Reklama

Polska

Sekretarz generalny Episkopatu: pluralizm światopoglądowy nie oznacza relatywizmu

Pluralizm światopoglądowy jest procesem nieodwracalnym, ale nie może być utożsamiany z relatywizmem lub prowadzić do uznania społeczności państwowej jako zlaicyzowanej, czyli antyreligijnej – mówił sekretarz generalny Episkopatu Polski bp Artur Miziński podczas konferencji na temat relacji między stosunkami państwo-Kościół a polskim prawem zorganizowanej w środę na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

[ TEMATY ]

Kościół

państwo

konferencja

Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wyjaśniając tematykę konferencji ks. prof. Józef Krukowski, prezes Stowarzyszenia Kanonistów Polskich przypomniał, że katolickie zasady relacji między państwem a Kościołem proklamowane zostały podczas Soboru Watykańskiego II, a w tym roku przypada 50. rocznica zakończenia jego obrad.

Na Soborze nastąpiło otwarcie nowej epoki w dziejach relacji między państwem a Kościołem. Istota tej nowości polegała na rezygnacji przez Kościół z idei państwa katolickiego, a przyjęciu rzeczywistości, jaką jest państwo świeckie, a więc „rezygnację z opieki nad Kościołem ze strony państwa i jednocześnie narzucania pewnych ograniczeń wolnościowych” – tłumaczył ks. prof. Krukowski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak mówił bp Artur Miziński, wypracowane na Soborze Watykańskim II nowe zasady relacji państwo-Kościół są „owocem ewolucji i dojrzewania stanowiska Kościoła w tej kwestii”. Cztery najważniejsze postulaty to: pluralizm światopoglądowy, wolność religijna, wzajemna autonomia państwa i Kościoła oraz ich współpraca na rzecz dobra obywateli.

Pluralizm światopoglądowy i religijny – tłumaczył bp Miziński - zastąpił wizję idealnego państwa katolickiego jako monolitu, w którym rządzący i rządzeni wyznają tę samą wiarę. Taki pluralizm jest procesem nieodwracalnym.

Konsekwencją przyjęcia faktu istnienia takiego pluralizmu w społeczeństwie jest konieczność uznania przez Kościół świeckości państwa. - Jednak zjawisko pluralizmu nie może być utożsamiane ze zjawiskiem relatywizmu prowadzącego do uznania równości różnych doktryn religijnych i wyznań wiary, ale z równością obywateli wywodzących się z różnych religii. Nie może też prowadzić do uznania społeczności państwowej jako zlaicyzowanej, czyli areligijnej, antyreligijnej – mówił sekretarz generalny Episkopatu Polski.

Z kolei inna z zasad - wolność religijna - zapisana jest w samej naturze ludzkiej. Nie jest nadana człowiekowi ani przez Kościół, ani przez państwo. Obie te wspólnoty mają obowiązek ją uznać zapewnić jej ochronę.

Reklama

Wolności religijnej nie należy utożsamiać z indyferentyzmem religijnym lub relatywizmem etycznym. Wolność ta jest ściśle związana z odpowiedzialnością moralną, a podstawą takiej wolności jest ludzka godność wynikająca z faktu stworzenia człowieka na obraz i podobieństwo Boże. Nie jest to tylko wolność od przymusu zewnętrznego ze strony innych osób, grup lub władzy, ale przede wszystkim wolność do urzeczywistniania swoich przekonań i jako taka jest zapisana m.in. w Konstytucji RP.

Zdaniem ks. prof. Krukowskiego, po okresie komunistycznym w relacjach państwo-Kościół „zaistniały zmiany na lepsze”. –Między Polską a Stolicą Apostolską istnieją stosunki dyplomatyczne pierwszej klasy, a status prawny Kościoła w Polsce jest uregulowany na zasadach określonych w Konstytucji z 1997 r. i w Konkordacie. Zmiany te zostały wynegocjowane w drodze partnerskiego dialogu – przypomniał wybitny znawca prawa wyznaniowego.

Jednak w warunkach współczesnego pluralizmu światopoglądowego i politycznego „istnieją w Polsce organizacje, których reprezentanci kwestionują te zasady, bądź usiłują narzucić społeczeństwu błędną ich interpretację” – stwierdził ks. prof. Krukowski. Dlatego potrzebna jest głębsza refleksja na temat uniwersalnych zasad relacji państwo-Kościół.

W dyskusji politolog prof. Bogdan Szlachta z Uniwersytetu Jagiellońskiego zasugerował z kolei, że być może potrzebna jest dyskusja nad zgłaszanym niekiedy postulatem laickości państwa. Debata pomogłaby „zmierzyć się z takimi stanowiskami, a być może ewentualnie świadomie je przyjąć”. – Taka debata może być interesująca, tylko pytanie, czy idziemy w tym kierunku jako społeczeństwo, by ewentualnie myśleć o sferze publicznej jako wolnej od zakorzenień grupowych, co jest niebezpieczne dla tradycyjnych grup i instytucji społecznych jak rodzina; czy też chcemy wyprzeć możliwość takiej debaty? – zastanawiał się prelegent.

Reklama

W popołudniowej sesji z wykładem na temat konstytucyjnych zasad relacji między państwem a Kościołem katolickim i innymi związkami wyznaniowymi wystąpi Hanna Suchocka, b. premier i b. ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej.

Konferencję zorganizował Wydział Prawa Kanonicznego UKSW i Stowarzyszenie Kanonistów Polskich.

2015-05-20 14:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Testowanie Polaków

Od 2007 r. jesteśmy testowani przez zmasowane akcje „piarowe” premiera Donalda Tuska. Była na początku prośba o 500 dni spokoju, aby rząd PO-PSL mógł przeprowadzić konieczne reformy. Potem czarowały naród ofensywy, najpierw jesienna, potem wiosenna, w których miało się pojawić 100 projektów ustaw. W tym celu premier przeprowadził się do Sejmu, aby dopilnować ich szybkiego uchwalenia. Szkopuł w tym, że było to zwyczajne mydlenie oczu i bicie piany. Obecnie pojawiło się tzw. drugie exposé z wnioskiem o wotum zaufania - oby ostatnia już akcja testowania, a raczej uwodzenia Polaków obietnicami (ktoś policzył, że w ciągu 5 lat było ich 194).
To zrozumiałe, że premierowi nie wypadało przepraszać za coś, w co sam nie wierzył. Mimo wszystko jednak sądziłem, że w tzw. drugim exposé premier wskaże, jak pokonać wzrost bezrobocia, przeprosi za likwidację stoczni, za zgodę na wysokie ceny za rosyjski gaz, za rosnącą emigracją, za zapaść w służbie zdrowia oraz na rynku leków refundowanych (ich sprzedaż spadła w gwałtowny sposób, co świadczy, że wielu chorych rezygnuje z ich zakupu). Nie pokajał się premier za to, że przez 5 lat chlubił się, iż na Euro 2012 powstanie nowoczesna sieć autostrad, dróg ekspresowych, mostów i obwodnic (o kompletną klapę występu polskich piłkarzy nie mam do niego pretensji). Żadna z planowanych inwestycji drogowych nie została ukończona, a przy ich realizacji padły polskie firmy budowlane, ponieważ międzynarodowe i rodzime konsorcja nie wywiązały się z umów.
I rzecz najważniejsza: liczyłem, że może premier dotknie problemu gigantycznego wzrostu długu publicznego, który wynosi 860 mld zł (w 2007 r. wynosił nieco ponad 500 mld). Krótko mówiąc, po czterech latach rządów ekipa PO doprowadziła do zwiększenia długu sektora instytucji rządowych i samorządowych o 62 proc. w stosunku do tego, jaki zastał po wszystkich poprzednich rządach w Polsce. Stało się tak, mimo że rząd podnosił podatki, likwidował kolejne ulgi podatkowe, podnosił koszty pracy, np. składkę rentową płaconą przez przedsiębiorców za pracowników. Jednym słowem - przez minione 5 lat żyliśmy w fikcyjnym dobrobycie, opartym głównie na długach oraz stosowaniu przez ministra Jacka Rostowskiego kreatywnej księgowości i tym podobnych sztuczek.
A teraz kilka słów o, mam nadzieję, ostatnim już testowaniu Polaków przez premiera z Platformy Obywatelskiej, czyli drugim exposé. Premier powoływał się w nim na dobry plan budżetu na 2013 r. i utrzymanie wzrostu gospodarczego. Tymczasem ekonomiści twierdzą, że to literatura science fiction. Założenia nie mają żadnego odniesienia do realiów gospodarczych. Przyjęty wzrost gospodarczy na poziomie 2,2 proc. można włożyć między bajki. Są podstawy, by sądzić, że czeka nas kryzys strefy euro i w związku z tym zapaść gospodarcza, a PKB będzie na poziomie najwyżej 1 proc. Także bezrobocie w przyszłym roku, planowane na 13 proc., będzie oscylować na poziomie 18-20 proc. Najgorsze jest to, że w tym budżecie nie ma żadnego planu ratunkowego.
Nie uratuje ekipy premiera kosmetyczny projekt ustawy o tzw. deregulacji, zakładający ułatwienie dostępu do 50 zawodów. Nie poprawi wizerunku ustawa przewidująca ułatwienia w uzyskaniu pozwolenia na budowę. Nawet to, że udało się stworzyć założenia do projektu ustawy dotyczącej gazu łupkowego, nie wyrówna już poniesionych strat przy sprzedaży koncesji na jego wydobycie. Czy rolników ucieszy wprowadzenie ustawy o rachunkowości, co oznacza ich większe opodatkowanie? Czy ucieszą pracowników górnictwa ograniczenia przywilejów emerytalnych (pozostaną tylko dla tych, którzy pracują pod ziemią)? Czy poprawią sytuację społeczną zmiany w Funduszu Kościelnym? Dobrze, że mali podatnicy, o obrotach firmy do 1,2 mln euro, nie będą mieli obowiązku zapłaty VAT w wyniku wystawionej faktury, jeśli od kontrahenta - innego płatnika VAT - nie otrzymali zapłaty.
Nie będę wymieniał dalej zapowiedzianych ustaw i zmian, które w końcu musiały się pojawić, aby nie wspominać o ostatnich aferach wokół rządzących: taśmach Serafina, aferze hazardowej, cyfryzacyjnej, z Amber Gold czy wołającym o pomstę do nieba skandalu ze sprawą ekshumacji i podmiany ciała Anny Walentynowicz. Tak jak nie może być żadnego usprawiedliwienia dla rządu wobec panoszącej się korupcji i nepotyzmu, tak też naród nie zapomni zakłamania i urzędniczej buty wokół Smoleńska.
Donald Tusk ma obecnie powody do obaw. Na połowę listopada zapowiedziany jest wniosek PiS w sprawie debaty i głosowania nad konstruktywnym wotum nieufności dla rządu. Jeszcze nie ma on odpowiedniego poparcia w Sejmie, ale być może posłowie przeciwni tej inicjatywie zweryfikują swoje stanowisko. Do ich wyobraźni powinny przemówić sondaże, dające PiS dużą przewagę nad PO. Jeśli zostaną potwierdzone w dłuższym czasie, to czeka Platformę nieuchronna utrata poparcia społecznego, podobnie jak to było w przypadku AWS w 2001 r. oraz SLD w latach 2004-2005.

CZYTAJ DALEJ

Majówka z kleszczami? Chroń siebie i bliskich przed kleszczowym zapaleniem mózgu

2024-04-25 10:17

[ TEMATY ]

majówka

natura

kleszcze

Adobe.Stock

Zbliża się majówka, czas, który wielu z nas planuje spędzić na świeżym powietrzu, korzystając z piękna natury i wspólnego czasu z bliskimi. Jednak wraz z nadejściem wiosny przypominamy sobie o niebezpieczeństwie związanym z kleszczami i kleszczowym zapaleniem mózgu (KZM). Dlatego ważne jest, abyśmy nie zapomnieli o odpowiednich zabezpieczeniach, w tym o szczepieniach przeciwko KZM.

Zwiększające się zagrożenie

CZYTAJ DALEJ

148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych w Polsce

2024-04-25 18:17

[ TEMATY ]

zakony

zakonnice

Karol Porwich/Niedziela

Posługa władzy w zgromadzeniach zakonnych, nowelizacja regulacji dotyczących ochrony małoletnich przed przemocą oraz przygotowania do przyszłorocznego Jubileuszu Życia Zakonnego - były głównymi tematami 148. Zebrania Plenarnego Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych w Polsce, które odbyło się w dniach 23-25 kwietnia w Licheniu.

Mszy św. na rozpoczęcie Zebrania Plenarnego przewodniczył abp Antonio Guido Filipazzi, nuncjusz apostolski w Polsce. W wygłoszonej homilii wskazał, jak czytamy w komunikacie po zakończonych obradach, „na ideał życia konsekrowanego, jakim jest zdolność do ofiary całopalnej, na wzór Jezusa Chrystusa, który ofiarował się swemu Ojcu całkowicie i bez zastrzeżeń”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję