Reklama

Niedziela Małopolska

By szukać wsparcia

Za przyczyną św. Stanisława, biskupa i męczennika będziemy prosili dobrego Ojca o błogosławieństwo dla naszej ojczyzny – powiedział abp Marek Jędraszewski.

Niedziela małopolska 21/2023, str. I

[ TEMATY ]

Kraków

Biuro Prasowe AK

Hierarchowie: kard. Stanisław Dziwisz, abp Marek Jędraszewski i bp Jan Kopiec zbliżają się do Ołtarza Trzech Tysiącleci

Hierarchowie: kard. Stanisław Dziwisz, abp Marek Jędraszewski i bp Jan Kopiec  zbliżają się do Ołtarza Trzech Tysiącleci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niedzielę 14 maja, przy akompaniamencie dzwonu Zygmunt, spod katedry wawelskiej wyruszyła procesja ku czci św. Stanisława, biskupa i męczennika – głównego patrona Polski i archidiecezji krakowskiej. Uczestniczący w cyklicznym, organizowanym od wieków wydarzeniu – hierarchowie z całej Polski, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, środowisk akademickich, zakonów męskich i żeńskich, stowarzyszeń i szkół katolickich, służby mundurowe oraz wierni z różnych stron Małopolski – przeszli do klasztoru Ojców Paulinów na Skałce. W procesji niesiono relikwie św. Stanisława oraz wielu polskich świętych i błogosławionych. Na Skałce, przy Ołtarzu Trzech Tysiącleci została odprawiona Msza św., której przewodniczył biskup senior diecezji gliwickiej Jan Kopiec.

Zebranych przywitał abp Marek Jędraszewski. – Podczas Eucharystii – za przyczyną św. Stanisława, biskupa i męczennika – będziemy prosili dobrego Ojca, który jest w niebie, o błogosławieństwo dla naszej ojczyzny, Polski, o budowanie przez nią swego życia społecznego i narodowego na prawdzie i wzajemnym poszanowaniu – powiedział do zebranych metropolita krakowski i przypomniał, że 770 lat temu, 8 września 1223 r., przebywający w Asyżu papież Innocenty IV ogłosił świętym Stanisława, męczeńskiego biskupa Krakowa. W związku z tą rocznicą abp Jędraszewski zapowiedział planowaną na 8 września pielgrzymkę Metropolii Krakowskiej do Asyżu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Porządek Kościoła i porządek świata są odmienne, ale powinny kierować się razem do wspólnego dobra – przekonywał w homilii bp Jan Kopiec i nauczał: – Do pomyślnego wyniku działania, wykazywanego przez tzw. świat, powinna dochodzić wiara i wynik przeżywanych prób w trudnych momentach, ale wtedy trzeba szukać wsparcia z Wysoka. Zaznaczył też, że coroczne uroczystości na Skałce są okazją do dziękczynienia za niezwykłą odwagę i poczucie odpowiedzialności bp. Stanisława.

Na zakończenie bp Jan Kopiec pobłogosławił zebranych relikwiami św. Stanisława, biskupa i męczennika. Tradycyjnie modlono się w intencji ojczyzny, śpiewając pieśń Boże coś Polskę.

2023-05-17 10:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: Zainaugurowano Collegium Voytylianum

[ TEMATY ]

Kraków

abp Marek Jędraszewski

Karol Wojtyła

Karol Porwich/Niedziela

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

– Trzeba pokazywać prawdę o Karolu Wojtyle – św. Janie Pawle II, o jego wielkości, w dużej mierze o ciągłej aktualności jego przemyśleń i dzieł – mówił abp Marek Jędraszewski, który w Sali Królewskiej Pałacu Arcybiskupów Krakowskich zainaugurował działalność fundacji Collegium Voytylianum.

W swoim wystąpieniu abp Jędraszewski podkreślił, że to w Krakowie rodziła się antropologiczna myśl kard. Karola Wojtyły, która jest kluczem do zrozumienia jego najważniejszych dokumentów pontyfikatu. To w Krakowie rodziło się duszpasterstwo małżeństw i rodzin, w które był zaangażowany; to w Krakowie uczył się rozumienia wyzwań społecznych.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Boże dzieło na dwóch kołach

2024-04-29 23:47

Mateusz Góra

    W niedzielę 28 kwietnia przy Ołtarzu Papieskim w Starym Sączu motocykliści z rejonu nowosądeckiego i nie tylko rozpoczęli sezon.

Pasjonaci podróży jednośladami rozpoczęli sezon na wyprawy. Motocykliści wyruszyli w trasę z Zawady do Starego Sącza, gdzie na Ołtarzu Papieskim została odprawiona Msza św. w ich intencji. Po niej poświęcono pojazdy uczestników.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję