Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Cmentarne śmieci

Od 1 lipca br., decyzją radnych miasto Bielsko-Biała nie odbiera kontenerów z cmentarzy parafialnych. Dla proboszczów jedynym rozwiązaniem jest teraz podpisanie umowy z zewnętrznym podmiotem.

Niedziela bielsko-żywiecka 38/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

cmentarz

śmieci

MR

To jest ogromny problem dla nas wszystkich

To jest ogromny problem dla nas wszystkich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W piśmie wysłanym przez Wydział Gospodarki Odpadami można przeczytać: „Zgodnie z uchwałą z 25 sierpnia 2020 r. Rady Miejskiej Bielska-Białej w sprawie postanowienia o odbieraniu odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości, na których nie zamieszkują mieszkańcy, a powstają odpady komunalne, od 1 lipca br., cmentarze nie będą objęte gminnym systemem gospodarowania odpadami komunalnymi”. Powodem takiego stanowiska jest nowelizacja ustawy z 2019 r., na mocy której gminy zostały zobligowane do przeprowadzenia selektywnej zbiórki śmieci. Brak takiej segregacji z automatu skutkowałby czterokrotnością zwykłej stawki za wywóz nieczystości. – Gmina nie miała za wielkiego manewru. Na każde zawiadomienie o braku selektywności musielibyśmy reagować i obciążać właścicieli cmentarza dodatkowymi opłatami, za to, że nie wywiązują się ze swego obowiązku – mówi Joanna Bojczuk, naczelnik wydziału gospodarki odpadami UM w Bielsku-Białej. – Na cmentarzach jest bardzo dużo wieńców, czy tui i one trafiają do kontenerów. A że pochodzą one z nieruchomości niezamieszkałych, to nie możemy ich już odbierać – dodała urzędniczka. W kontekście nekropolii na nic zdałaby się zgodna z zarządzeniem urzędników segregacja, która według ich wytycznych zakłada pięć frakcji odpadów: bio, zmieszane, papier, szkło, tworzywa sztuczne. Skoro cmentarz jest przestrzenią niezamieszkałą, to odpadów zielonych nie można odbierać i już.

Diabeł tkwi w szczegółach

Definicja nieruchomości niezamieszkałej obejmuje bardzo szerokie spektrum podmiotów. Oprócz cmentarzy są nimi placówki oświatowe, sieci handlowe, albo inne obiekty, w których prowadzona jest działalność gospodarcza. O ile łatwo sobie wyobrazić, że urzędnicy bez skrupułów obciążają firmę przemysłową czy market poczwórną stawką za wywóz kontenera ze skoszoną trawą czy z przeterminowanymi warzywami i owocami, to znacznie trudniej myśleć o tym, że uczynią podobnie w przypadku szkół publicznych podległych miastu. Bo jaki ma sens mnożyć koszty funkcjonowania placówek oświatowych, które są finansowane z własnego budżetu. Tyle, że na ich terenach też rośnie trawa, kwiaty, krzaki, klomby, które trzeba przycinać, wyrzucać i zdawać jako odpady zielone, a przecież miastu nie wolno ich odbierać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Niby zbiórka

– Na cmentarzach prowadzono segregację odpadów, ale była ona pozorna. I nie była to wina proboszczów, bo im absolutnie niczego nie można zarzucić. Trzeba jednak pamiętać, że nawet jak zbierano znicze, to nic z tego nie wynikało. One nadawały się wyłącznie na składowisko odpadów. Nie trafiały do huty szkła i nie były przetwarzane. Naginanie rzeczywistości zakończyło się wraz z pierwszym lipca – wyjaśnia Bojczuk. I jak przypomina, proboszczowie dostali dodatkowe pół roku na przystosowanie się do nowych warunków. W przekonaniu urzędniczki nic nie stało się z zaskoczenia. Prowadzono konsultacje społeczne, a zarządcom cmentarza proponowano pomoc w podpisaniu nowych warunków umowy z podmiotami wpisanymi do rejestru działalności regulowanej (związanymi z wywozem nieczystości). – Żadne zmiany nie spotykają się z przychylnością. Dochodzą do mnie słuchy, że wielu proboszczów jest z tych zmian zadowolonych, bo na przykład nie muszą co miesiąc wypełniać deklaracji – konkluduje pani naczelnik.

Widziane od środka

– Oficjalnie poinformowano nas, że mamy podpisać umowy z prywatnymi firmami i sprawa dla miasta jest zamknięta. Zachowali się tak, jakby nam te śmieci za darmo wywozili. A myśmy za nie płacili i to wcale nie mało. Mnie takie rozstrzygnięcie nie pasuje. To o tyle dziwne, że u nas ludzie segregowanie traktowali poważnie i nie trzeba było ich jakoś specjalnie do tego mobilizować – mówi ks. Jerzy Matoga, zarządca cmentarza parafialnego w bielskiej dzielnicy Wapienica. I dodaje: – Nasze miasto nie powinno gardzić zmarłymi, którzy pracowali na jego dobrobyt. Ono wręcz powinno partycypować w ich należytym upamiętnieniu. Radni jakoś nie zauważyli, że zmarli śmieci nie generują. Czynią to żywi, którzy przecież płacą za wywóz nieczystości. Szkoda, że w ratuszu tego nie widzą – konkluduje proboszcz.

2021-09-13 18:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tony odpadów z okazji 1 listopada – czas na zmianę nawyków

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

śmieci

Adobe. Stock

Zbliża się uroczystość Wszystkich Świętych, która w polskiej kulturze ma szczególne znaczenie. Tego dnia obserwujemy ludzi tłumnie odwiedzających groby swoich bliskich, cmentarze nabierające o zmierzchu niezwykłego czaru, górujące nad miastami i wsiami migocące światełka od zapalnych przez nas zniczy.

Od chwili zadumy do ton śmieci.

CZYTAJ DALEJ

3 maja na Jasnej Górze centralne obchody uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski

2024-04-26 07:49

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Matka Boża Częstochowska

Matka Boża

Mazur/episkopat.pl

Jasna Góra

Jasna Góra

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda zaprosił wszystkich do Częstochowy, gdzie 3 maja odbędą się główne obchody uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Abp Wojda odprawi mszę św. na Wałach Jasnogórskich.

W Kościele katolickim w Polsce 3 maja przypada uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, głównej patronki kraju.

CZYTAJ DALEJ

Weigel: deklaracja "Dignitas infinita" mogłaby być lepsza

2024-04-26 10:55

[ TEMATY ]

George Weigel

Ks. Tomasz Podlewski

Chociaż opublikowana 8 kwietnia deklaracja Dykasterii Nauki Wiary „Dignitas infinita” zawiera wiele ważnych stwierdzeń dotyczących obrony życia i godności człowieka, to dokument ten mógłby być jeszcze lepszy - uważa znany amerykański intelektualista katolicki i biograf św. Jana Pawła II, prof. George Weigel. Swoje uwagi na ten temat zawarł w felietonie opublikowanym na łamach portalu „The First Things”.

Zdaniem prof. Weigla najbardziej uderzający w watykańskim dokumencie doktrynalnym jest brak odniesień do encykliki Veritatis splendor św. Jana Pawła II z 1993 r. i jego nauczania, że niektóre czyny są „wewnętrznie złe”, że są poważnie złe z samej swojej natury, niezależnie od okoliczności. Zaznacza, iż fakt, że niektóre działania są złe „jest podstawą, na której Kościół potępia wykorzystywanie seksualne, aborcję, eutanazję, wspomagane samobójstwo i współczesne formy niewolnictwa, takie jak handel ludźmi”. Zgadza się, że jak mówi deklaracja, są to „poważne naruszenia godności ludzkiej”, ale dokument ten nie mówi dlaczego tak jest. „Nie dlatego, że obrażają nasze uczucia lub wrażliwość na ludzką godność, ale dlatego, że możemy wiedzieć na podstawie rozumu, że zawsze są one poważnie złe i to należało to jasno stwierdzić” - uważa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję