Reklama

Niedziela Małopolska

Wszystko dla miłości

Dla Niepokalanej chciał zdobyć cały świat. Misję pozostawioną przez zakonnika kontynuują czciciele świętego z Opatkowic.

Niedziela małopolska 33/2021, str. VI-VII

[ TEMATY ]

św. Maksymilian Kolbe

Anna Bandura/Niedziela

O. Kolbe często powtarzał, że zbliżając się do Maryi, zbliżamy się do Tabernakulum

O. Kolbe często powtarzał, że zbliżając się do Maryi, zbliżamy się do Tabernakulum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co mnie łączy z Maksymilianem? Mam tyle samo lat ile on, kiedy męczeńsko zginął, oddając życie za ojca i męża w obozie w Oświęcimiu. Z podziwem patrzę na świadectwo wiary tego franciszkanina – mówi ks. Adam Garlacz, proboszcz parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Opatkowicach.

Obecny od pokoleń

Mieszkańcy Opatkowic związani są z osobą świętego kapłana od lat. To właśnie przy kapliczce Kolbego (przy ul. Zakopiańskiej) najstarsi opatkowiczanie gromadzili się na katechezy. Lekcji udzielali księża z pobliskiej parafii w Gaju. Odprawiali u stóp figurki majówki i inne nabożeństwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W 1987 r. w miejscu dzisiejszego kościoła w Opatkowicach wybudowano prowizoryczną kaplicę. Nad pracami czuwał ks. Jan Skotnicki – wikariusz z Gaju, późniejszy pierwszy proboszcz opatkowickiej świątyni. Po 5 latach dekretem kard. Franciszka Macharskiego erygowano tu parafię pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego.

Reklama

Jak podkreśla proboszcz, wokół wspólnoty gromadzi się zróżnicowana społeczność. – Moglibyśmy parafię podzielić na dwie części – najstarszą, gdzie mieszkają rodowici opatkowiczanie, ci, którzy się tu urodzili i pamiętają czasy, kiedy na Msze św. chodziło się jeszcze do oddalonego o 4 km kościoła w Gaju, oraz część młodszą, złożoną z mieszkańców napływowych, którzy wybrali te tereny na swój nowy dom. Przyjechali do Krakowa na studia, za pracą, poznali swoje drugie połowy, założyli rodziny i tutaj się osiedlają, traktując Opatkowice, jako dobre miejsce do życia. Dzięki temu nasza parafia jest różnorodna. Mamy zasłużonych seniorów znających tu każdy kamień, a także młode rodziny i małżonków. Jest też bardzo dużo dzieci! – dzieli się kapłan.

Najpierw była grota

Tym, co łączy parafian, jest miłość do Maryi. Święty Maksymilian, który całe życie zawierzył Niepokalanej, staje się dla wiernych przewodnikiem na drogach wiary pogłębianej za przyczyną Matki Bożej – tej, która dobiera sobie współpracowników, pragnąc właśnie przez nich działać w świecie. Za jednego z nich Maryja obrała sobie m.in. ks. Adama, który po objęciu parafii w lipcu 2020 r. podjął działania mające na celu rozszerzenie maryjnego kultu, jednocześnie kontynuując dzieła poprzedników.

Pierwszym pomysłem było stworzenie nowego miejsca modlitwy. – Nasz kościół nie jest jeszcze przygotowany, żeby móc go nawiedzać w ciągu dnia, dlatego trzeba było zaproponować jakieś rozwiązanie. Zapytałem parafian, czy chcieliby złożyć podziękowania Matce Bożej za opiekę lub otrzymane łaski w formie cegiełki. Ze środków mieliśmy wybudować grotę, a w jej centrum postawić figurę Niepokalanej – wspomina ksiądz proboszcz.

Reklama

Kamienna instalacja, przywołująca na myśl objawienia św. Bernadetty z Lourdes, szybko zagościła w przykościelnym ogrodzie. – Teraz wielu zatrzymuje się tu na chwilę modlitwy. To wzruszające. Widać, że była potrzebna – mówi kapłan. Podkreśla prace grupy parafian, którzy dbają o piękno tego zakątka. – Drugi proboszcz parafii ks. Józef Stopka przebudowując kościół, zadbał, by wokół świątyni było dużo kwiatów. Jest u nas grupa pań, które dbają o rośliny, dzięki czemu Matka Boża ma tak piękną przestrzeń wokół siebie – całą w różnorodnych kwiatach – dodaje.

Z kamieni, które pozostały po budowie groty, z inspiracji parafian, powstał skalniak. W jego centrum postawiono figurę św. Maksymiliana. – On teraz jakby zaprasza do swojego domu – parafia posiada relikwie świętego. Staramy się naśladować zakonnika m.in. w pierwsze soboty miesiąca, kiedy odmawiamy Różaniec przed grotą. Zawierzając życie Matce Bożej, stajemy się coraz bliżsi Jezusowi i Eucharystii – podkreśla duchowny. Dwa nowe miejsca modlitwy zostały poświęcone 8 grudnia 2020 r.

Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie...

Ksiądz proboszcz wyznaje, że szczególnym celem duszpasterskim na najbliższe miesiące jest zjednoczenie młodzieży i zgromadzenie jej przy parafii. Spotkania przed bierzmowaniem stanowią okazję do promowania aktywności młodych w Kościele. Katechezy, które wyhamowały ze względu na pandemię, zdaniem kapłana, powinny wrócić na stare tory. – Pikniki, dni dziecka, odpust, świętowanie jubileuszy to teraz jedyne szanse, aby przyprowadzić młodych do Kościoła. Wierzę, że będzie tylko lepiej. Ważne, że wciąż mamy możliwości kontaktu – mówi ks. Adam.

Reklama

W wakacje parafia oferuje chłopcom zaangażowanym w służbę przy ołtarzu udział w „Radosnych czwartkach”. To jednodniowe wycieczki z proboszczem w miejsca o dużym znaczeniu historycznym. Młodzi parafianie odwiedzili już m.in. Opactwo Benedyktynów w Tyńcu czy klasztor kamedułów na Bielanach. – Cieszę się, że chłopcy są zaangażowani, a ich rodzice popierają tę inicjatywę. Przed nami dużo pracy, ale widzę wsparcie i pomocną dłoń – zwłaszcza duchową – wyznaje kapłan.

Jubileusz świętej śmierci

Ważnym dniem dziękczynienia za świadectwo życia patrona parafii i łaski wyproszone za jego wstawiennictwem były tegoroczne uroczystości odpustowe połączone z jubileuszem 80. rocznicy męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana Marii Kolbego. 8 sierpnia Mszę św. w opatkowickiej świątyni odprawił kard. Stanisław Dziwisz.

Obchody będą kontynuowane 14 sierpnia w dniu liturgicznej uroczystości św. Maksymiliana na pierwszych Maksymiliankach. – Będzie to czas integracji mieszkańców Opatkowic. Nie zabraknie gier i zabaw dla dzieci, konkursów oraz I Turnieju Piłki Siatkowej o puchar księdza proboszcza czy loterii fantowej, z której dochód zostanie przeznaczony na budowę boiska na błoniach parafialnych – przybliża szczegóły tego dnia ks. Adam.

– Czerpmy od Maksymiliana wszystko, co się da. Miłość i dobroć. Święta śmierć z miłości do człowieka jest zawsze inspiracją – podsumowuje kapłan i zachęca, by każdego dnia przekazywać coś z siebie drugiemu. Mogą to być, okazana cierpliwość, wysłuchanie bliskiej osoby czy dar z siebie samego w postaci np. oddanej krwi, co mieszkańcy Opatkowic od niedawna z zapałem realizują.

2021-08-11 10:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Konieczność ewangelizacji

Niedziela bielsko-żywiecka 35/2020, str. I

[ TEMATY ]

św. Maksymilian Kolbe

rocznica śmierci

abp Ludwik Schick

RK

Uczestnicy uroczystości rocznicowych (w środku abp Ludwik Schick)

Uczestnicy uroczystości rocznicowych (w środku abp Ludwik Schick)

– Jeśli chcemy Europy jako wspólnoty różnych narodów, potrzebujemy głosić Ewangelię, tak jak to czynił Maksymilian Kolbe – powiedział abp Ludwik Schick z Bambergu w 79. rocznicę męczeństwa patrona bielsko-żywieckiej diecezji.

Niemiecki hierarcha przewodniczył Mszy św. celebrowanej po łacinie w kościele św. Maksymiliana w Oświęcimiu razem z bp. Romanem Pindlem. Pasterz naszej diecezji przypomniał, że abp Schick już po raz 11. uczestniczy w obchodach ku czci św. Maksymiliana w Oświęcimiu. – Jest wierny procesji, która co roku tu była, i tym uroczystościom. Zasługuje na tytuł przyjaciela Polski i przyjaciela tego miasta – dodał ordynariusz.
CZYTAJ DALEJ

Obrońca prawdziwej wiary

Niedziela Ogólnopolska 50/2023, str. 24

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Damazy I

Damazy I

Temu papieżowi zawdzięczamy powstanie najsłynniejszego przekładu Pisma Świętego na łacinę.

Damazy cechował się niebywałym wyczuciem teologicznym, dzięki któremu był w stanie zdefiniować nawet subtelne różnice występujące w powstających błędnych naukach. Zapewne z tej racji znalazł się w gronie współpracowników papieża Liberiusza – pełnił funkcję diakona i prezbitera. Wraz z papieżem został wygnany przez ariańskiego cesarza. Po śmierci Liberiusza to Damazego, mimo pewnej opozycji, obwołano nowym papieżem.
CZYTAJ DALEJ

P. Gliński: Minister Cienkowska najprawdopodobniej znajdzie się w sądzie wz. z wypowiedzią dot. Muzeum „Pamięć i Tożsamość”

2025-12-12 11:22

[ TEMATY ]

Piotr Gliński

Muzeum „Pamięć i Tożsamość”

PAP/Piotr Polak

Marta Cienkowska

Marta Cienkowska

Nie było żadnej trójstronnej umowy, nie było i nie ma żadnego okradania. Pani minister Marta Cienkowska najprawdopodobniej znajdzie się w sądzie w związku z wypowiedzią o Muzeum „Pamięć i Tożsamość” w Toruniu, bo są przekroczone już pewne granice. To jest jeszcze jedno potwierdzenie tego, że tutaj chodzi głównie o kłamstwa – wskazał prof. Piotr Gliński, poseł PiS, były minister kultury i dziedzictwa narodowego, w programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.

Prokuratura Regionalna w Rzeszowie prowadzi śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotra Glińskiego w związku z zawarciem umowy z Fundacją „Lux Veritatis” na budowę Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II w Toruniu. W poniedziałek obecny poseł PiS był przesłuchiwany w charakterze świadka.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję