Reklama

Głos z Torunia

Żołnierze, nie śpijcie

Z Aleksandrą Wojdyło rozmawia Joanna Kruczyńska.

Niedziela toruńska 41/2022, str. IV

[ TEMATY ]

dzień nauczyciela

Archiwum A. Wojdyło

Aleksandra Wojdyło otrzymuje Złoty Krzyż Związku Piłsudczyków na Jasnej Górze

Aleksandra Wojdyło otrzymuje Złoty Krzyż Związku Piłsudczyków na Jasnej Górze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Joanna Kruczyńska: Czytelnicy „Niedzieli” znają Aleksandrę Wojdyło jako autorkę tekstów, ale twoim prawdziwym powołaniem jest nauczycielstwo.

Aleksandra Wojdyło: W edukacji pracuję 38 rok – jako wychowawca w Domu Dziecka, nauczyciel wychowania przedszkolnego i edukacji wczesnoszkolnej, a od 33 lat historii i wiedzy o społeczeństwie. Moja droga do bycia nauczycielem nie była taka łatwa. Ukończyłam Liceum Ekonomiczne i to przeszkadzało w ówczesnym systemie edukacji w kształceniu się w kierunku humanistycznym. Jednak tradycje rodzinne ukierunkowały mnie na ten zawód.

Jak definiujesz bycie nauczycielem?

Nauczyciel ma być dla ucznia jak drogowskaz dla kierowcy. To osoba, która ma towarzyszyć mu w jego rozwoju i wspierać, ale też pozwolić na samodzielność, a co za tym idzie – na odpowiedzialność. Pokazywać piękno świata, uczyć miłości do Boga, człowieka i Ojczyzny. Tam, gdzie to konieczne, zawrócić ucznia z błędnej drogi. Obecnie zawód nauczyciela jest niestety w wielu środowiskach deprecjonowany. Ale jeśli się kocha swój zawód, to i takie złe słowa się przetrzyma.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Historyk, oprócz dat i faktów, uczy też patriotyzmu. Co dzisiaj znaczy być patriotą?

Z Ojczyzną jest jak z drugim człowiekiem. Albo kocha się go i wspiera, nie obraża, nie okrada z dobrego imienia, albo – niestety – to nie jest miłość, tylko obłuda, koniunkturalizm, fałsz, wyrachowanie. Nie można okazjonalnie okazywać miłości. Trzeba tym żyć. Bycie patriotą to styl życia. Kiedyś tak powiedziałam i nadal tak uważam. Potrzebne jest nasze zaangażowanie. To ziemia moich przodków i moja, a wrastanie w nią to zapuszczanie korzeni naszego życia, które pomagają być na dłużej, a nie tylko na chwilę. Trzeba stanąć na każde zawołanie Polski, być wiernym do końca, upominać się o prawdę, służyć żyjącym weteranom, pamiętać o zmarłych i nie pytać, co z tego będę miał. Tylko tyle i aż tyle. Nie każdego na to stać. I nie każdy to rozumie.

Kto z tak dobrze ci znanych postaci historycznych jest dla ciebie największym autorytetem?

Przygotowując wiele lat temu swoją salę lekcyjną, zawiesiłam na ścianie portret Józefa Piłsudskiego. W ten sposób oddałam mu hołd i po cichu prosiłam: Marszałku, pilnuj, bym dobrze uczyła o twojej i mojej ukochanej Polsce i czuwaj nad edukacją historyczną moich uczniów! Pragnęłam, by patrzył na kolejne pokolenia młodych, dobrych Polaków, szanujących dokonania przodków. Na pomniku Marszałka w Augustowie widnieją jego słowa: „Żołnierze, nie śpijcie, bo Polskę prześpicie…”. Dlatego czuwajmy i kochajmy Polskę! Z uczniami odnaleźliśmy mogiłę żołnierza, legionisty Józefa Piłsudskiego, objęliśmy ją stałą opieką, a także wystąpiliśmy do Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN o kwerendę oraz odnowienie nagrobka. Co roku na Wojskowych Powązkach porządkujemy groby. W tym roku w uznaniu szczególnych zasług za upamiętnianie Marszałka i jego żołnierzy, na Jasnej Górze otrzymałam Złoty Krzyż Związku Piłsudczyków Rzeczypospolitej Polskiej.

Reklama

Szczególną pamięcią obdarzasz również Armię Krajową.

Moja „przygoda” z Armią Krajową rozpoczęła się od przygotowywania uczniów do konkursów o tej tematyce oraz spisywaniu relacji żołnierzy. Prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręgu Toruń zaproponował mi założenie Klubu Historycznego im. Armii Krajowej. Znalazłam chętnych uczniów i rozpoczęliśmy naszą wspólną przygodę z AK. Obecnie jestem sekretarzem ŚZŻAK Okręgu Toruń, wiceprezesem toruńskiego Koła, a także sekretarzem Komisji ds. Młodzieży przy Zarządzie Głównym ŚZŻAK.

Czym zajmuje się Klub Historyczny im. Armii Krajowej – Łasin?

Klub założyłam w 2015 r. Jesteśmy przedłużonym ramieniem naszych bohaterów z AK. Początkowo była to działalność przy szkole podstawowej w Łasinie, ale z czasem rozszerzyliśmy ją na dalsze środowisko, a treści patriotyczne są kierowane do każdej grupy wiekowej.

Za patrona obraliśmy płk. Zbigniewa Dębskiego, powstańca warszawskiego pochodzącego z Łasina. Z naszej inicjatywy Rada Miejska uchwaliła obecny rok w mieście i gminie „Rokiem płk. Zbigniewa Dębskiego”. Współpracujemy z wieloma instytucjami, członkowie klubu zdobywają czołowe miejsce w konkursach, przez co rozwijają swoje zainteresowania i przyczyniają się do gromadzenia informacji o świadkach naszej historii. Za działalność edukacyjno-patriotyczną Premier RP odznaczył mnie Medalem 100-lecia Odzyskania Niepodległości, a szef Urzędu do Spraw Kombatantów i osób represjonowanych medalem Pro Patria.

Jaki jest Twój sposób na młodych?

Honorem dobrego Polaka jest znać historię Polski. Jestem Polakiem, więc nic, co Polskie, nie jest mi obce. Takie moje powiedzenia uczniowie doskonale znają i wiedzą, że jestem w tym autentyczna, bo uczę tak, jak wierzę. Dlatego wielu z nich odpowiada na moje liczne propozycje działań. Wyruszamy na wycieczki, warsztaty, spotykamy się z weteranami, dbamy o miejsca pamięci narodowej, inicjujemy obchody rocznic historycznych. Żyjemy historią i to także w czasie wakacji czy weekendów, bo od historii i miłości Ojczyzny nie ma wolnego. Tego uczę. Pokazuję w ten sposób, jak bardziej „być” niż „mieć”. Trzeba uczniowi poświęcić swój czas, bo wtedy można trafić do jego dobrego serca. Czy mi się to udało? Widzę małe sukcesy, ale na rzeczywisty efekt trzeba poczekać wiele lat. Taka jest edukacja.

Aleksandra Wojdyło Nauczyciel historii i wiedzy o społeczeństwie, prezes Klubu Historycznego im. Armii Krajowej w Łasinie, dziennikarz, sekretarz ŚZŻAK Okręgu Toruń, wiceprezes toruńskiego Koła, sekretarz Komisji ds. Młodzieży przy Zarządzie Głównym ŚZŻAK. Wielokrotnie doceniona odznaczeniami, m.in. Medalem 100-lecia Odzyskania Niepodległości czy medalem Pro Patria. Autentyczna w tym, co robi, wielbicielka Marszałka. Nic, co polskie, nie jest jej obce.

2022-10-04 12:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O czułości do nauczycieli

Niedziela świdnicka 45/2022, str. IV

[ TEMATY ]

dzień nauczyciela

Ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Uczestnicy dnia skupienia dla nauczycieli

Uczestnicy dnia skupienia dla nauczycieli

Na dzień skupienia do sanktuarium św. Józefa w Świdnicy, Wydział Duszpasterski, ojcowie paulini i ks. Krzysztof Cora zaprosili nauczycieli, pedagogów i wychowawców.

Nieprzypadkowo na to spotkanie został wybrany świdnicki kościół św. Józefa, który w tym roku obchodzi 250. rocznicę konsekracji.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: matka zrezygnowała z leczenia raka, by nie zaszkodzić poczętemu dziecku

2024-11-30 11:59

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich

Podczas jednej wizyty u lekarza usłyszała, że jest w ciąży i ma nieoperowalnego raka. 38-letnia Deborah Vanini zrezygnowała z leczenia, by nie zaszkodzić noszonemu pod sercem dziecku. Zmarła dwa miesiące po jego narodzinach. „Bała się śmierci, ale myślała o naszej córeczce” - wyznał jej partner podkreślając, że „społeczeństwo powinno brać przykład z tej historii, wybierając życie”.

Historia „Matki z Como”, jak nazwały ją włoskie media odbiła się szerokim echem dzięki swoistemu dziennikowi, który Deborah prowadziła w mediach społecznościowych. Jej wpisy obrazują życie jakie prowadziła. Zdjęcia pokazują piękną kobietę, kochającą podróże do wspaniałych miejsc, spotkania z przyjaciółmi, wymarzony dom, który tuż przed diagnozą wybudował dla niej jej partner. Do spełnienia ich marzeń brakowało dziecka, o które starali się kilka lat. Wpis o tym, że oczekuje potomstwa stał się zarazem zapowiedzią tragedii. W czasie jednej wizyty u lekarza dowiedziała się, że jest w ciąży, a zaraz potem, że ma nowotwór. Rak płuc. W czwartej fazie - nieoperowalny. „Szok. Od najlepszej wiadomości do najgorszej w ciągu 25 sekund - napisała na Twitterze. - Od największej radości do absolutnej rozpaczy. Od ekstazy po męki piekielne. Od teraz - ciemność”.
CZYTAJ DALEJ

Centralne obchody XXVIII Dni Judaizmu w Kościele katolickim odbędą się we Wrocławiu

2024-11-30 23:22

Archiwum archidiecezji wrocławskiej.

Spotkanie organizacyjne z kard. Grzegorzem Rysiem

Spotkanie organizacyjne z kard. Grzegorzem Rysiem

W porozumieniu z abp. Józefem Kupnym i na jego zaproszenie XXVIII Dni Judaizmu odbędą się we Wrocławiu w dniach 14-16 stycznia 2025 r.

To wspólny projekt abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego i kard. Grzegorza Rysia, metropolity łódzkiego. Spotkanie organizacyjne komitetu przygotowującego Centralne obchody XXVIII Dni Judaizmu w Kościele katolickim odbyło się w domu biskupim w Łodzi. Komitet został zwołany przez kard. Grzegorza Rysia, przewodniczącego Rady ds. Dialogu Religijnego i Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem. Z ramienia archidiecezji wrocławskiej udział w spotkaniu organizacyjnym wziął ks. dr Tomasz Kowalski, delegat ds. judaizmu.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję