Reklama

Modlitwa za Doktor Olę

O beatyfikację dr Aleksandry Gabrysiak modlono się w kościele Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej Gwiazdy Morza w Sopocie w 29. rocznicę tragicznej śmierci lekarki.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszy św. przewodniczył ks. Błażej Kwiatkowski, diecezjalny duszpasterz służby zdrowia. W homilii przypomniał postać „lekarki ciała i duszy”. – Modlimy się dziś o beatyfikację dr Aleksandry Gabrysiak. Osoby, która była schorowana, która doświadczyła niepełnosprawności, zmagała się z wieloma różnymi przeciwnościami. Jej praca okazała się nadzwyczaj owocna, skuteczna. Robiła rzeczy po ludzku niemożliwe. Jako lekarz była bardzo profesjonalna. W duchu wiary czyniła to, czego nikt inny do tej pory nie czynił – powiedział ks. Kwiatkowski.

Doktor Ola

W 1968 r. Aleksandra Gabrysiak ukończyła studia na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej w Gdańsku. Mówiła: „To, że zostałam lekarzem, to nie moja, lecz Boża zasługa”. Chciała, żeby dzień uzyskania dyplomu był jej weselem. Na palec wsunęła pierścionek z wężem Eskulapa, który dostała od ojca. To nie były tylko jej zaślubiny z medycyną – chciała poświęcić się Bogu przez służbę chorym i cierpiącym. Jej pasją była biochemia kliniczna. Już na studiach pracowała w Kole Naukowym przy Zakładzie Biochemii Klinicznej, a w 1970 r. została kierownikiem laboratorium w Tczewie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W 1974 r. adoptowała Marysię. Doświadczyła trudnej miłości rodzicielskiej. Rok później przeniosła się do Elbląga. Tam służyła chorym, zniewolonym przez nałogi, samotnym matkom, więźniom i potrzebującym. Pacjenci mówili do niej: „Doktor Ola”, bo nie stwarzała dystansu. Pracowała jako konsultant w telefonie zaufania – ratowała życie nienarodzonym, godziła zwaśnione małżeństwa, odwodziła zrozpaczonych od samobójstwa, pokazywała im sens życia. Przychodziła z pomocą osobom zwalnianym z więzienia, odwiedzała osadzonych, często pomagała im materialnie. Jej telefon był dostępny dla wszystkich o każdej porze dnia, a drzwi były otwarte. Rodzina i znajomi ostrzegali, że to nieroztropne. Ona tłumaczyła: „Gdy ktoś puka do moich drzwi, nigdy nie zaglądam przez judasza. Moje drzwi są otwarte, wołam: proszę, otwarte – przecież idzie do mnie człowiek”.

Reklama

Wiara i życie

W 1985 r. podjęła pracę w Poradni Trzeźwości w Elblągu. Zdobyła serca współpracowników i pacjentów, których szukała także w pijackich melinach, na dworcach, ulicach; przyjmowała ich we własnym mieszkaniu. Była inicjatorką Domu Samotnej Matki. Dziewczyny, które były jej podopiecznymi, mówiły do niej „mamo”. Pomagała też w procesie adopcji dzieci, zwracała uwagę na to, czy w domach rodziców adopcyjnych był obecny krzyż. Utworzyła także hospicjum. Służyła wszystkim, co miała: wiedzą, czasem, pomocą materialną.

Wiara Doktor Oli odzwierciedlała się w jej sposobie bycia. Tak bardzo kochała ludzi, że nie myślała o swoim bezpieczeństwie. Wręcz chciała się upodobnić do Chrystusa, czemu dała wyraz w swoich notatkach: „O Chryste, który ukochałeś nas aż do Krzyża, proszę, abyś nie oszczędził mi tej łaski na dalsze życie, pragnę iść z Tobą na Golgotę”. Zapisała też słowa, w których przeczuwała swoją tragiczną śmierć: „Jeśli naprawdę odda się swoje życie Panu Bogu, to On bierze to na serio i żąda od nas rzeczy niezwykłych, żąda także ofiary z życia”.

Aleksandra Gabrysiak została zamordowana 6 lutego 1993 r. we własnym mieszkaniu wraz ze swoją 19-letnią córką Marią. Zabójcą był jeden z jej podopiecznych, wypuszczony na przepustkę z więzienia. Pogrzeb Doktor Oli i jej córki był wielkim wydarzeniem religijnym w Elblągu.

Już na pogrzebie Aleksandry Gabrysiak słychać było głosy, że to święta. Mówili to ludzie ocaleni z dramatów alkoholizmu czy dzieciobójstwa, ale także jej współpracownicy, którzy wiedzieli, że śmierć Doktor Oli to ofiara z jej własnego życia za tych, którym służyła.

Od wielu lat trwają wysiłki, by rozpocząć jej proces beatyfikacyjny. Pomaga w tym m.in. Stowarzyszenie Przyjaciół Doktor Oli, które informuje o jej życiu i działalności. /Red.

2022-02-15 13:17

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

[ TEMATY ]

Ludwik de Montfort

wikipedia.org

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort jako człowiek oddany Duchowi Świętemu wzrastał w osobistej świętości, „od dobrego ku lepszemu”. Wiemy jednakże, że do tej przygody zaprasza każdego.

Oto o jakich misjonarzy prosi Pana w ekstatycznej Modlitwie płomiennej: „o kapłanów wolnych Twoją wolnością, oderwanych od wszystkiego, bez ojca i matki, bez braci i sióstr, bez krewnych według ciała, przyjaciół według świata, dóbr doczesnych, bez więzów i trosk, a nawet własnej woli. (...), o niewolników Twojej miłości i Twojej woli, o ludzi według Serca Twego, którzy oderwani od własnej woli, która ich zagłusza i hamuje, aby spełniali wyłącznie Twoją wolę i pokonali wszystkich Twoich nieprzyjaciół, jako nowi Dawidowie z laską Krzyża i procą Różańca świętego w rękach (...), o ludzi podobnych do obłoków wzniesionych ponad ziemię, nasyconych niebiańską rosą, którzy bez przeszkód będą pędzić na wszystkie strony świata przynagleni tchnieniem Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Papież w Wenecji: Młody człowieku - wstań i idź!

2024-04-28 10:52

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

"Młody człowieku, który chcesz wziąć w ręce swe życie, wstań! Otwórz swoje serce przed Bogiem, podziękuj Mu, przyjmij piękno, którym jesteś; zakochaj się w swoim życiu. A potem idź! Wyjdź, idź z innymi, szukaj samotnych, nadaj barwy światu swoją kreatywnością, pomaluj drogi życia Ewangelią. Wstań i idź" - wezwał Franciszek podczas spotkania z młodzieżą na placu przed bazyliką Santa Maria della Salute w Wenecji. Papież zachęcił: "Weź życie w swoje ręce, zaangażuj się; wyłącz telewizor i otwórz Ewangelię; zostaw telefon komórkowy i spotkaj się z osobami!

Franciszek zachęcił młodych do dzielenia się doświadczeniami, które są tak piękne, że nie można ich zatrzymać dla siebie. "Jesteśmy tu dzisiaj właśnie po to: aby na nowo odkryć w Panu piękno, którym jesteśmy i by radować się w imię Jezusa, Boga młodego, który miłuje młodych i który zawsze zaskakuje" - powiedział papież.

CZYTAJ DALEJ

Włochy: Premier Meloni przyjęła kardynała Stanisława Dziwisza

2024-04-29 14:22

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Giorgia Meloni

W. Mróz/diecezja.pl

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Premier Włoch Giorgia Meloni przyjęła w swojej kancelarii, Palazzo Chigi, kardynała Stanisława Dziwisza - poinformował rząd w poniedziałkowym komunikacie. Spotkanie odbyło się w związku z obchodzoną w sobotę 10. rocznicą kanonizacji Jana Pawła II.

Rząd w Rzymie podkreślił, że w czasie spotkania szefowa rządu i emerytowany metropolita krakowski wspominali polskiego papieża 10 lat po jego kanonizacji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję