Św. Franciszek - asyski biedaczyna, człowiek, który
chyba najbardziej upodobnił się do Chrystusa, pragnie przemówić dzisiaj
do nas, ludzi żyjących osiem wieków po nim w tak samo trudnej epoce,
w której borykamy się z trudnymi problemami społecznymi, gospodarczymi,
ekonomicznymi, politycznymi i współczesnej cywilizacji śmierci. I
tak jak za życia chodził i płakał powtarzając: "Miłość nie jest kochana"
- tak tymi słowami zwraca się do nas.
Doskonale zrozumiał to Ojciec Święty Jan Paweł II, który
pierwsze kroki po wyborze na Stolicę Piotrową skierował do grobu
św. Franciszka i prosił go słowami modlitwy: "Ty, który tak bardzo
przybliżyłeś Chrystusa twojej epoce, dopomóż nam przybliżyć Chrystusa
naszej epoce, naszym trudnym i krytycznym czasom"...
Rozmiłowany Chrystusem
Franciszek z całą pewnością stał się największym naśladowcą
Jezusa Ukrzyżowanego począwszy od mandatu, jaki otrzymał z krucyfiksu
w kościółku św. Damiana w 1206 r., gdy Chrystus z wysokości krzyża
przemówił doń: "Franciszku, idź odbuduj mój dom, bo jak widzisz cały
jest w ruinie". To wydarzenie przyczyniło się do przemiany życia
Franciszka i określiło posłannictwo całego jego życia. Ukrzyżowany
stał się dla niego inspiracją do życia wewnętrznego jak i zewnętrznego
zachowania, od pierwszej próby ucałowania trędowatego aż po męczeństwo
ostatniej choroby.
Franciszek mówi o sobie: "Pan mi dał w kościele taką
wiarę, że tak po prostu modliłem się: Wielbimy Cię, Jezu Chryste,
tu i we wszystkich kościołach Twoich, które są na całym świecie i
błogosławimy Tobie, że przez święty Krzyż Twój odkupiłeś świat".
Istota tej Franciszkowej duchowości tkwi w miłości Chrystusa i Jego
Męki.
Św. Franciszek z Asyżu powtarzał swoim naśladowcom: "
Wielce należy kochać miłość Tego, który nas wielce umiłował". Krzyż
był fundamentem jego życia, miarą wszystkiego, wszystkie jego dążenia
obracały się wokół krzyża Pańskiego. Rozmyślając nad cierpieniem
Jezusa nie zmierzał do chwilowego uniesienia, ale do współczucia
z cierpieniami Chrystusa, które stanowiły zasadniczą rację umartwionego
życia Biedaczyny, a nie były tylko zwykłym przykładem do naśladowania.
To Franciszkowe życie pokuty i umartwienia miało służyć: "metanoi"
nawróceniu w sensie ewangelicznym - zwrotowi ku Bogu, odcięciu się
od własnego "ja" i uwolnieniu od wszelkich osobistych przywiązań
- aby Pan mógł sam królować. Oto prawdziwa pokuta - metanoia, tak
ją rozumiał św. Franciszek. Kto wyrzeka się siebie, aby należeć tylko
do Boga, ten odpowiada na fundamentalne wymaganie słów Chrystusa: "
Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się
i wierzcie w Ewangelię" (Mk 1, 15).
Cierpiący z Chrystusem
Miłość Chrystusa nieustannie popychała go do tego, aby upodobnić
się do Ukrzyżowanego, którego umiłował nade wszystko. Jego życie
stało się wierną kopią Chrystusa - stał się "alter Christi". Ta postawa
odbiła się w jego przeżywaniu Eucharystii, którą otaczał szczególnym
szacunkiem. Przyjmując Chrystusa "spalał swego ducha, w owym ogniu,
który zawsze płonął w nim na ołtarzu serca". Jego biograf Tomasz
Celano powie o nim, że "cały stał się nie tyle ornatem, co samą modlitwą"
. Franciszek był przekonany, że modlitwa oczyszcza i przygotowuje
drogę Bogu, który chce zamieszkać w duszy i wypełnić ją sobą. Jednakże
najpełniejszym doświadczeniem miłości krzyża w życiu Franciszka stała
się Alwernia, owa góra, gdzie Biedaczyna lubił spędzać czas w odosobnieniu
na modlitwie - była ona górą pokuty i rozpamiętywania Męki Pańskiej.
Franciszek pragnął i spodziewał się, że na tej górze dozna radości
pełnego uczestnictwa w zbawczej miłości Odkupiciela oraz tej boleści,
jakiej On doznawał w czasie krzyżowania. Rzeczywiście, na dwa lata
przed swoją śmiercią, tj. 17 września 1224 r. na Alwerni doświadczył
niewątpliwie Chwały Bożej otrzymując od Chrystusa stygmaty - pieczęć
podobieństwa Chrystusa ukrzyżowanego.
Mógł wtedy powiedzieć za św. Pawłem: "Z Chrystusem zostałem
przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie
Chrystus (Ga 2, 19-20). To wydarzenie stało się jakimś wyznacznikiem
duchowości i mistyki oraz trwałym wkładem w życie religijne chrześcijaństwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu