Reklama

Niedziela Świdnicka

Szkolą młodych dziennikarzy

Od kilku tygodni w poniedziałkowe popołudnia w auli Kurii Biskupiej w Świdnicy odbywają się szkolenia dziennikarskie.

Niedziela świdnicka 50/2021, str. VI

[ TEMATY ]

szkolenie

dziennikarstwo

Hubert Gościmski

Podczas spotkania odbyła się także debata o przyszłości prasy drukowanej

Podczas spotkania odbyła się także debata o przyszłości prasy drukowanej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkania organizowane są przez diecezjalny miesięcznik katolicki wAkcji24. Na początku pierwszego spotkania Agnieszka Partyka przedstawiła cele i założenia tej inicjatywy.

– Dzisiejsze spotkanie odbywa się w ramach projektu „Młodzi dla EKO” – Fundacji „Katolicka Inicjatywa Berit”. Umożliwił on nam przeprowadzenie szeregu działań i wyjazdów ekologicznych dla dzieci i młodzieży. Warsztaty dziennikarskie są kontynuacją tego dzieła. Chcemy w ten sposób pokazać, jak wykorzystać narzędzia medialne do promocji działań proekologicznych – wyjaśniała redaktorka miesięcznika.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Informacja i publicystyka

Na zaproszenie organizatorów pierwszy wykład poprowadził Maciej Rajfur, żurnalista z Wrocławia. Na wstępie zdefiniował zawód dziennikarza i zaznaczył, że jest to dynamiczna dziedzina, która wymaga nieustannego doskonalenia umiejętności. W dalszej części wystąpienia zwrócił uwagę na mieszanie się dwóch ważnych obszarów dziennikarstwa – informacji i publicystyki.

– Dzisiaj dziennikarze łączą swoje własne zdanie z czystą informacją pozbawioną oceny, przez co wprowadzają odbiorcę w błąd. Chciałbym, aby po dzisiejszym spotkaniu państwo zwracali uwagę na to, w jaki sposób dziennikarze do was mówią – zachęcał.

Przede wszystkim ekspert

Reklama

Prelegent apelował, by w artykułach zwracać uwagę na dobór słownictwa, dobór informacji i ich układ w całym tekście. Podkreślił również istotę głosu eksperta w tekście dziennikarskim.

– Mnie uczono, że artykuł jest cenny wtedy, gdy znajduje się w nim wypowiedź eksperta. Gdy ktoś mi zleca tekst lub ja wymyślam jakiś temat, najpierw idę do eksperta, słucham, co on ma do powiedzenia i dopiero na podstawie tej rozmowy tworzę artykuł. W ten sposób spełniam misję, którą państwo, jako odbiorcy, mi zlecacie – akcentował Maciej Rajfur.

Obiektywizm nie istnieje

– W trakcie czytania tekstów w internecie, czy oglądania różnych materiałów, dociera do nas starannie ukształtowany przekaz. To wszystko, co państwo widzą: tytuł, zdjęcie ilustracyjne czy pierwsze słowa artykułu, nie jest przypadkowym działaniem, ale ma jakiś cel – wyjaśniał dziennikarz. Na potwierdzenie swych słów wyświetlił kilka tekstów zamieszczonych na stronach popularnych portali informacyjnych i zwrócił uwagę na chwyty manipulacyjne zastosowane przez autorów.

Maciej Rajfur odniósł się również do tezy, wedle której każdy dziennikarz powinien przedstawiać informacje w obiektywny sposób. Stwierdził, że według niego czysty obiektywizm nie istnieje, gdyż na wydarzenia patrzy się przez pryzmat własnych doświadczeń. Jednak innym, o wiele ważniejszym aspektem jest uczciwość wobec odbiorców.

Przyszłość prasy

Drugą częścią spotkania była debata o przyszłości prasy drukowanej. Do rozmowy chętnie włączali się uczestnicy szkolenia. I choć zauważono, że coraz większą rolę odgrywają media internetowe, nie wróżono prasie szybkiego upadku. Zastanawiano się także nad tym, jak docierać do pokolenia młodych ludzi.

2021-12-07 11:16

Oceń: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szkolenie medialne przed ŚDM

W parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Bolesławcu 19 listopada spotkały się osoby zaangażowane w diakonię medialną przygotowującą do Światowych Dni Młodzieży w Krakowie w 2016 r.
CZYTAJ DALEJ

Św. Norbercie Biskupie! Czy Ty nie lubisz Polaków?

Ależ skąd! Oczywiście, że lubię! Kocham przecież wszystkich ludzi. Rozumiem jednak, dlaczego padło takie pytanie. „Usprawiedliwię się” za chwilę. Wpierw powiem parę zdań o sobie. Moje staroniemieckie imię oznacza osobę, która dokonuje wielkich i widocznych czynów gdzieś na północy (nord, czyli „północ” i beraht, czyli „błyszczący”, „jaśniejący”). W pewnym sensie byłem taką osobą. Żyłem na przełomie XI i XII wieku. Urodziłem się w Niemczech w bogatej i wpływowej rodzinie. Dzięki temu od dziecięcych lat obracałem się wśród elit (przebywałem m.in. na dworze cesarza Henryka V). Można powiedzieć, że zrobiłem kościelną karierę - byłem przecież arcybiskupem Moguncji. Wcześniej, mając 35 lat, cudem uniknąłem śmierci od rażenia piorunem. Wydarzenie to zmieniło moje życie. Przemierzałem Europę, ewangelizując i wzywając do poprawy postępowania. Będąc człowiekiem wykształconym i jednocześnie mającym dar popularyzacji posiadanej wiedzy, potrafiłem szybko zgromadzić wokół siebie grono naśladowców. Umiałem zjednywać sobie ludzi dzięki wrodzonej inteligencji, kulturze osobistej oraz ujmującej osobowości. Wraz z moimi uczniami stworzyliśmy nowy zakon (norbertanie). Poświęciliśmy się bez reszty pracy apostolskiej nad poprawą obyczajów wśród kleru i świeckich. Powrócę do pytania. Zapewne wielu tak właśnie myśli o mnie. Dzieje się tak, ponieważ jako arcybiskup sąsiadującej z wami metropolii rościłem sobie prawo do sprawowania władzy nad diecezjami w Polsce, które podlegały metropolii w Gnieźnie. Przyznaję, że nie było to zbyt mądre. Jako usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że kierowała mną troska o dobro Kościoła powszechnego. Wtedy na Waszych ziemiach chrześcijaństwo jeszcze dobrze nie okrzepło. Bóg jednak wezwał mnie rychło do siebie, a Stolica Apostolska przywróciła bardzo szybko arcybiskupom gnieźnieńskim przysługujące im prawa. Wszystko więc dobrze się skończyło. W sztuce przedstawia się mnie zwykle w stroju biskupim z krzyżem w dłoni. Moimi atrybutami są najczęściej anioł z mitrą i monstrancja. Mógłbym jeszcze sporo o sobie powiedzieć, gdyż moje życie obfitowało w wiele wydarzeń. Patrząc jednak na nie z perspektywy tylu stuleci, chcę na koniec gorąco zachęcić wszystkich do realizowania Bożych zamysłów w swoim życiu. Proszę mi uwierzyć, że nawet najgorsze rzeczy Bóg jest w stanie przemienić w dobro. One też mają sens, choć my jeszcze tego nie widzimy z niskiego poziomu naszej ludzkiej egzystencji.
CZYTAJ DALEJ

Wrocław: Patriarcha Kościoła ormiańskokatolickiego apeluje o miłość do Eucharystii

W ramach III Kongresu Wieczystej Adoracji Wrocław odwiedził Raphaël Bedros XXI Minassian - patriarcha Kościoła katolickiego obrządku ormiańskiego. Przewodniczył on dziś uroczystej Eucharystii w archikatedrze wrocławskiej. Mieszkańcom stolicy Dolnego Śląska mówił o miłości do Najświętszego Sakramentu.

Kongres odbywa się na Ostrowie Tumskim we Wrocławiu pod hasłem „Adoracja źródłem nadziei człowieka” w dniach 6-8 czerwca. Kulminacją pierwszego dnia była Msza święta po łacinie w archikatedrze wrocławskiej pw. św. Jana Chrzciciela. Oprócz patriarchy Kościoła ormiańskokatolickiego Eucharystię sprawowali także abp Zbigniew Stankiewicz - metropolita Rygi i prymas Łotwy, bp Maciej Małyga, wrocławski biskup pomocniczy oraz księża obrządku rzymskiego i ormiańskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję