Reklama

Niedziela Rzeszowska

Potrzebujemy ojcostwa duchowego

Słowa „Idźcie do Józefa” na Górce Staromiejskiej w Rzeszowie są zachętą do pójścia na Dróżki św. Józefa, by wejść do jego domu.

Niedziela rzeszowska 51/2021, str. I

[ TEMATY ]

prezentacja parafii

Ks. Tomasz Nowak

Od 90 lat kościołowi na Staromieściu patronuje św. Józef

Od 90 lat kościołowi na Staromieściu patronuje św. Józef

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Patron kościoła św. Józefa na Staromieściu wypełnia go swoją dyskretną i nienarzucającą się obecnością, tak jak kiedyś dawał parasol ochronny Jezusowi i Maryi, a dziś pragnie ojcowskim sercem zatroszczyć się w sposób cichy i pokorny o każdego z nas.

Kończący się Rok św. Józefa obfitował w tej świątyni w wiele wydarzeń duszpasterskich – 1 maja 2021 r. nastąpiło zawierzenie diecezji rzeszowskiej św. Józefowi przez bp. Jana Wątrobę. W każdą środę uroczyście sprawowaliśmy wieczystą Nowennę do św. Józefa z odczytaniem próśb i podziękowaniami. Od maja do października w pierwsze środy miesiąca podczas nowenny szliśmy Dróżkami św. Józefa prowadząc rozważania przy kolejnych stacjach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Także wierni spoza parafii licznie przybywają do domu Józefa na Staromieściu, by skorzystać ze spowiedzi. Aby wyjść im naprzeciw, zapoczątkowaliśmy zwyczaj „Nocy Nikodema”, tzn. dajemy możliwość spowiedzi lub rozmowy z kapłanem w pierwsze czwartki miesiąca oraz we wszystkie czwartki Adwentu i Wielkiego Postu od godz. 19 do 22.

W roku 2017/18 parafia włączyła się w uroczyste obchodzenie „Nadzwyczajnego Roku Świętego Józefa Kaliskiego”, organizując peregrynację figury św. Józefa do rodzin. Jednak w staromiejskim Nazarecie Rzeszowa błogosławiony czas Józefa ma swoje nowe otwarcie, które właściwie dopiero się zacznie. Po zbadaniu kultu św. Józefa przez przedstawiciela Instytutu Historii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i pozytywnej opinii bp. Jana Wątroby oraz Rady Kapłańskiej Diecezji wchodzimy w bezpośrednie przygotowanie do ogłoszenia diecezjalnego sanktuarium św. Józefa w Rzeszowie, które nastąpi 1 maja 2022 r. w 90. rocznicę konsekracji obecnej świątyni i oficjalnego ogłoszenia św. Józefa patronem parafii.

Przygotowywaliśmy się do tego wydarzenia poprzez misje, a wiosną przed uroczystością odpustową 19 marca 2022 r. będziemy przeżywać rekolekcje i uczestniczyć w sympozjum naukowym.

Reklama

Potrzebujemy ojcostwa duchowego do pomocy w obronie małżeństwa i rodziny. Swoją ofertę duszpasterską, czyli m.in. Bractwo św. Józefa, wspólnotę „Mężczyźni św. Józefa” kierujemy do mężczyzn, aby na nowo odkryli odpowiedzialność płynącą z naśladowania św. Józefa.

Św. Józef był też człowiekiem pracy i przedsiębiorcą z „jednoosobową spółką”, dlatego szczególnie zapraszamy na spotkania w ramach Duszpasterstwa Przedsiębiorców „Talent”, by utalentowany katolik poruszał się w biznesie w duchu Ewangelii. Powierzmy siebie i swoje rodziny opiece św. Józefa, który chroni przed złem, a rolę opiekuna odgrywa także i wobec nas.

2021-12-14 07:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Błogosławieni bracia

Niedziela sandomierska 23/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

prezentacja parafii

Archiwum parafii

Wizerunki błogosławionych w kościele parafialnym

Wizerunki błogosławionych w kościele parafialnym

Z okazji jubileuszu 80-lecia parafii w Dwikozach warto zapoznać się z sylwetkami ważnymi dla mieszkańców miejscowości. Chodzi o błogosławionych księży – braci Grelewskich.

Ksiądz Stefan Grelewski urodził się 3 lipca 1898 r. w Dwikozach w rodzinie Michała i Eurfozyny z Jarzynów. Miał dwóch braci, starszego Mariana (ur. 1894 r.) oraz młodszego Kazimierza (ur. 1907 r.). Został ochrzczony w kościele w Górach Wysokich, gdzie ukończył szkołę powszechną. Następnie uczył się w Collegium Gostomianum w Sandomierzu, a potem w gimnazjum w Lubartowie.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: niech Bóg błogosławi Węgrów!

2024-04-25 11:10

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

„Niech Bóg błogosławi Węgrów” - powiedział papież przyjmując dziś na audiencji pielgrzymów z tego kraju, przybyłych, aby podziękować mu za ubiegłoroczną wizytę apostolską w swej ojczyźnie. Obok prymasa Węgier, kardynała Pétera Erdő i przewodniczącego episkopatu Węgier, biskupa Andrása Veresa gronie pielgrzymów obecny był także nowy prezydent kraju Tamás Sulyok.

Ojciec Święty mówiąc o swej ubiegłorocznej pielgrzymce zaznaczył, że przybył jako pielgrzym, aby modlić się wspólnie z węgierskimi katolikami, także za Europę, w intencji „pragnienia budowania pokoju, aby dać młodym pokoleniom przyszłość nadziei, a nie wojny; przyszłość pełną kołysek, a nie grobów; świat braci, a nie murów. Modliłem się za wasz drogi naród, który przez tysiąclecie zamieszkiwał tę ziemię i użyźniał ją Ewangelią Chrystusa. Obyście w modlitwie zawsze znajdowali siłę i determinację do naśladowania, także w obecnym kontekście historycznym, przykładu świętych i błogosławionych, którzy wywodzą się z waszego narodu” - zachęcił papież. Przypomniał, że realizacja daru pokoju „zaczyna się w sercu każdego z nas ... Pokój przychodzi, gdy postanawiam przebaczyć, nawet jeśli jest to trudne, a to napełnia moje serce radością” - stwierdził Franciszek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję