Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Wsparcie

Zbiórka środków na leczenie Grzegorza Rycaka.

Niedziela bielsko-żywiecka 24/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

pomoc charytatywna

Krzysztof Wydra

To, co było na stoiskach, szybko znajdowało nabywców

To, co było na stoiskach, szybko znajdowało nabywców

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wierni parafii św. Marcina w Międzyrzeczu Górnym wraz z pozostałymi mieszkańcami zmobilizowali się, by zebrać środki na leczenie tutejszego mieszkańca 34-letniego Grzegorza Rycaka – męża i ojca trójki dziewczynek. W sierpniu 2018 r. zdiagnozowano u niego raka żołądka.

– Na odzew nie trzeba było długo czekać. Jedna z parafianek, Izabela Golasik, założyła zbiórkę internetową, inna – Katarzyna Sikora, założyła facebookową grupę z licytacjami. – Niejedna wygrana bitwa już na nim, ale teraz czas na prawdziwą walkę – o środki na terapię, która jest jedyną nadzieją na życie – podkreśliła p. Katarzyna, która zorganizowała również wyjazd w sobotę 29 maja do Częstochowy, by przed obliczem Matki Bożej wstawiać się o zdrowie dla p. Grzegorza. – Bardzo dziękuję tym, którzy się za mnie modlą i wpłacili choć niewielką kwotę na leczenie – powiedział G. Rycak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W niedzielę 23 maja odbył się Dzień Otwarty przy Ochotniczej Straży Pożarnej w Międzyrzeczu Górnym: „Wszystkie serca i ręce na pokład” z pokazami, kiermaszami i licytacjami. – Ludzie spontanicznie organizują aukcje i inne możliwości pomocy: pieką ciasta, pizze, oferują jajka, przetwory, sery, oferują przejazdy motocyklami, usługi fryzjerskie, sprzedają własną twórczość – podkreślił Krzysztof Wydra, który robił dokumentacje fotograficzne z wydarzeń.

Zmobilizowali się strażacy i liczna młodzież oraz dzieci. Klasy 4a i 6c zorganizowały wielkie stoiska z książkami i obrazkami, na których sprzedano wszystko. Były tam również obecne dwie siostry zakonne – s. Barbara Zawiła, która jest ciocią Grzegorza, oraz s. Anna Bałchan, przyjaciółka rodziny Rycaków. W tę samą niedzielę również po Mszach św. przy kościele św. Marcina były zbierane środki na zbiórkę, a księża zachęcali wiernych do otwarcia serc.

2021-06-08 12:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W służbie potrzebującym

Niedziela kielecka 17/2022, str. IV

[ TEMATY ]

pomoc charytatywna

K.D.

W świetlicach Senior Plus w Proszowicach seniorzy nigdy się nie nudzą

W świetlicach Senior Plus w Proszowicach seniorzy nigdy się nie nudzą

O najważniejszych projektach pomocowych i planach z ks. dr. Stanisławem Słowikiem rozmawia Katarzyna Dobrowolska.

Katarzyna Dobrowolska: W jakim stopniu pandemia naznaczyła pracę i działania Caritas w minionym roku?

Ks. Stanisław Słowik: Pomimo rygorów i ograniczeń sanitarnych oraz limitów wprowadzanych w największym nasileniu epidemii, Caritas Diecezji Kieleckiej realizowała swoje zadania w sposób niemal nieprzerwany, zwłaszcza w obszarze działań środowiskowych, polegających na wspomaganiu seniorów i zabezpieczeniu ich podstawowych potrzeb oraz zagospodarowaniu im wolnego czasu. Jednak działalność wolontariuszy w pewnej mierze opierała się na szkoleniach i warsztatach w systemie zdalnym. Przez restrykcje sanitarne zrealizowaliśmy mniej niż w ubiegłych latach, bo cztery turnusy w akcji wakacyjnej dla dzieci. Pewne działania środowiskowe były zawężone do tych niezbędnych w wymiarze wspierania osób niesamodzielnych i wymagających regularnej pomocy. Ale placówki opieki całodobowej, lecznicze oraz świetlice dla dzieci w 80 procentach pracowały, z niewielkimi, koniecznymi przerwami. Modyfikacje dotyczyły festynów i zbiórek z udziałem wielu osób, które z racji limitów były ograniczane.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję