Msza św. dziękczynna za zbiory celebrowana była w Wilamowicach – rodzinnej miejscowości św. Józefa Bilczewskiego. W kazaniu biskup zwrócił uwagę na wartość modlitwy. Przypomniał, że chrześcijanie znają modlitwę prośby, dziękczynienia, przeproszenia i uwielbienia, omówił każdą z nich. – Człowiek wierzący dostrzega, że wiele spraw zależy od jego przemyślności, pracy, umiejętności i uczciwości, równocześnie jednak doświadcza, że potrzeba także mądrej modlitwy, takiej, która zawiera ocenę sytuacji, i takie wyrażenie prośby, w której człowiek uczciwie przedstawi ludzkie ograniczenia i wyrazi swoje zaufanie do Bożej Opatrzności – mówił. Odwołał się też do historycznych wydarzeń. Wspomniał odezwę abp. Bilczewskiego z 1902 r. napisaną do duchowieństwa w czasie, gdy na terenach archidiecezji lwowskiej rozszerzał się strajk chłopski i groźba głodu. – Bynajmniej nie wzywał do modlitwy, ale do ratowania zbiorów. Księża w ogromnych terenach diecezji mieli uspokajać i wskazywać na skutki pozostawienia plonów na polach. Mieli docierać do chłopów i właścicieli ziemskich i zachęcać do porozumienia w sprawach płacowych – mówił biskup w miejscu narodzin Józefa Bilczewskiego.
Reklama
– Powinno obchodzić nas wszystkich, jakie są urodzaje, jakie aktualne zagrożenia, nie tylko wówczas, gdy przychodzi płacić coraz wyższe ceny za kolejne produkty na nasz codzienny stół – skonstatował, wzywając do dziękczynienia, które buduje wiarę i pogłębia relację z Bogiem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W kwestii modlitwy przeproszenia, opierając się na papieskim nauczaniu w duchu encykliki „Laudato Si”, pasterz wezwał do nawrócenia ekologicznego, zmiany przyzwyczajeń i zachowań i wdrożenia edukacji opartej o Słowo Boże i kształtowania formacji odwołującej się do ekologii integralnej.
Tradycyjną procesję z dożynkowymi darami ołtarza prowadzili starostowie dożynek Małgorzata i Eugeniusz Sznajder. Na zakończenie głos zabrał diecezjalny duszpasterz rolników ks. Stanisław Kozieł. Specjalne słowa podziękowania wypowiedział starosta bielski Andrzej Płonka.
Po liturgii spod kościoła wyruszył barwny korowód dożynkowy. Na miejscowy stadion szły delegacje ubrane w tradycyjne wilanowskie stroje, górale i przedstawiciele różnych środowisk życia społecznego i religijnego.