Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Patriotyczne jednoślady

XXII Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński nie trafił do Katynia. Zamiast tego dotarł na kresy południowe – w tym i na Zaolzie – oraz do Polonii osiadłej na Bałkanach. Na wjazd do Rosji zgody nie było.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łącznie 57 motocyklistów, a w ich gronie trzech kapłanów, wyruszyło spod stołecznej świątyni Opatrzności Bożej, aby po oddaniu hołdu pod pomnikiem katyńskim na placu Zamkowym zameldować się w Cieszynie. – Na Zaolziu również mamy swoje kresy, swoich Polaków. Dlatego motocykliści zatrzymali się w Czeskim Cieszynie przy tablicach upamiętniających ofiary zbrodni katyńskiej, które pochodziły z tego regionu. Wiele z nich z zawodu było policjantami. Tablice znajdują się na terenie dawnego stalagu, który Niemcy założyli dla jeńców wojennych. Drugim takim miejscem, które motocykliści odwiedzili, było tzw. Żwirowisko, gdzie zginęli piloci Żwirko i Wigura – mówi Mirosław Wenglorz, mieszkaniec Ziemi Cieszyńskiej i członek zarządu Stowarzyszenia Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego. Potem uczestnicy rajdu dotarli na Kahlenberg i podążyli śladem polskich królów do Simleu Silvanei i Warny.

Wizyta u rodaków

Reklama

Na szlaku znajdowały się miejsca, gdzie skupiska Polonii są różnej wielkości. W Budapeszcie, gdzie rodaków nie mieszka zbyt wielu, powitanie było serdeczne i wzruszające. Przedstawiciele stołecznej diaspory wraz z motocyklistami i ambasadorem RP uczestniczyli w złożeniu wieńca przy pomnikach Józefa Piłsudskiego i Męczenników Katynia oraz we Mszy św. w polskiej parafii, której proboszczem jest ks. Krzysztof Grzelak. Podobnie było w Istvanmajor, gdzie znajduje się Dom Polski. Pod dach Domu Polskiego motocykliści trafili także w Bukareszcie i Nowym Sołońcu na Rumunii oraz w mołdawskiej Bielce. W Styrczy i Glodeni na Mołdawii rodacy przygotowali dla gości z Polski występy dzieci w strojach ludowych, potańcówkę i biesiadę. W stołecznym Kiszyniowie wspólnie stanęli przy ołtarzu w katedrze Opatrzności Bożej. – Tak dużej grupy Polaków i to jeszcze motocyklistów tutaj jeszcze nie widzieliśmy – usłyszeli od ambasadora RP.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Śladem wojny

Rajd Katyński to przede wszystkim hołd złożony ofiarom sowieckiego bestialstwa z 1940 r. To dlatego ich groby zawsze znajdują się na trasie przejazdu. Nie inaczej było i teraz. Motocykliści zawitali do Kijowa-Bykowni na wojenny cmentarz, który skrywa szczątki 3435 polskich patriotów z tzw. Ukraińskiej Listy Katyńskiej. Na ich trasie znalazła się także Bucza, współczesny przykład rosyjskiego ludobójstwa. Do tego doszły jeszcze: Kamieniec Podolski, Chocim, Okopy Świętej Trójcy i Huta Pieniacka, gdzie nacjonaliści ukraińscy zabili polskich sąsiadów. – Celem nadrzędnym zawsze jest dla nas Katyń. Od 3 lat nie możemy tam jednak dotrzeć. Wstrzymał nas wirus, a teraz wojna. Pozostaje czekać i ruszać na inne szlaki, na których odnajdujemy potomków naszych rodaków oraz ślady martyrologii i historii polskiej. Zawsze jesteśmy przez diasporę ciepło przyjmowani. Ludzie na nasz widok zatrzymują się przy drodze, pozdrawiają i dziękują. W zachodniej Europie tego nie ma. Jest obojętność, której doświadczyłem, gdy w 2017 r. wyjechałem w trasę do Fatimy. O tym, że warto pomagać i solidaryzować się z pokrzywdzonymi, doświadczyłem mocno na Ukrainie. Jednym z tego przykładów niech będą słowa celnika, który krzyknął do nas: „Sława Polsce”, gdy przejeżdżaliśmy przez granicę – mówi Bronisław Biel, wiceprezes zarządu SMMRK.

Oficjalne zakończenie Rajdu Katyńskiego odbyło się 28 sierpnia w Drohiczynie. W tym samym czasie część jego uczestników przebywała jeszcze na Ukrainie i do Polski wróciła na początku września. Po dojeździe do mety na licznikach jednośladów widniało ponad 6 tys. km. Najstarszy uczestnik motorowej wyprawy Tadeusz liczył 72 lata, a najmłodszy – Ola, zbliżała się do pełnoletności.

2022-09-13 14:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo wiary na dwóch kółkach

[ TEMATY ]

motocykliści

rajd katyński

Pielgrzymka motocyklistów

Mariusz Jaszczurowski

Mariusz Jaszczurowski (od prawej), Roman Kluska i Mirosław Wenglorz na zjeździe w Częstochowie.

Mariusz Jaszczurowski (od prawej), Roman Kluska i Mirosław Wenglorz na zjeździe w Częstochowie.

Miłośnicy dwóch kółek z terenu naszej diecezji uczestniczyli w XX Jubileuszowym Zlocie Gwiaździstym im. ks. Ułana Zdzisława Peszkowskiego na Jasnej Górze.

Coroczne spotkanie motocyklistów z całej Polski i zagranicy jest zarówno modlitewnym rozpoczęciem sezonu, jak i okazją do integracji i pomocy potrzebującym. Organizatorem zlotu jest Stowarzyszenie Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński, które kontynuuje dzieło ks. Peszkowskiego, kapelana Rodzin Katyńskich.
CZYTAJ DALEJ

Znalazło się nagranie z "przejęzyczeniem" Nowackiej. Pogrąża ją jeszcze bardziej

2025-01-28 13:57

[ TEMATY ]

kompromitacja

nagranie

Barbara Nowacka

przejęzyczenie

Telewizja Polsat

Barbara Nowacka

Barbara Nowacka

Nie milkną echa tzw. "przejęzyczenia" Barbary Nowackiej. Podczas międzynarodowej konferencji "My jesteśmy pamięcią. Nauczanie historii to nauka rozmowy" polska minister powiedziała, że "na terenie okupowanym przez Niemcy polscy naziści zbudowali obozy, które były obozami pracy, a potem stały się obozami masowej zagłady".

Barbara Nowacka próbowała się tłumaczyć, że cała sprawa jest tylko "przejęzyczeniem".
CZYTAJ DALEJ

Papież przypomina o francuskim odnowicielu liturgii i zakonu benedyktynów

2025-01-30 16:16

[ TEMATY ]

papież Franciszek

benedyktyni

PAP/MAURIZIO BRAMBATTI

W liście do opactwa Saint-Pierre w Solesmes z okazji 150. rocznicy śmierci założyciela i pierwszego opata, o. Prospera Guérangera, papież przypomina jego kluczową rolę w ponownym odkryciu liturgii jako „języka Kościoła” oraz w odnowie zakonu benedyktyńskiego we Francji - żywego świadectwa życia monastycznego.

Umiłowanie i promowanie liturgii, jako „języka Kościoła” oraz troska o odnowę wiary i towarzyszenie wiernym „zarówno w chwilach pokoju, jak i w dniach przeciwności” - to dwa charyzmaty, które podkreśla Papież Franciszek, wspominając o. Prospera Guérangera, sługę Bożego i pierwszego opata opactwa Saint-Pierre w Solesmes w 150. rocznicę jego śmierci. W liście skierowanym do obecnego opata domu macierzystego Kongregacji Francuskiej Zakonu Świętego Benedykta, o. Geoffrey’a Kemlina, Ojciec Święty zapewnia swojej bliskości z zakonnikami, którzy poświęcili życie naśladowaniu „sługi Kościoła” i troski o rozpoczęte przez niego dzieło.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję