardzo ważne dla mnie jest dobre przygotowanie się, a następnie odbycie spowiedzi św. Powinienem też popracować nad moją postawą wobec bliźnich, których spotykam na swojej życiowej drodze. Często brakuje mi cierpliwości i zrozumienia wobec innych. Chciałbym w tym czasie właśnie nad tym więcej popracować. A pracy duchowej mam sporo – przyznaje p. Andrzej.