Reklama

Niedziela Częstochowska

Dziedzictwo wiary

Arcybiskup Wacław Depo dokonał koronacji figury Matki Bożej Królowej Pokoju w Oziornoje, w Kazachstanie.

Niedziela częstochowska 31/2023, str. VIII

[ TEMATY ]

Kazachstan

Oziornoje

Zdjęcia dzięki uprzejmości prof. Edwarda Wylęgały

Obecność Maryi w tym miejscu jest cudem – powiedział abp Depo

Obecność Maryi w tym miejscu jest cudem – powiedział abp Depo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To dziedzictwo wiary, które jest w tym miejscu zaszczepione. Przybyłem tam na zaproszenie abp. Tomasza Pety, który przez kilkadziesiąt lat pełnił tam posługę, najpierw jako biskup, a następnie arcybiskup Astany – wyjaśnił w rozmowie z Radiem Fiat metropolita częstochowski. Uroczystości odbyły się 7 lipca.

Wielkie wyróżnienie

Ksiądz Mariusz Stawarz, proboszcz parafii Królowej Pokoju w Oziornoje, podkreślił, że koronacja figury Matki Bożej jest dla parafii wielkim wyróżnieniem. – Kto się oddał Matce Bożej, to nigdy nie zginie – zaznaczył.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Przygotowania trwały od dawna, do samej koronacji szykowaliśmy się od roku. To wielkie wyróżnienie, również dla społeczności lokalnej – wioski i parafii. Zdecydowany odzew z zewnątrz pozytywnie nas zaskoczył. Ci, którzy byli obecni na uroczystościach, bardzo się cieszą. Ten, kto zawierzy Matce Bożej, nigdy nie zginie. Wierzymy w to, chcemy podążać za tą myślą. Zależy nam na tym, aby stale oddawać się na nowo Matce Bożej – powiedział Radiu Fiat.

– Przez całe swoje chrześcijańskie życie staramy się o to, aby Maryja była Królową naszych serc. Robimy wszystko, aby o tym nie zapominać. Raz wybierając Maryję na Królową, chcemy, aby była Nią przez cały czas, i na wieki królowała w sercach wiernych – dodał ksiądz proboszcz.

Wołanie o pokój

Reklama

W homilii abp Depo podkreślił, że „to nie Matka Boża potrzebuje korony, to my jej potrzebujemy, aby móc się umocnić. Musimy umocnić się w tym, że przez wstawiennictwo Maryi możemy wyprosić pokój”.

Metropolita częstochowski wskazał na znaczenie modlitwy o pokój, szczególnie w kontekście sytuacji na Ukrainie. – Ta modlitwa jest ciągle aktualna – zaznaczył.

W rozmowie z red. Aleksandrą Mieczyńską arcybiskup wskazał, że „te narody, które wyzwoliły się spod totalitaryzmu sowieckiego, zobowiązują nas do ufnej modlitwy o pokój. Na ziemi kazachstańskiej są miejsca, które były obozami, a dzisiaj pozostają wspomnieniem tamtych czasów. Deportacje trwały aż do śmierci Stalina. To był system antyludzki. Dlatego ufna modlitwa o pokój dla Ukrainy i całego świata jest potrzebna i rozbrzmiewa”.

Arcybiskup Depo wspominał: – Na tym miejscu zostało zaszczepione dziedzictwo wiary. Figura Matki Bożej została już wcześniej, za czasów Jana Pawła II, poświęcona i przeznaczona do tego miejsca. Na środku jeziora – na wyspie znajduje się druga figura Maryi Królowej Pokoju pobłogosławiona również przez Jana Pawła II. Ojciec Święty miał świadomość wyzwolenia się narodu w Kazachstanie z totalitaryzmu sowieckiego. W 2001 r. przybył tam z pielgrzymką. I jak wszyscy podkreślają, to na nowo otworzyło historię Kazachstanu, chociaż katolicyzm jest w tym kraju w ogromnej mniejszości. Są w nim takie miejsca, które pokazują, że Kościół katolicki żyje.

Karmelitanki z Częstochowy

Reklama

Od 2007 r. w Oziornoje jest grupa sióstr karmelitanek bosych z klasztoru częstochowskiego. W maju 2007 r. cztery siostry z częstochowskiego Karmelu: Joanna Maria od Jezusa Zmartwychwstałego, Ewa Maria od Eucharystii, Dorota Maria od Najświętszego Oblicza i Elżbieta od Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel, udały się w podróż do Azji, by w Oziornoje w Kazachstanie – milczącym świadku męczeństwa polskich zesłańców – zbudować Karmel. Siostry przybyły na zaproszenie abp. Tomasza Pety. Od 2004 r. abp Peta odwiedzał Karmel w Częstochowie i zachęcał do założenia Karmelu w Kazachstanie. Siostry zbudowały klasztor Miłosierdzia Bożego i Niepokalanego Serca Maryi – pierwszy w historii Kazachstanu katolicki klasztor klauzurowy zbudowany od podstaw.

– W czasie mojego pielgrzymowania miałem okazję być w klasztorze sióstr i sprawować Eucharystię. Siostry bardzo się ucieszyły, że Częstochowa w osobie arcybiskupa przybyła do nich. Siostry przybyły tam, żeby się modlić o Boże błogosławieństwo i siły dla narodu w Kazachstanie – wspominał abp Depo.

Metropolita częstochowski zauważył, że „bardzo konkretnym i pięknym znakiem jest to, że w kościele Królowej Pokoju znajduje się ołtarz – dzieło Mariusza Drapikowskiego – Gwiazda Kazachstanu, która rozpoczęła swoje pielgrzymowanie od Wieczernika na Jasnej Górze”.

Trzykrotnie z wizytą w Oziornoje był ks. prał. Stanisław Gębka. To właśnie on zainicjował budowę Domu Pielgrzyma im. św. Jana Pawła II. – To miejsce wybrał Bóg, bo jest ono przesiąknięte łzami, cierpieniem, męką i śmiercią wielu polskich bohaterów – zaznaczył.

– Niezwykłym obdarowaniem dla tego miejsca jest rola, jaką odegrał ks. prał. Stanisław Gębka. Był on szczególnym orędownikiem mojej obecności w Oziornoje – podzielił się swoim świadectwem abp Depo.

Reklama

W uroczystościach w Oziornoje wziął udział prof. Edward Wylęgała wraz z małżonką Bogusławą. Zwrócił uwagę, że to miejsce ma ścisły związek z historią Polski, a dokładniej Polaków, których deportowano przed laty do tego miejsca. – To tam w przeszłości byli deportowani Polacy. Znajduje się tam krzyż, który upamiętnia te wydarzenia – zaznaczył.

Podczas Mszy św. został odczytany osobisty list Ojca Świętego Franciszka, który pobłogosławił wspólnej modlitwie w Oziornoje, ale wspomniał również o męczeństwie tej ziemi i tego narodu.

Liturgia była sprawowana w języku rosyjskim, który jest językiem używanym w liturgii na tym terenie. Koronacja zakończyła się Suplikacją i modlitwą o pokój.

Ziemia męczeńska

Założycielami wioski Oziornoje byli Polacy bezprawnie deportowani z Ukrainy w czerwcu 1936 r. Przewiezieni w kazachskie stepy zdążyli przed nadejściem zimy zbudować jedynie ziemianki, robili wszystko, by przetrwać. Zima na przełomie 1940 i 1941 r. przyniosła wielki głód. Mieszkańcy Oziornoje o pomoc zwrócili się do Boga za wstawiennictwem Maryi. Ratunek przyszedł 25 marca 1941 r., w uroczystość Zwiastowania Pańskiego. W wyniku niespodziewanych roztopów woda wypełniła powierzchnię wielkiego, wyschniętego w przeszłości jeziora, które znajdowało się na zachodnim krańcu wsi. Pojawiło się w nim mnóstwo ryb, które uratowały mieszkańców od śmierci głodowej. Ludzie uznali to wydarzenie za cudowne. Po kilkunastu latach jezioro ponownie wyschło. W 1997 r. na pamiątkę cudu ustawiono statuę Matki Bożej z rybami, jako dziękczynienie za uratowanie przed śmiercią głodową. Statuę poświęcił w Polsce św. Jan Paweł II.

W Oziornoje znajduje się narodowe sanktuarium chrześcijan w Kazachstanie. Zdecydowana większość katolików to Polacy, potomkowie zesłańców z końca lat 30. XX wieku i lat powojennych.

2023-07-25 13:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak Polacy pomagają w Kazachstanie?

[ TEMATY ]

archidiecezja częstochowska

Oziornoje

Stowarzyszenie św. Andrzeja Apostoła

Archiwum Stowarzyszenia św. Andrzeja Apostoła

Narodowe Sanktuarium Matki Bożej Królowej Pokoju

Narodowe Sanktuarium Matki Bożej Królowej Pokoju

Oziornoje. Miejsce deportacji. Dziś narodowe sanktuarium maryjne. Jedna z dwunastu gwiazd w koronie Matki Bożej. Co łączy tę wieś z Częstochową?

– W Kazachstanie byłem 3 razy i widziałem, jak wielka jest potrzeba pomocy tamtejszym działaniom duszpasterskich oraz ewangelizacji kraju zdominowanego przez islam – mówi ks. prał. Stanisław Gębka, misjonarz miłosierdzia, zaangażowany w apostolstwo w Kazachstanie. Podkreśla, że Oziornoje jest miejscem wyjątkowym, wybranym przez Boga. – Może się wydawać, że ta ziemia przesiąknięta łzami, cierpieniem fizycznym i duchowym, głodem, śmiercią dzieci i starców stała się znakiem przekleństwa, miejscem zapomnianym przez Boga. Jednak właśnie tam realizuje się obietnica zapisana w Księdze Ozeasza: „Z równiny Akor uczynię bramę nadziei” (Oz 2, 17). Dolina Akor oznacza w Biblii dolinę nieszczęścia, którą Bóg uczyni źródłem błogosławieństwa. Z potrzeby serca ks. Gębka głosi słowo Boże w parafiach i opowiada o historii, teraźniejszości i przyszłości zarówno wioski Oziornoje, jak i sanktuarium oraz o sytuacji katolików w Kazachstanie. Tę historię poznali wierni parafii św. Wojciecha BM w Częstochowie 9 sierpnia, a wcześniej wspólnoty parafialne Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej w Częstochowie oraz w Myszkowie i Zawierciu.
CZYTAJ DALEJ

Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie – bo Pan jest blisko!

2024-11-30 19:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Red.

Jak potężnie brzmiąca trąba rozlega się dziś słowo Boże, aby nas zbudzić  ze snu, aby wyrwać nas z letargu, wezwać do czujności, modlitwy i gorliwości. „Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach”, „moce niebios zostaną wstrząśnięte”, „ludzie mdleć będą ze strachu” – głosi dziś Ewangelia – ale „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie”.

Adwent, który rozpoczynamy, to czas oczekiwania, czujności i modlitwy, trwania w gotowości. Pan jest blisko, Pan przychodzi, jest już u bram. Dlatego trzeba wrócić do gorliwego życia wiarą, do autentycznej miłości, na nowo podjąć drogę nawrócenia. Czy gdy przyjdzie, zastanie nas przygotowanych? W Księdze Apokalipsy mówi do nas: „Obyś był zimny albo gorący! A skoro jesteś letni, […] chcę cię wyrzucić z mych ust” (Ap 3,15-16).
CZYTAJ DALEJ

Zostawić swoje sieci jak św. Andrzej

2024-12-01 17:48

Magdalena Lewandowska

Bp Kiciński poświęcił obraz św. Andrzeja, który będzie peregrynował wśród rodzin parafii.

Bp Kiciński poświęcił obraz św. Andrzeja, który będzie peregrynował wśród rodzin parafii.

W pierwszą niedzielę Adwentu parafia św. Andrzeja Apostoła świętowała uroczystości odpustowe.

Eucharystii przewodniczył bp Jacek Kiciński, poświęcił on także obraz św. Andrzeja Apostoła, który dzisiaj rozpoczyna peregrynację w rodzinach parafii. – Adwent jest radosnym oczekiwaniem na przyjście Jezusa Chrystusa. Z drugiej strony mamy świadomość, że Adwent to całe nasze życie, bo czekamy na spotkanie z Nim w chwale Nieba – podkreślał w homilii bp Kiciński. – Kiedy patrzę na wieniec adwentowy, zawsze sobie wyobrażam, że te cztery świece, to nie tylko cztery niedziele do Bożego Narodzenia, ale cztery etapy naszego życia. Pierwsza świeca oznacza nasze dzieciństwo, druga naszą młodość, trzecia – wiek dojrzały, a czwarta to jesień życia. Przy której świecy jesteśmy? Nie wiem, jak wy, ale ja już jestem przy drugiej. Bo młodość to nie kwestia PESEL-u, ale nastawienia do życia. Życzmy sobie, żebyśmy zawsze byli młodzi duchem. Od nas zależy, jak każdy etap naszego życia wykorzystamy – mówił z uśmiechem hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję