Reklama

Czy wiecie, że...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

...w Studiu Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej powstał nowy animowany film dla dzieci o św. Maksymilianie Marii Kolbem pt. Szalony Maks?

Ta 10-minutowa animacja w dynamiczny i barwny sposób przybliża dzieciom najważniejsze momenty z życia Mundka (imię chrzcielne o. Kolbego: Rajmund – przyp. red.), późniejszego św. Maksymiliana. Film powstał na zlecenie Wydawnictwa Diecezji Tarnowskiej PROMYCZEK z Nowego Sącza, które korzystając z bogatego doświadczenia w pracy z dziećmi, zaprosiło do nagrań laureatów Międzynarodowego Festiwalu Piosenki Dziecięcej „Skowroneczek” – Piotra Klimę z Katowic i Antoninę Kraszewską z Cieszyna oraz dzieci z zespołu Promyczki Dobra. Autorką scenariusza, który pozwala najmłodszym poznać najważniejsze fakty z życia Mundka, jest Krystyna Blachura ze Studia Filmów Rysunkowych, a muzykę do filmu zrealizował Joachim Mencel. Dialogi nagrano w studiu „Katolik”. Animację wykonała ekipa bielskiego studia pod kierunkiem reżysera Marka Burdy i dyrektora Macieja Chmiela. Pomysłodawcą projektu jest ks. Andrzej Mulka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W 129. rocznicę urodzin św. Maksymiliana Marii Kolbego, 8 stycznia, w parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Niepokalanowie po Mszy św. o godz. 11.30 odbyła się uroczysta premiera filmu. Wydarzenie było połączone z nauką tytułowej piosenki i koncertem pastorałek w wykonaniu zespołu Promyczki Dobra z Nowego Sącza, który zadbał o oprawę liturgiczną Mszy św. dla dzieci.

Opiekuńczy Maksio przedstawia młodszemu rodzeństwu projekt statku kosmicznego, który jeszcze przed II wojną światową opracował św. Maksymilian. Ale to wcale nie z tego powodu bracia nazwali go Szalonym Maksiem. O wiele większym szaleństwem były budowa w szczerym polu i bez żadnych środków finansowych największego klasztoru na świecie oraz wydawanie w prawie milionowym nakładzie Rycerza Niepokalanej. O tym wszystkim z wesołej, barwnej animacji mogą się dowiedzieć dzieci. Film jest dostępny w sieci na portalu wydawnictwa: vod.promyczek.pl .

2023-01-31 15:04

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

2024-05-04 22:24

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

W czym właściwie Maryja pomogła Jezusowi, skoro i tak nie mogła zmienić Jego losu? Dlaczego warto się Jej trzymać, mimo że trudności wcale nie ustępują? Zapraszamy na piąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że czasem Maryja przynosi po prostu coś innego niż zmianę losu.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Nowy gwardzista szwajcarski: Dano nam solidne wprowadzenie

2024-05-06 12:49

[ TEMATY ]

Gwardia Szwajcarska

Włodzimierz Rędzioch

W kwietniu skończył 23 lata, w poniedziałek 6 maja będzie jednym z 34 Szwajcarów, którzy wezmą udział w ceremonii zaprzysiężenia Gwardii w Watykanie. Jan Wetter pochodzi z Toggenburga we wschodnim szwajcarskim kantonie St. Gallen. Radio Watykańskie zapytało go, dlaczego zdecydował się dołączyć do papieskiej gwardii.

Lubi grać w tenisa i biegać. Wziął nawet udział w biegu w Wiecznym Mieście. Doświadczenie i codzienne życie w Gwardii Szwajcarskiej są według Jana Wettera bardzo zróżnicowane. "Jestem bardzo wysportowany, kiedy jestem poza domem", mówi Radiu Watykańskiemu. Wieczorem lubi wyjść "na posiłek, z przyjaciółmi, do baru, klubu".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję