Reklama

Niedziela Częstochowska

Sumienna wychowawczyni

Siostra Wiesława Jadwiga Kacprzak ze Zgromadzenia Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi kochała Boga i literaturę polską.

Niedziela częstochowska 52/2023, str. VIII

[ TEMATY ]

wspomnienie

Sekretariat Generalny Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi

Siostra Wiesława Jadwiga Kacprzak (1945 – 2023)

Siostra Wiesława Jadwiga Kacprzak (1945 – 2023)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przez 24 lata uczyła w Niższym Seminarium Duchownym w Częstochowie jako nauczyciel języka polskiego. Z radością i pasją przekazywała wraz z pięknem języka również wartości, takie jak szacunek do drugiego człowieka, przyrody i tego, co nas otacza. Wielokrotnie prowadziła swoich uczniów przez cały czas edukacji jako wychowawczyni. Zadzierzgnięte wówczas więzy przyjaźni trwały przez wiele lat. Siostra Wiesława nie tylko utrzymywała kontakt ze swymi wychowankami z Niższego Seminarium Duchownego, ale przede wszystkim wspierała ich swoją modlitwą. Wielu z nich zostało kapłanami i zakonnikami.

Kompetentna i wymagająca

– Gdy we wrześniu 1986 r. rozpoczęliśmy naukę w Niższym Diecezjalnym Seminarium Duchownym w Częstochowie, naszą profesorką języka polskiego została s. Wiesława Jadwiga Kacprzak, honoratka. Była naszą nauczycielką przez cztery lata i doprowadziła nas do matury – wspomina ks. Robert Mikos, wikariusz w parafii Chrystusa Króla Wszechświata w Piastowie z archidiecezji warszawskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Była bardzo kompetentną i wymagającą polonistką. Jednak szczególnym rysem jej postawy była głęboka wiara. Wyróżniała się także pracowitością i gorliwością. Ona była nie tylko dydaktykiem, ale przede wszystkim wychowawcą i formatorem w duchu Ewangelii. Siostra Wiesława Jadwiga mieszkała przez tyle lat u podnóża Jasnej Góry, a teraz Matka Boża Jasnogórska prowadzi ją do Jezusa, jej największego szczęścia i radości, które nigdy się nie skończą – kontynuuje ks. Robert.

W ślady cioci i siostry

Siostra Wiesława – Jadwiga Kacprzak od Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny urodziła się 4 lipca 1945 r. w miejscowości Zalesie, w parafii w Żdżarach (diecezja łowicka). Rodzice – Jan i Stanisława z domu Wasiak utrzymywali swoją rodzinę z pracy na własnym gospodarstwie rolnym. Byli dobrymi, spokojnymi i pracowitymi ludźmi. Szanowali siebie, kochali swoje dzieci, wychowywali je w duchu religijnym i patriotycznym.

Reklama

Do szkoły podstawowej Jadwiga uczęszczała w Zalesiu. Następnie odbywała kurs kroju i szycia w Łodzi. W kwietniu 1962 r. przyjechała do Częstochowy, by pracować w pralni u sióstr honoratek przy ul. Klasztornej 19. Najbardziej cieszyła ją bliskość Jasnej Góry. Często modliła się przed Cudownym Obrazem Matki Bożej.

Do Zgromadzenia Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi, gdzie już była jej ciocia i rodzona siostra, została przyjęta 7 października 1963 r. Postulat spędziła w Częstochowie. Nowicjat natomiast rozpoczęła w Nowym Mieście 26 sierpnia 1964 r. Pierwszą profesję zakonną złożyła 22 sierpnia 1966 r.

W roku szkolnym 1966/67 rozpoczęła naukę w Liceum Ogólnokształcącym dla Pracujących im. Henryka Sienkiewicza w Częstochowie. W 1970 r. rozpoczęła studia w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim na Wydziale Humanistycznym – Filologii Polskiej. Ukończyła je 30 października 1975 r., uzyskując dyplom magisterski z filologii polskiej. W latach 1976 – 2000 pracowała w NSD w Częstochowie jako nauczyciel języka polskiego. W zakonie była mistrzynią junioratu (1976-85), pełniła również posługę przełożonej domu generalnego (1994 – 2000). We wrześniu 2000 r. podjęła pracę w bibliotece Wyższego Seminarium Duchownego w Częstochowie.

Sumienna, skromna, rozmodlona, pracowita całym swoim życiem realizowała słowa zawarte w godle zgromadzenia: „Módl się i pracuj”. Zmarła 11 grudnia 2023 r. Spoczywa na cmentarzu św. Rocha w Częstochowie.

2023-12-19 17:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pokarm dla duszy

Romualda Korusa, artystę i autora wystroju kilku kościołów w diecezji sosnowieckiej, a prywatnie swojego tatę, wspomina Dorota Korus.

ZT: Minęło 5 lat od śmierci Romualda Korusa, zasłużonego artysty i pedagoga. Jak go dziś wspominamy?

Dorota Korus: Rzeczywiście w grudniu 2022 r. minęło 5 lat od momentu, w którym musiałam pożegnać się z tatą w tym życiu. Tato był bardzo zdolnym i wyjątkowo kreatywnym artystą. Właściwie, jak pamiętam, to każdą wolną chwilę wykorzystywał na tworzenie. Był artystą, który doskonale opanował warsztat plastyczny i potrafił tworzyć niemal we wszystkich technikach. Uwielbiał grafikę warsztatową, zresztą w technice drzeworytu obronił pracę dyplomową na Akademii Sztuk Pięknych. Doskonale opanował także technikę litografii, dzięki której najbardziej lubił wyrażać swoje emocje i wypowiadać się na wiele tematów. Pamiętam także, jak tworzył linoryty, gipsoryty i monotypie. Tato bardzo dużo rysował, posługiwał się doskonale kredką, sangwiną, węglem, piórkiem, rapidografem bądź pisakiem. Niektóre rysunki wykonywał na zlecenie do gazet, instytucji, dla prywatnych osób, ale bardzo dużo rysował dla siebie. Wykonał cykl wspaniałych ekslibrisów dla Biblioteki Śląskiej. Był także znakomitym malarzem, bardzo wrażliwym na kolor. Wypowiadał się we wszystkich technikach malarskich. Był doskonały w akwareli, malarstwie olejnym, akrylowym, a dla mnie każdy stworzony przez niego pastel jest po prostu mistrzowski, niesamowity i zachwycający. Potrafił tworzyć dzieła, czasami w zaskakujących zestawieniach kolorystycznych, które zawsze były przepełnione światłem i robiły na odbiorcy wielkie wrażenie. Stworzył swój własny, rozpoznawalny styl. Jego wszystkie obrazy mają w sobie ten akcent niepowtarzalności, oryginalności i zawsze ogromny ładunek emocjonalny. Był optymistą, wierzył, że z każdej trudnej sytuacji można znaleźć wyjście. Duże znaczenie dla jego twórczości i postawy życiowej miała religia. Pamiętam, jak opowiadał, że już od najmłodszych lat był blisko Kościoła, śpiewał w kościelnym chórze, służył do Mszy św. jako ministrant, a jako dorosły był częstym uczestnikiem pielgrzymek mężczyzn do sanktuarium Matki Boskiej Piekarskiej. Zawsze wracał z nich szczęśliwy, z nowymi siłami, pomysłami i wiarą w lepszy świat. Pasjonował się również historią, zwłaszcza Polski. Czytał wiele książek i miał ogromną wiedzę historyczną z zakresu II wojny światowej. Ten okres bardzo wyraźnie odciska się także na jego twórczości, może dlatego, że będąc małym chłopcem był świadkiem wojny i powrotu swojego ojca z obozu jenieckiego w Donbasie.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: ogłoszono program papieskiej wizyty w Weronie

2024-04-29 11:54

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

Werona

PAP/EPA/ANDREA MEROLA

Nazajutrz po wizycie duszpasterskiej w Wenecji, Stolica Apostolska ogłosiła oficjalny program wizyty papieża w Weronie w dniu 18 maja.

Franciszek wyruszy helikopterem z Watykanu o godz. 6.30, by wylądować w Weronie o godz. 8.00.

CZYTAJ DALEJ

Bp Piotrowski: duchowni byli ostoją polskości

2024-04-29 11:42

[ TEMATY ]

bp Jan Piotrowski

duchowni

archiwum Ryszard Wyszyński

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Duchowni byli ostoją polskości, co uniemożliwiało skuteczne wyniszczenie narodu, zgodnie z niemieckim planem - mówił dzisiaj w kieleckiej bazylice bp Jan Piotrowski, sprawując Mszę św. przy ołtarzu Matki Bożej Łaskawej, z okazji Narodowego Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.

- To duchowni, według Niemców, byli grupą niezwykle niebezpieczną, ponieważ poprzez swoją pracę duszpasterską wspierali wszystkich Polaków - podkreślał biskup w homilii. - Od początku wojny byli wyłapywani, torturowani, niszczeni i mordowani - dodał. Jak zauważył, „sakramentalne kapłaństwo było dla Niemców, Rosjan, a potem komunistów znakiem sprzeciwu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję