Pisze Pani Katarzyna – stała czytelniczka:
Kochani Pracownicy i Kochane Pracownice tygodnika „Niedziela”! Bardzo serdecznie Was pozdrawiam i życzę szczególnie błogosławieństwa Bożego – bo to najważniejsze! Radosnych lata, jesieni, zimy, wiosny, wszystkich świąt i innych okazji oraz dni i nocy! Oby pandemii było koniec – niech się tak stanie!
Jestem przed czterdziestką – jeszcze 30+. Wiele już przeszłam, mimo to jestem bardzo radosna. Wspiera mnie pomoc Boska i ludzka. Ostatnio nie mam przyjaciółek ani kolegów. A dużo pomagałam ludziom starszym. Ogólnie lubię pomagać mimo moich stałych kłopotów.
Chętnie poznam dobrych ludzi: młodzież, osoby w wieku 20+, 30+ i więcej, starszych też – do kontaktu na żywo i żebym jeszcze mogła się na coś przydać. Chętnie z rejonu Chrzanów – Trzebinia. Czytałam dużo książek opartych na faktach. Nie potrzebuję niczego oprócz rozmowy, a może wymienimy się wiedzą?
Pewnie zapytają Państwo, dlaczego ten list nie jest zamieszczony w normalnej rubryce zgłoszeń do korespondencji. Tam też jest! Ale na tym przykładzie chciałam pokazać pewną różnicę w listach. Przeważnie wymieniają Państwo zalety swoje oraz oczekiwane u ewentualnych korespondentów. Tymczasem Pani Kasia właściwie nie oczekuje niczego, bo ze wszystkich sił chciałaby pomagać innym... To też nasza stała korespondentka, przypomina się od czasu do czasu, bo jej znajomości się wypalają lub ludzie oczekują czegoś bardziej konkretnego niż: „żebym jeszcze mogła się na coś przydać”...
Pomóż w rozwoju naszego portalu