To kolejna edycja biegu, który przez sport popularyzuje wiedzę historyczną i pamięć o ważnych dla Polski osobach i wydarzeniach. Jedną z głównych idei projektu biegowo-edukacyjnego było upamiętnienie Powstania Warszawskiego oraz gen. bryg. Antoniego Chruściela ps. Monter. Wydarzenie odbyło się w przeddzień 78. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego w Gniewczynie Łańcuckiej, miejscowości, w której urodził się gen. bryg. Antoni Chruściel.
Uroczystości
Na starcie w Gniewczynie Łańcuckiej stanęło ok. 200 biegaczy, którzy swoje zmagania rozpoczęli w strugach deszczu. Mieli do pokonania dystans 21,097 km oraz 10 km. Meta znajdowała się w Zespole Pałacowo-Parkowym w Przeworsku. Tu godzinę wcześniej odbyły się zawody młodszych biegaczy w tzw. Biegu Małego Powstańca. Wzięły w nim udział małe i starsze dzieci oraz młodzież. Biegi otworzyli wicestarosta przeworski Jacek Kierepka oraz dyrektor Muzeum w Przeworsku i koordynator biegów Łukasz Mróz. Dekoracji zwycięzców dokonał członek zarządu powiatu przeworskiego Łukasz Laska.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Główny Bieg Montera poprzedziła uroczystość na terenie Szkoły Podstawowej im. gen. bryg. Antoniego Chruściela ps. Monter w Gniewczynie Łańcuckiej, gdzie znajduje się pomnik patrona szkoły. Tu o godz. 17 zawyły syreny, a Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Tryńczy odegrała hymn państwowy.
Reklama
Wcześniej do biegaczy i uczestników uroczystości zwróciła się Anna Schmidt, sekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej. – Każdego roku o godz. 17 wyją syreny, które przypominają nam o tragicznych losach naszej ojczyzny, o II wojnie światowej, o wielu wymordowanych i bestialsko katowanych naszych rodakach, Polakach. Przypominają nam o naszych bohaterach, o gen. Chruścielu, bohaterze Powstania Warszawskiego, ale także naszym krajanie, który wywodził się z tej ziemi, z którego na Podkarpaciu, a szczególnie w gminie Tryńcza jesteśmy dumni.
Biegom towarzyszyły wystawa IPN, oraz rekonstrukcje historyczne i różne atrakcje dla dzieci.
Pamięć o bohaterze
Wbrew powszechnemu i utrwalonemu przekonaniu, powstańczą walką w Warszawie kierował dowódca Okręgu AK Warszawa gen. bryg. Antoni Chruściel „Monter”, a nie gen. Tadeusz Komorowski „Bór”. To on wyznaczył godzinę W i wysłał oddziałom powstańczym rozkaz rozpoczęcia zrywu.
Po upadku powstania gen. Chruściel trafił do niewoli niemieckiej. W maju 1945 r. został uwolniony przez armię amerykańską. Po wojnie dzielił los żołnierzy polskich na emigracji. W 1946 r. przez władze komunistyczne został pozbawiony obywatelstwa polskiego i stopnia generała. Decyzje te uchylono dopiero w 1971 r. Po wojnie żył na emigracji, mieszkał w Londynie, a od 1956 r. w Waszyngtonie. Zmarł 30 listopada 1960 r. i został pochowany 2 grudnia na Mount Olivet Cemetery w Waszyngtonie. Kapitan Andrzej Pomian, który w imieniu żołnierzy Armii Krajowej żegnał „Montera”, powiedział nad jego grobem: „…był to człowiek, który nigdy nie stracił wiary w Polskę”.
Powrót do ojczyzny
Ostatni etap ziemskiej wędrówki gen. Chruściela nastąpił już w wolnej Polsce. 28 lipca 2004 r. prochy generała i jego małżonki zostały sprowadzone do kraju i dwa dni później spoczęły w Panteonie Polski Walczącej na warszawskich Powązkach. W 2008 r. „Monter” został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie nadał mu prezydent Lech Kaczyński „za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej”.
Bohaterskiego generała upamiętniono także w Muzeum Powstania Warszawskiego. To tu znajduje się dzwon „Monter”, poświęcony pamięci dowódcy powstania, zainstalowany w centralnej części Muru Pamięci w Parku Wolności przy budynku muzeum. Pierwszy raz zabił on 31 lipca 2004 r., kiedy to prezydent Warszawy Lech Kaczyński uroczyście otworzył muzeum. Odtąd dźwięk dzwonu rozbrzmiewa co roku 1 sierpnia o godz. 17.