Reklama

Kultura

Po prostu The best

Była fenomenem i ikoną popkultury. Po śmierci Tiny Turner jej utwory zdominowały radiowe playlisty.

Niedziela Ogólnopolska 23/2023, str. 63

[ TEMATY ]

muzyka

PAP/EPA/Maciej Kosycarz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bezsprzecznie jest to dowód na to, że trudno przecenić popularność artystki, ale to również osobliwa pośmiertna recenzja jakości i uniwersalności jej przebojów. Co tu ukrywać, jej hity wspaniale się wpisują zarówno w playlisty rozgłośni mainstreamowych, rockowych, skupionych na złotych przebojach, jak i w muzykę powszechnie określaną mianem tanecznej. Możemy śmiało powiedzieć, że Tina Turner osiągnęła niezwykłą wszechstronność i uniwersalność, jeśli chodzi o dotarcie do masowego odbiorcy. A to nie lada sztuka!

Urodziła się 26 listopada 1939 r. w Brownsville w stanie Tennessee (USA) jako Anna Mae Bullock, a na największe salony muzyki weszła spektakularnie u boku Ike Turnera, z którym połączyły ją wielka miłość i niekończąca się walka ze zrządzeniami losu. Warto wiedzieć, że zanim rozpoczęła zawodową muzyczną karierę, przez wiele lat śpiewała w kościelnym chórze Nutbush’s Spring Hill Baptist Church. Jej życie naznaczone było tragediami, począwszy od tragicznej śmierci przyrodniej siostry i kuzynów. Do zespołu Ike trafiła przypadkowo, kiedy z siostrą odwiedziły jeden z klubów w St. Louis. To tam – w Manhattan Club – grał jej przyszły mąż ze swoim The Kings of Rhythm. Na chwilę weszła na scenę i zaśpiewała balladę B.B. Kinga. Spodobała się i tak rozpoczęła się ich stała współpraca, procentująca szybko pierwszym nagraniem – była to piosenka Boxtop (1958). Królowa Rock’n’Rolla (jak nazywa się artystkę) wystąpiła tu jeszcze jako... Little Ann. Jak wspominała tamten czas i związek z Ike? „Bez niego byłabym zagubiona życiowo w tym momencie. Mogłam robić dwie rzeczy: pracować w szpitalu lub śpiewać w jego zespole. Nie wiedziałam nic więcej ani nie było kogokolwiek innego na horyzoncie. A ja chciałam śpiewać”. Piosenką A Fool in Love weszli na listy przebojów, udanie rywalizując z Rayem Charlesem i Jamesem Brownem. Zyskali reputację „jednego z najgorętszych, najsolidniejszych i potencjalnie najbardziej wybuchowych zespołów R&B”. I tu, jak w filmowym scenariuszu, pojawiają się kolejne przeboje, telewizyjne występy, gigantyczna popularność, płytowe kontrakty, ale i wszechobecne w tamtym czasie narkotyki. Ike Turner uzależnił się od kokainy, szybko doszło do awantur; ostatecznie po jednej z bójek pobita Tina uciekła do hotelu i z – dosłownie – 36 centami odeszła od życiowego i zawodowego partnera. Postanowiła wystąpić o rozwód, który sfinalizowano w 1978 r. Zaczęła się solowa kariera artystki. Początkowo dosyć niemrawa, ale naznaczona płytami oraz supportowaniem gigantów formatu Roda Stewarta i The Rolling Stones. Przełomem stał się wielki sukces singla z coverem Let’s Stay Together, który otworzył jej drogę do płytowych kontraktów. Pojawiły się albumy: Private Dancer, Break Every Rule, Foreign Affair, Wildest Dreams i ostatni studyjny w solowej karierze – Twenty Four Seven. Wielomilionowe nakłady, nagrody (na czele z dwunastoma Grammy, w tym ośmioma za piosenki i albumy – w rozmaitych kategoriach, jedyna kobieta z Grammy w kategoriach: rock, R&B i pop), tytuły albumów multiplatynowych, gwiazda w Alei Gwiazd w Los Angeles (Hollywood), tytuły w rozmaitych Hall of Fame czy historyczne wydarzenia, jak choćby to, kiedy jako pierwsza czarnoskóra Amerykanka i pierwsza kobieta trafiła na okładkę magazynu Rolling Stone. Francja przyznała jej Legię Honorową, a firma Mattel zrobiła stosowną lalkę Barbie. Była gwiazdą słynnego koncertu Live Aid, zaśpiewała bondowski hit GoldenEye, a koncert w Rio de Janeiro z 1988 r. ze 180-tysięczną widownią został wpisany do Księgi rekordów Guinnessa (największa jednorazowa publiczność na koncercie solowego artysty).

W 1986 r. Turner poznała niemieckiego dyrektora muzycznego Erwina Bacha; znajomość przekształciła się w stały związek i małżeństwo. Osiadła w Szwajcarii, gdzie uzyskała obywatelstwo, rezygnując z amerykańskiego. Mieszkali nad jeziorem nieopodal Zurychu, w Château Algonquin w Küsnacht. Jak każdy, chodziła do sklepów, kawiarni, nie żyła jak gwiazda. Zaczęła ciężko chorować: udar mózgu (3 tygodnie po ślubie z Erwinem w 2013 r., musiała ponownie uczyć się chodzić), rak, niewydolność nerek po nieudanej terapii homeopatycznej. Myślała o eutanazji, ale odstąpiła od zamiaru, gdy mąż oddał jej nerkę. Miała czwórkę dzieci. Szacuje się, że sprzedała ponad 100 mln płyt. We wspomnieniach żałowała tylko jednego: że nie miała więcej dzieci. W macierzyństwie upatrywała największy dar i cud życia. Miała 83 lata. Miałem okazję oglądać dwa jej koncerty. Były fenomenalne, śpiewała perfekcyjnie, poruszała się jak nastolatka, zespół zawsze miała doskonały. Program ponaddwugodzinnych występów był de facto jedną wielką listą jej przebojów. Tak, była ikoną, megagwiazdą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-05-30 13:56

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zaśpiewali i młodsi, i starsi

Miasta nie mają monopolu na organizowanie ważnych wydarzeń religijno-kulturalnych. Przykładem jest Poczesna i miejscowa parafia św. Jana Chrzciciela, gdzie odbył się II Archidiecezjalno-Wojewódzki Festiwal Piosenki Religijnej Exodus pod patronatem abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego.

W kościele parafialnym 16 kwietnia miał miejsce koncert laureatów. Spośród 198 osób wyłoniono 7 najlepszych chórów i zespołów oraz 16 solistów. Jury po raz pierwszy przyznało grand prix festiwalu. Otrzymała je Maria Pietrzak, reprezentantka gospodarzy w kategorii szkół ponadpodstawowych.
CZYTAJ DALEJ

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości

2025-09-18 09:34

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości. Jezus uczy, że kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie.

Jezus powiedział do uczniów: «Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał więc go do siebie i rzekł mu: „Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządzania, bo już nie będziesz mógł zarządzać”. Na to rządca rzekł sam do siebie: „Co ja pocznę, skoro mój pan odbiera mi zarządzanie? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem już, co uczynię, żeby mnie ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę odsunięty od zarządzania”. Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: „Ile jesteś winien mojemu panu?” Ten odpowiedział: „Sto beczek oliwy”. On mu rzekł: „Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt”. Następnie pytał drugiego: „A ty ile jesteś winien?” Ten odrzekł: „Sto korców pszenicy”. Mówi mu: „Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt”. Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z podobnymi sobie ludźmi niż synowie światłości. Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. Kto w bardzo małej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzaniu niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, to kto wam prawdziwe dobro powierzy? Jeśli w zarządzaniu cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, to któż wam da wasze? Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!»
CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny: Jesteście windą, która wznosi naszą Archidiecezję na wyższy poziom, czyli bliżej Nieba

2025-09-19 19:24

ks. Łukasz Romańczuk

Kapłani Archidiecezji Wrocławskiej

Kapłani Archidiecezji Wrocławskiej

Metropolita wrocławski przewodniczył Eucharystii na Jasnej Górze podczas Archidiecezjalnej Pielgrzymki Duchowieństwa i wiernych Archidiecezji Wrocławskiej. Podczas homilii, podkreślił, że logika Bożego działania różni się od ludzkich oczekiwań, a spotkanie z Bogiem wymaga wrażliwości i prostoty serca.

Zanim rozpoczęła się Eucharystia wierni mieli możliwość przygotowania do Mszy świętej, które poprowadził ks. Arkadiusz Krziżok z Wydziału Duszpasterskiego Archidiecezji Wrocławskiej, a wszystkim obecnych przywitał reprezentant ojców paulinów. Rozpoczynając homilię, arcybiskup Józef Kupny, zaznaczył, że Pismo Święte jest wciąż aktualne– Słowo Boże nie jest pamiętnikiem, ale jest wiecznie żywe i tak, jak Pan Bóg działał dwadzieścia wieków temu, tak samo działa i dziś – podkreślił hierarcha, zwracając uwagę na szczególną rolę Maryi: – Matka Boża nie tylko pomaga w przyjmowaniu słowa Bożego, ale podpowiada, jak nadać kształt słowu, które słuchamy czy czytamy”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję