Reklama

Po raz pierwszy w roli kapłana

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Ilu dziś jest na świecie ślepców, którzy pozbawieni światła wiary, chodząc po omacku, czekają na uzdrowienie? Ilu dziś na świecie jest głodnych Boga i spragnionych Chleba Eucharystycznego? Ilu jest dziś na świecie ludzi objętych trądem grzechu? Ile dziś na świecie upadłych Magdalen, wytykanych palcami przez otoczenie? Iluż jest dziś Nikodemów, szukających Jezusa pod osłoną nocy? Kto przywróci im światło wiary? Kto nakarmi Ewangelią, wskrzesi do nowego życia, udzieli przebaczenia, doda odwagi do mężnego wyznawania wiary? Chrystus idzie dziś do świata przez swoich kapłanów. Od tej chwili masz spełniać, Księże Primicjancie, rolę Chrystusa naszych czasów" - powiedział proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Cicero, ks. Tadeusz Dzieszko, kierując swoje słowa do ks. Roberta Łojka, który w ostatnią niedzielę maja odprawił swoją pierwszą w życiu Mszę św., nazywaną prymicyjną. Prymicyjna Msza św. przyciągnęła do kościoła w Cicero nie tylko najbliższych i przyjaciół kapłana, ale także reprezentantów Związku Podhalan Ameryce Północnej, którzy jako krajanie Neoprezbiterzy, zadbali o właściwą oprawę prymicyjnej Mszy św. Wszak ks. Robert to "rodowity górol".
Zanim jednak doszło do rozpoczęcia jakże pięknej i kolorowej (bo okaszonej przez góralską kapelę oraz honorowe poczty sztandarowe kół przynależących do Związku Podhalan), Mszy św., w zaciszu plebanii nastąpił bardzo wzruszający moment błogosławieństwa ks. Roberta.
Aby naznaczyć na czole swego syna, już kapłana, symboliczny znak krzyża, do Chicago prosto z Polski, z Białki Tatrzańskiej, przyjechał ojciec ks. Roberta. Kochająca mama nie mogła przyjechać do Ameryki, z powodów czysto biurokratycznych, więc zastąpiła ją ciotka. Chwilę położenia ojcowskich dłoni na głowie młodego kapłana w skupieniu i ciszy obserwowało prawie 20 kapłanów, kleryków oraz najbliższych przyjaciół ks. Roberta, którzy swoją obecnością dodawali mu otuchy w tym jakże ważnym dla niego momencie życia.
Łez wzruszenia i radości nawet nie próbował ukryć ojciec ks. Roberta. Później, co mógł zauważyć nawet niespecjalnie spostrzegawczy obserwator, wielu parafian zgromadzonych w kościele w czasie prymicyjnej Mszy św. dyskretnie wycierało szkliste oczy.
"To, że dziś możemy cieszyć się wspólnie z uczestniczenia w prymicyjnej Mszy św., zależało niegdyś od wielu osób, jakie ty w swej życiowej drodze napotkałeś - powiedział do nowo wyświęconego kapłana Proboszcz z Cicero. - Przecież, gdyby nie Twoi rodzice, mama i tato, gdyby nie ich wiara, modlitwa oraz umiejętność wychowywania cię w chrześcijańskich wartościach, gdyby nie oni, kto wie czy dziś byśmy tu byli." Tu ks. Dzieszko wymienił długą listę osób, które stanęły na drodze do kapłaństwa ks. Roberta, umacniając jego wiarę i duchowość.
Zanim po Mszy św. doszło do oficjalnych i mniej oficjalnych gratulacji, przemówień oraz podziękowań, ks. Dzieszko "przestrzegł" Prymicjanta przed ciężkim chlebem życia, jakie sobie sam wybrał.
"Gdy ksiądz zna się na problemach aktualnego świata, ludzie mówią: «minął się z powołaniem, powinien zająć się polityką» - cytował ks. Mamińskiego Proboszcz. - Gdy nie jest zainteresowany tym, co dzieje się na świecie, mówią, że życia nie zna. Gdy ksiądz jest za gruby - mówią: «takiemu to się powodzi». Gdy jest zbyt chudy: «ten to prowadzi wyczerpujący tryb życia». Gdy nosi nową sutannę - komentują, że modniś, gdy ma stare i zniszczone buty oraz poszarpaną sutannę: «powinien o siebie zadbać». Gdy kapłan mówi kazanie za cicho - to nudzi, gdy głosi Słowo Boże donośnym głosem - to krzyczy na wiernych. Gdy kazanie mówi za długo - do gada od rzeczy, gdy za krótko - nie przygotował się itd, itd...".
Gdy już temu "straszeniu" nadszedł kres, nie wyglądając na choćby minimalnie przelęknionego perspektywą swej przyszłości ks. Robert, rozpoczął drugą część liturgii, zapraszając szerokim gestem do ołtarza wszystkich obecnych kapłanów.
Po tej uczcie duchowej Anna Zalińska ze Związku Podhalan zaprosiła wszystkich przyjaciół, rodzinę oraz bliskich ks. Roberta na wspaniały poczęstunek, rychtowany w Domu Podhalan, na południu Chicago.
W "wietrznym mieście" prymicje odbywają się dość często. Warto jednakże zauważyć, że po raz pierwszy mamy do czynienia z wyświęceniem w Ameryce księdza - górala. Ks. Robert swoją postawą oraz wesołością i głębokim rozeznaniem w sprawach duchowych, zjednał sobie wielu przyjaciół. To oni właśnie, na czele z Anną Zalińską, zadbali w niedzielę nie tylko o właściwą odprawę Mszy św., ale także podstawili wprost pod kościelne schody luksusową białą limuzynę, a później nie pozwolili nikomu wyjść z góralskiej chałupy głodnym i spragnionym.

Ks. Robert Lojek urodził się w 1972 r. w Białce Tatrzańskiej na Podhalu, gdzie służył przy ołtarzu jako ministrant i lektor. W tejże Białce Tatrzańskiej ukończył szkołę podstawową. Następnie w Nowym Targu uczęszczał do Zasadniczej Szkoły Rolniczej oraz Liceum Ogólnokształcącego. W 1995 r. odkrył w sobie powołanie do kapłaństwa i wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu. Dwa lata później, już jako kleryk, wyjechał do Ameryki, gdzie kontynuował swoje duchowe studia m.in. w seminarium w Mundeline. Studiował także w Meksyku, Turcji, Grecji i we Włoszech.
(bat)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jakie znaki królestwa dostrzegam wokół siebie?

2024-10-16 10:19

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 17, 20-25.

Czwartek, 14 listopada
CZYTAJ DALEJ

Biskupi odpowiadają pokrzywdzonym w Kościele. Wkrótce spotkanie z ich delegacją na Jasnej Górze

2024-11-13 15:20

[ TEMATY ]

episkopat Polski

Karol Porwich/Niedziela

Podsumowanie Synodu o synodalności oraz zbiórki Caritas Polska dla powodzian - to główne tematy 399. Zebrania Plenarnego KEP - poinformował sekretarz generalny Episkopatu bp Marek Marczak. Bezpośrednio po zakończeniu obrad biskupi spotkają się z przedstawicielami osób molestowanych seksualnie w Kościele.

W komunikacie przekazanym PAP przez biuro prasowe Episkopatu poinformowano, że 399. Zebranie Plenarne Konferencji Episkopatu Polski, odbędzie się 18 i 19 listopada na Jasnej Górze.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Semeraro: nie zaniedbujmy pamięci o przeszłości

2024-11-14 16:19

[ TEMATY ]

historia

pamięć

kard. Semeraro

commons.wikimedia.org/

kard. Marcello Semeraro

kard. Marcello Semeraro

Zakończyła się konferencja naukowa „Nie ma większej miłości. Męczeństwo i ofiara z życia”, zorganizowana przez Dykasterię Spraw Kanonizacyjnych w Instytucie Patrystycznym Augustinianum. Prefekt Dykasterii kard. Marcello Semeraro zwrócił uwagę na to, że liczba chrześcijańskich męczenników nie odpowiada liczbie beatyfikowanych lub kanonizowanych, a następnie przypomniał m.in. postać Akasha Bashira, młodego Pakistańczyka, który powstrzymał zamachowca samobójcę i sam został zabity.

Podczas sesji odbywających się w ramach konferencji „Nie ma większej miłości. Męczeństwo i ofiara z życia”, która odbywała się od 11 do 13 listopada w Instytucie Patrystycznym Augustinianum w Rzymie, pojawiło się wiele historii męczenników. Kard. Marcello Semeraro, podsumowując wszystkie sesje, podkreślił przede wszystkim, że „męczennicy nie byli i nie są bohaterami, którzy nie odczuwają strachu, cierpienia, paniki, przerażenia, bólu fizycznego i psychicznego”. Powiedział również, że „liczba męczenników chrześcijańskich wcale nie odpowiada liczbie beatyfikowanych lub kanonizowanych” i „jest cały, wielki lud męczenników”, również dlatego, że „z męczenników wyrastają chrześcijanie, ale z chrześcijan wyrastają męczennicy”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję