Pogląd, że Rosją rządzi KGB-FSB, nie jest obcy obiegowej opinii. Autorzy książki, dwaj historycy – rosyjscy emigranci – udowadniają to, pokazując w szczegółach, jak do tego doszło. Wstrząsająca to lektura. „Czytelnik tej książki pozna po raz pierwszy wiele faktów, które go zaskoczą” – zapewniają Felsztinski i Popow; wskazują ciągłość między bolszewicką CzeKa, sowieckim KGB i putinowską FSB, między rewolucją bolszewicką i dzisiejszym „ruskim mirem”, kierowanymi przy użyciu terroru. Swoją opowieść umieszczają w kontekście rosyjskiej agresji na Ukrainę, która ich zdaniem, oznacza wybuch III wojny światowej – choć jeszcze nie zdajemy sobie z tego sprawy. Sam Putin – KGB-ista oddelegowany na urząd prezydenta Rosji – ogłosił, że będzie rządził do 2036 r. (zadekretował to także Sąd Najwyższy). Stąd przewrotna cezura końcowa książki. A co na to Rosjanie? Są odporni na zmiany. Niezbyt przeszkadza im to, że ich państwo coraz bardziej oddala się od świata.
Pomóż w rozwoju naszego portalu