Reklama

Głos z Torunia

Cud narodzin

Wigilia dla Patrycji i jej męża jest wyjątkowa. Z wdzięcznością przeżywają te święta, wiedząc, że za stołem wigilijnym zasiądzie pełna, uśmiechnięta rodzina. O drodze pełnej wyzwań, łez, wzlotów i upadków z Patrycją Skalską rozmawia Agata Mieczkowska.

Niedziela toruńska 52/2023, str. IV-V

[ TEMATY ]

rodzina

Archiwum rodzinne

Patrycja Skalska - szczęśliwa żona i mama, kobieta kochająca wykorzystywać każdą chwilę życia maksymalnie

Patrycja Skalska - szczęśliwa żona i mama, kobieta kochająca wykorzystywać
każdą chwilę życia maksymalnie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agata Mieczkowska: Czym jest dla ciebie rodzina?

Patrycja Skalska: Najtrudniej odpowiada się na najprostsze pytania. Rodzina to podstawa mojego funkcjonowania, to przestrzeń, w której się rozwijam. Zawsze był to mój cel i pragnienie, aby zostać żoną i mamą.

W jaki sposób przygotowywałaś się do roli żony?

Zarówno do roli żony, jak i mamy nie jesteśmy w stanie przygotować się w sposób całkowity. Oczywiście, możemy sięgnąć po dobrą literaturę czy spytać o doświadczenia innych kobiet, ale trzeba przeżyć to samemu. Przygotowując się do sakramentu małżeństwa, uczęszczaliśmy z mężem na nauki przedmałżeńskie we wspólnocie neokatechumenalnej w Toruniu ze względu na to, że zależało nam na dobrym przygotowaniu przez osoby, które posiadają już swoje rodziny. Myślę, że te spotkania to czas niezwykle cenny i ważny, w który warto zainwestować.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

A co ty i twój mąż czerpiecie ze Świętej Rodziny?

Może wydawać się to bardzo proste, ale Święta Rodzina powinna być dla każdej rodziny autorytetem, wzorem do naśladowania. Mnie osobiście mocno dotyka pokora Maryi, ponieważ bardzo często mi jako żonie jej brakuje. Podziwiam również św. Józefa za bezgraniczne zaufanie Bogu, za to, że nie bał się przyjąć tego, co dla niego przygotował. Nie ukrywam, że z mężem w przyszłości myślimy o adopcji dziecka, więc postawa św. Józefa, który stał się ziemskim tatą dla Pana Jezusa, jest dla nas poruszająca.

Święta Rodzina napotykała w swoim życiu wiele trudności. Jakie problemy napotykacie na początku swojej drogi małżeńsko-rodzicielskiej?

Myślę, że za rzadko mówi się o tym, że trudność powinna być synonimem małżeństwa. Życie z drugimczłowiekiem wymaga nieustannej pracy. Wstępując w małżeństwo, trzeba być świadomym tego, że problemy będą. Największą trudnością w naszej relacji było to, że przez 2,5 roku nie mogłam zajść w ciążę. Niestety, bardzo bolesnym doświadczeniem była także starta naszego pierwszego dzieciątka.

Co inspirowało cię do walki i nadziei w trudnych chwilach?

Na pewno zdawałam sobie sprawę z tego, że są małżeństwa, które dłużej wyczekują swoich dzieci. Starałam też nie skupiać się na parach, które takiego problemu nie mają i bardzo szybko po zawarciu związku małżeńskiego zostają rodzicami.

Reklama

A jak rozwijała się twoja wiara podczas tych doświadczeń?

Wiara była dla mnie kluczowa w tamtym momencie, ale także na co dzień staram się, aby taka była. Przede wszystkim czerpałam z niej dużo nadziei i siły, aby ten czas przetrwać. Sytuacje, które nie były dla nas łatwym doświadczeniem, zbliżyły mnie do Boga, ponieważ w tamtym momencie miałam okazję, aby się przed Nim otworzyć. Nauczyłam się rozmawiać z Jezusem. Nie przedstawiałam tylko swoich próśb, ale starałam się dostrzec, czego Bóg ode mnie oczekuje. Był pewien moment, kiedy przestałam się modlić, aby zajść w ciążę. Zawierzyłam wszystko Jezusowi, mówiąc: „Panie Boże, jeśli masz inny plan na moje życie, to pokaż, jaka jest Twoja wola. Może mam zająć się dziećmi, które już się urodziły, ale nie miały tyle szczęścia, aby wychować się w domu pełnym miłości?”. Kiedy zaczęłam się tak modlić, doświadczyłam pokoju i poczułam, że jest to jeden z przełomowych momentów w naszej drodze małżeńsko-rodzicielskiej. Szłam drogą ks. Dolindo, mówiąc: „Jezu, Ty się tym zajmij!”. Od tej pory zaufałam bezgranicznie Bogu.

Jesteś szczęśliwą mamą Maksia i Krysi. Jakie były twoje pierwsze odczucia, gdy dowiedziałaś się o ciąży?

Przede wszystkim pamiętam, że było niedowierzanie. Przez ten czas zrobiłam tak dużo testów ciążowych, że ten, który robiłam, jak się później okazało, już w czasie ciąży, przyjęłam z góry jako negatywny. Pamiętam, że była to niedziela i stanęłam z tym testem w ręku i nie wierzyłam w to, że spełniło się jedno z moich marzeń. Był to też specyficzny czas w moim życiu, ponieważ kiedy bezgranicznie zaufałam Bogu, postanowiłam spełniać marzenia. Przez pół roku przygotowywałam się, aby dostać pracę moich marzeń. Udało się i 28 grudnia podpisałam umowę na czas nieokreślony, a 30 stycznia byłam już na USG potwierdzającym ciążę. Pamiętam, że zaśmiałam się do Boga, mówiąc Mu, że ma bardzo dobre poczucie humoru. Z biegiem czasu mówię jednak, że zadbał On nawet o mój zasiłek macierzyński, abyśmy nie musieli martwić się o przyszłość naszej rodziny. Jak widać, Bóg miał plan na moje życie i moje macierzyństwo.

Czy uważasz, że był to cud?

Zdecydowanie tak! Bóg doskonale wiedział, w jakim momencie życia, małżeństwa mamy stać się rodzicami. Bóg bezgranicznie troszczy się o mnie i daje mi to, co dla mnie najlepsze.

A jak macierzyństwo wpłynęło na twoje życie codzienne?

Moje życie codzienne zostało wywrócone do góry nogami praktycznie od początku, jak tylko dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Wcześniej prowadziłam bardzo aktywne życie. Myślę, że rola, jaką teraz pełnię, czyli bycie mamą Krysi i Maksia, uczy mnie pokory przez poświęcenie i ofiarowanie się drugiemu człowiekowi.

Jakie rady chciałabyś dać parom, które pragną założyć rodzinę, ale spotykają się z trudnościami?

Myślę, że po prostu musimy zaufać Bogu, że ma dla nas konkretny plan, który nie musi koniecznie uwzględniać posiadania potomstwa. Cała sytuacja pozwoliła mi dostrzec to, że Bóg jest osobą i musimy z Nim rozmawiać tak jak ze swoim przyjacielem, mężem, żoną. Poleciłabym wszystkim tym osobom, aby spróbowały wyciszyć swoje myśli, wyłączyć internet, nie pogłębiać negatywnych emocji. Zaufać bezgranicznie Bogu, że to, co robi dla mnie, robi to z miłości do mnie. Musimy pamiętać, że naszym celem nie jest życie doczesne, ale wieczne i Pan wie, jaką drogę musimy pokonać, aby to osiągnąć.

2023-12-19 17:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zjazd rodu Wojtyłów

Niedziela bielsko-żywiecka 18/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

rodzina

Monika Jaworska

Napis ze słowami Jana Pawła II znalazł się na ścianie obok prezbiterium kościoła w Czańcu

Napis ze słowami Jana Pawła II znalazł się na ścianie obok prezbiterium kościoła w Czańcu

W sobotę 7 maja do parafii św. Bartłomieja w Czańcu zjadą członkowie rodu Wojtyłów

Członkowie rodu Wojtyłów czują ogromną więź z Czańcem poprzez to, że sam Karol Wojtyła, jeszcze jako metropolita krakowski, powiedział, że jest związany z parafią czaniecką przez swoich pradziadów. To stało się powodem organizowania tych zjazdów – podkreśla proboszcz parafii w Czańcu ks. prał. Stanisław Śmietana. Nawiązując do słów Wojtyły o jego związku z Czańcem, Proboszcz stwierdza, że Wojtyła mógł je wypowiedzieć na chrzcie, albo na ślubie, czy na pogrzebie. Ale parafia ma na to dowody na piśmie. – W 1974 r. Paweł VI ogłosił Rok Święty. Z tej okazji w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego 23 maja 1974 r. u nas w parafii odbyła się peregrynacja pustych ram Matki Bożej Częstochowskiej. Ale Wojtyła nie mógł przyjechać, ponieważ do Krakowa przybył kardynał Mediolanu z 600-osobową grupą Włochów po to, by uczcić jubileusz Roku Świętego. Dlatego wysłał w zastępstwie bp. Albina Małysiaka na uroczystości w Czańcu. Biskup przeczytał pismo, w którym kard. Wojtyła przepraszał parafian że nie mógł przyjechać, pisząc: „Myślę, że mi to wybaczycie, bo przecież jestem związany z parafią czaniecką przez moich pradziadów” – wyjaśnia Proboszcz, podkreślając że istotnie Karol Wojtyła był mocno związany z Czańcem: – Przyjeżdżał tutaj do rodziny w odwiedziny. Często udzielał chrztu św. w tutejszym kościele. Był na ślubach i weselach, czasem na pogrzebach. A gdy chodził po górach, to przychodził do jednego z domów, gdzie mieszkała jego rodzina, siadał na progu i prosił o ziemniaki z kwaśnym mlekiem. Członkowie rodu Wojtyłów pamiętają to i często o tym opowiadają – dodaje.
CZYTAJ DALEJ

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

2025-06-16 12:27

[ TEMATY ]

Diecezja rzeszowska

zmiany personalne

zmiany kapłanów

J. Oczkowicz/diecezja.rzeszow.pl

Od 9 sierpnia 2025 r. 3 parafie diecezji rzeszowskiej będą mieć nowych proboszczów, a 9 księży obejmie urząd administratorów parafii. Dwa tygodnie później ok. 50 księży wikariuszy rozpocznie pracę duszpasterską w nowych parafiach.

16 czerwca 2025 r. księża dziekani odebrali nominacje dla księży ze swoich dekanatów. Były to nominacje na administratorów parafii, proboszczów oraz zmiany wikariuszy pomiędzy parafiami. Nowi księża proboszczowie oraz administratorzy parafii obejmą placówki 9 sierpnia 2025 r., a nowi księża wikariusze 23 sierpnia.
CZYTAJ DALEJ

MSZ: w czwartek ewakuacja 65 polskich obywateli z Izraela, będą lecieć z Ammanu

2025-06-18 14:51

[ TEMATY ]

Izrael

Monika Książek

W czwartek planowana jest ewakuacja kolejnych 65 osób z Izraela, tym razem będą to tylko obywatele polscy; samolot zabierze ich z Ammanu - poinformowała w środę wiceszefowa MSZ Henryka Mościcka-Dendys. Dodała, że grupa 13 polskich obywateli opuszczająca Iran powinna nad ranem wylecieć z Baku.

Na konferencji prasowej Mościcka-Dendys przypomniała, że pierwsza grupa ewakuowanych wylądowała w środę rano w Warszawie; z Izraela w konwoju lądowym dotarli oni do Egiptu, a stamtąd samolotem do kraju. Wiceszefowa MSZ poinformowała, że na pokładzie samolotu, który wylądował w Warszawie przyleciały 154 osoby, z czego 130 obywateli polskich. Pozostałe osoby to obywatele Niemiec, Austrii, Francji i Ukrainy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję