Papież w oczach Amerykanów
Amerykanie, bez względu na afiliację religijną, nadal pozytywnie postrzegają Ojca Świętego Franciszka. W najnowszym badaniu sześciu na dziesięciu obywateli Stanów Zjednoczonych ma o obecnym papieżu dobrą albo bardzo dobrą opinię. Nie zmieniła tego pandemia – poprzedni sondaż przyniósł podobne wyniki. Jeśli zaś chodzi o samych katolików, to ten odsetek jest znacznie wyższy i wynosi 82%.
SIR
Język dyplomacji
Papież Franciszek przyjął w ostatnim czasie na audiencji prywatnej przewodniczącego Konferencji Episkopatu Niemiec bp. Georga Bätzinga. Audiencja miała charakter prywatny, wiemy więc o niej tyle, ile przeczytamy w oficjalnym komunikacie, który wystosował niemiecki biskup. Po pierwsze – to, że Franciszek jest zorientowany w sytuacji Kościoła w Niemczech. Widać też, że to, co się dzieje w Niemczech, leży mu na sercu. Jego znajomoś- cią niemieckich problemów zaskoczony był sam bp Bätzing. Po drugie – hierarcha stwierdził, że zapewnił Franciszka, iż Kościół w Niemczech nie idzie drogą schizmy, a wszystkie zarzuty tego typu są wymyślone. Papież z kolei miał dalej zachęcać niemieckich katolików, aby otwarcie i szczerze dyskutowali w ramach drogi synodalnej o swoich problemach, nawet tych najtrudniejszych, i w ten sposób wnieśli wkład w synodalność Kościoła powszechnego, która wiedzie ku synodowi biskupów w 2023 r. w Watykanie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Religion News Service
Błąd na błędzie
Reklama
Administracja Joego Bidena popełnia kolejne dyplomatyczne błędy i gafy. Jedną z nich zauważono przy okazji wizyty amerykańskiej wiceprezydent Kamali Harris w Ameryce Środkowej. Cel wizyty był jeden: chodziło o znalezienie sposobów na zniechęcenie ludzi z tego regionu do emigracji do Stanów Zjednoczonych. Żeby ludzi odwieść od pragnienia szukania lepszego świata w USA, trzeba im stworzyć odpowiednie warunki w ich ojczyznach. Harris niby przyleciała w tym celu, ale nie uwzględniła w swoich planach najważniejszych bodaj sojuszników – przywódców religijnych zarówno katolickich, jak i protestanckich. Nie znalazła czasu, aby się spotkać z biskupami czy pastorami, a religia odgrywa ważną rolę w społeczeństwach centralnej Ameryki. Wspólnoty wiernych stoją zazwyczaj na pierwszej linii walki z biedą, korupcją i przestępczością, płacąc za to wielką cenę, jak abp Oscar Romero. Sami Amerykanie też traktowani są u swoich południowych sąsiadów z podejrzliwością i potrzebują uwiarygodnienia, które mogłoby im dać spotkanie z duchowymi liderami.
La Razon
Spadek ofiarności
Papieskie Dzieła Misyjne zostały w ubiegłym roku wsparte darowiznami z Hiszpanii w kwocie 17,23 mln euro. To o 1,79 mln euro mniej w porównaniu z rokiem przedpandemicznym. PKB Hiszpanii zmniejszyło się bowiem w 2020 r. o 11% i był to największy jednoroczny spadek od czasów II wojny światowej. Tylko dzięki wsparciu Hiszpanii w ub.r. rozdano łącznie 14,7 mln euro na realizację 940 projektów na 5 kontynentach, ze szczególnym uwzględnieniem Afryki. Hiszpania może się także pochwalić ponad 10 tys. aktywnych misjonarzy.
Corriere della Sera
Odręczny list papieża
Czy ten list dziwi? Niekoniecznie. Z jednej strony, w ostatnim czasie mieliśmy do czynienia z silnymi sygnałami Watykanu sprzeciwiającymi się ekspansji ideologii gender. Kongregacja Nauki Wiary podkreśla, że w Kościele, w trosce o jednoznaczność i świętość małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety, nie można błogosławić związków jednopłciowych. Z drugiej zaś strony, papież wysłał osobisty, napisany ręcznie list do amerykańskiego konfratra, jezuity o. Jamesa Martina, mocno zaangażowanego w duszpasterstwo osób LGBT. W liście Ojciec Święty wychodzi od przesłanki, że Bóg, w którego wierzą chrześcijanie, chce być blisko wszystkich, bez wyjątku. Dalej papież pisze, że dostrzega ten styl w działalności o. Martina. „Jesteś kapłanem dla wszystkich” – komplementuje papież duchownego. Zapewnia go o modlitwie i prosi, aby jezuita utrzymał ten styl działania.