O działaniu szatana w historii i współczesności mówił w sanktuarium Matki Bożej Strażniczki Wiary Świętej biskup senior z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Na zaproszenie ojca kustosza ks. Mirosława Grakowicza w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu w przeddzień pamięci o Żołnierzach Niezłomnych uroczystą liturgię sprawował bp Ignacy Dec, który przestrzegł, że Szatan po porażce z Chrystusem nie wyprowadził się z ziemi, ale jest i pozostanie tutaj do końca świata.
– Diabeł to zbuntowany anioł, który został wypędzony z nieba na ziemię, gdyż sprzeciwił się Bogu, swemu Stwórcy. Będąc już na ziemi, od razu przystąpił do walki z człowiekiem, którego znienawidził, gdyż ujrzał w nim kogoś podobnego do Boga. W pierwszym, rajskim pojedynku z człowiekiem Szatan odniósł zwycięstwo. Sytuacja zmieniła się, gdy przyszedł na ziemię Syn Boży. Ten nowy Adam – Jezus Chrystus stanął do pojedynku ze złym duchem. Pierwsza runda tej walki rozegrała się na pustyni, ostatnia na krzyżu. Obydwie rundy wygrał Jezus – przypomniał hierarcha, dodając, że diabeł nigdy nie wyjeżdża na urlop, pilnując swoich interesów.
– Diabeł w najnowszych czasach wcielił się w wielu ludzi. Wśród nich byli oprawcy, którzy skazywali na śmierć i rękami katów mordowali tych, którzy walczyli o prawdziwą, pełną niepodległość naszej Ojczyzny – zaznaczył, akcentując, że gdy przybliża się Narodowy Dzień Pamięci o Żołnierzach Wyklętych, trzeba przypomnieć, że po II wojnie światowej poplecznicy Stalina zakatowali w aresztach ponad 20 tys. żołnierzy niepodległościowego podziemia, a blisko 5 tys. zamordowali na mocy tzw. „wyroków sądowych”.
– My zaś, uzbrojeni w wiarę i miłość do Pana Boga, do Kościoła i Ojczyzny widzimy w Żołnierzach Wyklętych narodowych bohaterów. Znamy ich nazwiska i dokonania – przypomniał bp Dec, wymieniając Łukasza Cieplińskiego, który pisał przed śmiercią: „Odbiorą mi tylko życie, a to nie najważniejsze. Cieszę się, że będę zamordowany jako katolik za wiarę świętą, jako Polak za Polskę niepodległą i szczęśliwą” oraz Danutę Siedzikównę „Inkę”, która skazana na śmierć prosiła, aby do jej babci dotarły słowa, że zachowała się jak trzeba. /xmb
Oliwier Guzdek, uczeń bielskiej Szkoły Podstawowej nr 9, został zwycięzcą VI Wojewódzkiego Konkursu „Żołnierze Wyklęci. Niezłomni Bohaterowie”.
W nagrodę pojedzie zwiedzić Parlament Europejski w Brukseli. – Każdy z nas zna wielu wymyślonych bohaterów wymyślonych. Można się nimi fascynować, ale po co, skoro istnieją prawdziwi. I to tacy, którzy nie wahali się przelać własnej krwi za Ojczyznę – tak Oliwer Guzdek tłumaczył chęć zmierzenia się z historią żołnierzy podziemia niepodległościowego, o których nakręcił film.
Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.
Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -
To mogła być Wielkanoc bez papieża Franciszka, a jednak dołożył on wszelkich starań, by być obecnym podczas najważniejszego tygodnia w roku liturgicznym - podkreślają w niedzielę watykaniści.
W Wielki Czwartek papież dotrzymał tradycji i udał się w geście bliskości do więzienia, był z wiernymi w Wielką Sobotę i w wielkanocną niedzielę.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.