Kamil Krasowski: Od 11 lat pełni Ksiądz Biskup funkcję redaktora odpowiedzialnego Aspektów, czyli zielonogórsko-gorzowskiej edycji Tygodnika Katolickiego Niedziela. W jakich okolicznościach, przed laty, dowiedział się Ksiądz Biskup o nominacji na tę funkcję?
Bp Adrian Put: Było to dokładnie 2 lutego 2011 r. Pracowałem wówczas jako wikariusz w parafii Pierwszych Męczenników Polski w Gorzowie Wlkp. Przyjechał do nas na parafię bp Paweł Socha, który poinformował mnie, że bp Stefan Regmunt chciałby, bym podjął pracę w Niedzieli w charakterze redaktora odpowiedzialnego za Aspekty. Nie była to łatwa decyzja, bo w Gorzowie na parafii byłem dopiero drugi rok i bardzo dobrze mi się tam posługiwało. Pracowałem we wspaniałym zespole duszpasterskim, prowadziłem grupy parafialne, byłem katechetą w bardzo fajnej szkole, a przede wszystkim byłem w swoim rodzinnym mieście. I muszę przyznać, że to właśnie księża, z którymi pracowałem zachęcili mnie do przyjęcia nowych obowiązków. Tak też się stało. W czerwcu przeprowadziłem się do Zielonej Góry, gdzie znalazłem mieszkanie w gościnnych progach parafii św. Józefa Oblubieńca u ks. kan. Leszka Kazimierczaka i rozpocząłem pracę w Niedzieli.
Reklama
Kto był Księdza poprzednikiem prowadzącym Aspekty i gdzie wówczas mieściła się siedziba redakcji?
Na stanowisku redaktora odpowiedzialnego zastąpiłem ks. Dariusza Gronowskiego, który został postulatorem procesu beatyfikacyjnego sługi Bożego bp. Wilhelma Pluty. Miał się zająć tą sprawą, stąd była potrzeba odciążenia go w redakcji. I to właśnie ks. Gronowski przyjął mnie bardzo serdecznie w zespole, zawiózł do Częstochowy i wprowadził w arkany pracy dziennikarskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W tamtym okresie redakcja naszej edycji Niedzieli mieściła się w budynku obok kurii diecezjalnej przy pl. Powstańców Wielkopolskich 2. Mieliśmy tam do dyspozycji dwa pomieszczenia i sąsiadowaliśmy m.in. z redakcją terenową Gościa Niedzielnego.
Jak wyglądało Księdza szkolenie, które przysposabiało do pracy redakcyjnej?
Szkolenie miało dwojaki charakter. Na samym początku wyjechałem na tydzień do siedziby Niedzieli w Częstochowie, gdzie pod okiem różnych redaktorów i kierowników działów przechodziłem szkolenie specjalistyczne związane z pracą dziennikarza. Później dodatkowe szkolenia prowadzili dla mnie wspominany już ks. Gronowski oraz red. Katarzyna Krawcewicz, która pracowała nad moim stylem i przekazała mi wiele ciekawych uwag. To oczywiście nie jest koniec kształcenia dziennikarza. Raz w roku mamy duże spotkania całej redakcji w Częstochowie i przy tej okazji najczęściej był prowadzony jakiś moduł szkoleniowy. Niektóre z nich były bardzo twórcze, inne miały za cel poszerzenie naszych kompetencji. Bardzo mile wspominam ten czas. Zresztą muszę przyznać, że Niedziela zawsze dbała o to, by nasze kompetencje dziennikarskie były jak najwyższe.
Reklama
Jak wyglądały pierwsze miesiące pracy redakcyjnej i kto należał do Księdza współpracowników?
W pierwszym okresie musiałem się najpierw nauczyć funkcjonowania redakcji. Nawiązywałem także kontakty z innymi mediami, które działały na naszym terenie. Pierwszymi współpracownikami były red. Katarzyna Krawcewicz, która pracuje do dziś, oraz red. Anna Bensz-Idziak. Później przez rok pracowałem jeszcze z red. Aleksandrą Bąk, a od kilku lat z panem redaktorem.
Jakie teksty najczęściej pisał Ksiądz na łamach Aspektów?
Do zadań, które wypełnia każdy redaktor w naszej gazecie należy relacjonowanie bieżących wydarzeń z życia diecezji i Kościoła lokalnego, a także upowszechnianie ważnych, z punktu widzenia Kościoła informacji. Jest jednak w naszej pracy także miejsce na dłuższe teksty i tutaj, nie ukrywam, zawsze bardzo chętnie pisałem o dziejach naszej diecezji. Lokalna historia Kościoła to prawdziwa skarbnica tematów i motywów, które starałem się opisać i przybliżyć naszym Czytelnikom.
O jakie nowe doświadczenia wzbogaciła Księdza praca w redakcji Aspektów?
Pozwoliła mi bardzo dobrze poznać diecezję. Jej przeszłość i teraźniejszość. Te 11 lat, a szczególnie pierwszy okres pracy w latach 2011-16 pozwoliły mi odwiedzić bardzo wiele miejsc w diecezji i spotkać wielu wspaniałych ludzi. Te doświadczenia są kapitałem, który zabieram ze sobą w nowy okres posługi.
W jednym z wywiadów wspomniał Ksiądz, że przez ostatnie 11 lat Tygodnik Katolicki Niedziela był istotną częścią Księdza życia i posługi. Jak teraz będzie wyglądała ta relacja, zwłaszcza, gdy chodzi o Aspekty?
Praca w mediach, a szczególnie w mediach katolickich wymaga nie tylko dobrego warsztatu dziennikarskiego, ale także nieustannego podnoszenia swoich kompetencji. Nie da się na dłuższą metę redagować, nawet diecezjalnej edycji tygodnika, jeśli nie czyta się lub nie śledzi tego, co dzieje się w Kościele powszechnym, jak zmieniają się media i otaczający nas świat. To doświadczenie stało się istotną częścią mojego życia i posługi przez 11 lat. A jak to będzie wyglądało teraz? Jak zawsze będę czytał i pisał, na ile czas i obowiązki mi pozwolą. No i oczywiście, na ile pozwolą mi redaktorzy Aspektów.
Czego Księdzu życzyć na czas posługi biskupiej?
Bym zawsze słuchał Pana Boga i zawsze był wierny Kościołowi świętemu. To wystarczy. Wszystko inne będzie konsekwencją tych dwóch rzeczywistości.