Tym razem pątnikom towarzyszyła szczególna intencja: ufna prośba o zdrowie Patryka Darola, chorego na raka ucznia klasy 5b Szkoły Podstawowej w Lubomierzu.
W drogę
Na szlak, który – jak mówi znawca historii Lubomierza Zbigniew Rotkiewicz – od setek lat przemierzali lubomierzanie, 21-osobowa grupa wyruszyła spod kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego w Czerniawie-Zdroju. Tam przywitał ich duszpasterz ks. Grzegorz Ropiak, a modlitwie inaugurującej pielgrzymowanie zwieńczonej błogosławieństwem przewodniczył proboszcz ks. Andrzej Łuczyński. Tak rozpoczęła się blisko dwudziestokilometrowa droga do Hejnic, gdzie mieści się sanktuarium Nawiedzenia NMP, a Maryja od wieków odbiera cześć w łaskami słynącym wizerunku rzeźbionej gotyckiej Madonny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Modlitwa i trud
Różaniec, Godzinki, piosenki, rozważanie słowa Bożego, a także spora porcja historii lubomierskiego pielgrzymowania hejnickim szlakiem były udziałem rozmodlonej grupy. Towarzyszyły jej relikwie blisko czterdziestu świętych, na co dzień przechowywane w świątyni parafialnej (m.in. św. proroka Jeremiasza[!]).
Reklama
– Każdy z nas niósł swoje intencje, ale jedna była szczególna i stała się iskrą, która zapaliła nas do tego, by wyruszyć w drogę. To modlitwa za chłopca, który potrzebuje nie tylko pomocy medycznej w walce ze złośliwym nowotworem, ale przede wszystkim troskliwej Bożej opieki i łaski zdrowia, o którą szczególnie prosiliśmy Maryję – mówi jeden z pątników.
U celu
Pątnicy dotarli do Hejnic tuż przed godziną 15, by w murach czeskiego sanktuarium połączyć swoje modlitwy z pielgrzymami z Bogatyni, przybyłymi w to święte miejsce pod wodzą ks. Ryszarda Trzósło. Po wspólnotowej modlitwie Koronką do Bożego Miłosierdzia rozpoczęła się Eucharystia, której przewodniczył ks. Antoni Wasil z Novego Mesta pod Smrkem, a którą koncelebrowali kapłani z Polski i Czech. Msza św. po czesku i polsku była szczególnym darem i łaską, gdyż 1 maja był jedynym dniem, w którym do publicznej czci wiernych wystawiona została cudowna figura Matki Bożej. Obok niej w pobliżu ołtarza wystawiono zabytkowy relikwiarz z lubomierskiego kościoła, by we wspólnocie świętych upraszać Boga o łaski potrzebne w realizacji chrześcijańskiego powołania, z prośbą o zdrowie i Boże błogosławieństwo. Po liturgii przyszedł czas na osobistą modlitwę przed hejnicką Madonną, a w końcu także na radosną agapę i powrót do domu.
Jak wspominają zgodnie pątnicy: warto było podjąć trud pieszego pielgrzymowania.