Reklama

Głos z Torunia

Idźcie do Józefa

Od spraw beznadziejnych

Święty Józef ma takie względy u Boga, że w niebie raczej rozkazuje, aniżeli prosi – pisała św. Teresa z Avila.

Niedziela toruńska 19/2021, str. VI

[ TEMATY ]

św. Józef

Rok św. Józefa

Archiwum rodziny Kowalskich

Dorota i Marcin dzięki wstawiennictwu św. Józefa są szczęśliwym małżeństwem

Dorota i Marcin dzięki wstawiennictwu św. Józefa są szczęśliwym małżeństwem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Roku św. Józefa z pewnością usłyszymy o tym, jaki był św. Józef wobec Świętej Rodziny. A jaki jest wobec współczesnych rodzin i tych, którzy chcieliby je założyć?

Słuchający

Trzy dziewczyny z toruńskiej wspólnoty „Posłanie” postanowiły kiedyś wynająć wspólne mieszkanie. W poszukiwania zaangażowały św. Józefa, ale żeby było trudniej, zamiast pisać do niego list, narysowały mu komiks. Spełnił wszystko co do joty, zgadzał się nawet kształt narysowanej wanny. Miały wreszcie blisko do pracy (dwie z nich – 5 minut na piechotę, a wcześniej musiały przejeżdżać z jednego krańca miasta na drugi, w dodatku z przesiadkami), blisko na Msze św. (mieszkanie znajdowało się na granicy trzech parafii), do przyjaciół ze wspólnoty. Pod blokiem znajdowała się świetna piekarnia, warzywniak, pasmanteria – czego dusza zapragnie. W dodatku po krótkim czasie na osiedlu zamieszkał narzeczony jednej z nich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wszystko dlatego, że poruszone sukcesem mieszkaniowym narysowały św. Józefowi komiks o dobrych mężów. – Dlaczego narysowałaś mojego przyszłego męża o 10 cm niższego! – jęknęła Grażyna. Poza tym jednak do dziś nie mają do wstawiennictwa św. Józefa najmniejszych zastrzeżeń.

Skuteczny

Magda mieszkała na blokowisku, nic więc dziwnego, że marzył jej się dom na wsi. Modliła się o dobrego męża, w tym celu wybrała się też na pieszą pielgrzymkę. Idąc z Brodnicy na Jasną Górę, zakochała się: „Szukając męża, odnalazłam Jezusa – mojego Pana, Przyjaciela, moją Miłość. Przylgnęłam do Niego całym sercem. To na pielgrzymce pokochałam codzienne Eucharystie, które stały się dla mnie centralnym czasem w ciągu dnia i do których tęskniło moje serce, a dusza się radowała”. Pielgrzymka również została zapisana przez Magdę jako obowiązkowy punkt wakacyjnych wojaży. Tymczasem mijały lata, ale jej pragnienie się nie spełniało. Kiedy walczyła z brakiem zaufania Bogu, siostra i szwagier podetknęli jej pod nos nowennę do św. Józefa, która powinna trwać – bagatela – 30 dni! „O nie, tylko nie św. Józef! – pomyślała – on jest nieskuteczny!”. Tak długo jednak wiercili jej dziurę w brzuchu, aż w końcu zaczęła. Ostatni dzień nowenny wypadał w sylwestra, akurat wtedy, kiedy jej wspólnota organizowała bezalkoholową zabawę. Właśnie tam św. Józef pokierował Jacka.

Reklama

Dziś Magda i Jacek są małżeństwem, maja trójkę dzieci i mieszkają na wsi. W domu, który Jacek wybudował z myślą, że kiedyś zamieszka w nim jego rodzina – w końcu o to prosił św. Józefa.

Ewangelizujący

Dorota odmówiła niejedną nowennę o dobrego męża, aż przyszła jej myśl: „A może ten człowiek potrzebuje mojej codziennej modlitwy?”. Postanowiła więc wspierać modlitwą nieznanego kandydata do jej ręki, nie spodziewając się, że będzie nim kolega ze studiów. Owszem, na wszelkich męskich pracach domowych znał się jak św. Józef – za to sprawy Boże wtedy zupełnie go nie interesowały. „W ogóle nie brałam go pod uwagę. Kiedy po raz pierwszy raz wyznał mi miłość, dostał kosza”.

Marcin jednak nie spalił mostów, a dzięki relacji z Dorotą zaczął poznawać Pana Boga. Co w końcu ma zrobić student, kiedy nie ma zbyt wiele pieniędzy, a zbliżają się walentynki? – A może by tak pójść do spowiedzi? Dorota się ucieszy, jak jej powiem. Ale kiedy ja tam ostatni raz byłem? – zastanawiał się. Okazało się, że minęło kilka lat, więc i przygotowanie musiało być solidne. „Od konfesjonału wyszedłem jak na skrzydłach!”.

Dziś oboje dzielą się talentami w jednej z toruńskich wspólnot. – Jesteśmy bardzo szczęśliwym małżeństwem z 13-letnim stażem. Przez różne trudności i cierpienia w tym czasie przechodziliśmy zawsze razem. Teraz polecam Józefowi dzieciątko, które w sobie noszę. Jestem bardzo wdzięczna Bogu za mojego męża i wszystkim polecam wytrwałą modlitwę za przyczyną św. Józefa – mówi Dorota.

Reklama

Błyskawiczny

– Nie jest może dokładnie taki, jak sobie wyobrażałam – śmieje się Ewa – ale jestem bardzo zadowolona! Modlitwę o dobrego męża za wstawiennictwem św. Józefa rozpoczęła za namową koleżanki. Miała wtedy 22 lata, rozpoczęła nową pracę i marzyła o kochającej rodzinie. Napisała nawet w liście do Pana Boga dokładne cechy, które mąż powinien mieć. Nie minęło pół roku, gdy zdarzyło się tak, że wybrali się z kolegą do ich wspólnej koleżanki. Był tam także Andrzej, na którego początkowo nie zwróciła uwagi (niewiele się zgadzało z listą życzeń), ale najwidoczniej on dostał jakąś podpowiedź od św. Józefa, bo bardzo szybko zaczął działać.

Kochający żonę i dzieci mąż okazał się niezwykłym wsparciem w trakcie jej ciężkiej choroby. A tymczasem św. Józef postanowił zdziałać kolejny cud. W Montrealu w Kanadzie znajduje się oratorium św. Józefa, które przed pandemią odwiedzały rocznie 2 miliony pielgrzymów. Tam wybrali się Ewa i Andrzej z pierwszym synkiem, który zresztą, zgodnie z obietnicą Ewy, ma na drugie imię Józef. Prosili Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny o dar potomstwa dla bliskiej osoby. „Zapaliliśmy świeczkę, pomodliliśmy się, a po dwóch miesiącach przyjaciółka była w ciąży. Nie spodziewałam się, że św. Józef zadziała aż tak szybko!”.

Niezawodny

Do sanktuarium św. Józefa – ale bliżej, bo w Kaliszu – wybrali się Agnieszka i Krzysiek, tym razem w sprawie domu dla ich sporej rodziny. Rozmowa była bardzo owocna, bo wkrótce potem pojawił się nie tylko pomysł, ale i możliwość wybudowania domu na wsi, kilka kilometrów od granic Torunia. – Polecamy się św. Józefowi od początku budowy. A tu niespodziewanie, kiedy kończymy budowę, papież ogłasza rok św. Józefa! To nie przypadek – cieszy się Agnieszka.

– Tak jak był cichym i skutecznym opiekunem Jezusa i Maryi, tak się dzieje i w naszym życiu. Odczuwamy wstawiennictwo św. Józefa na różnych zakrętach – opowiadają Kasia i Jacek, którzy zaręczyli się przed cudownym obrazem św. Józefa w Kaliszu – Postanowiliśmy na początku naszej drogi zawierzyć się św. Józefowi. Trzy lata temu, na 10. rocznicę naszego ślubu, pojechaliśmy tam po raz kolejny, żeby przedstawić św. Józefowi także dzieci. Zawsze pamiętamy o nowennie do św. Józefa, w tym roku modlimy się razem z dziećmi, które z radością czytają litanię. To był dobry wybór opiekuna na początek małżeństwa i trwanie w nim.

Nie musimy jednak jechać do Kalisza, by wyprosić łaski od Niebiańskiego Cieśli. W naszej diecezji w roku św. Józefa możemy skorzystać z 4 kościołów stacyjnych, a prócz tego od maja parafie nawiedza kopia obrazu Józefa Kaliskiego. Będzie to czas szczególnie poświęcony rodzinom. Z pewnością św. Józef ma dla nich wiele niespodzianek.

2021-05-05 07:43

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oddani w opiekę św. Józefa

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

diecezja świdnicka

Rok św. Józefa

ks. Mirosław Benedyk

Wzywajmy św. Józefa, aby przeprowadził nas bezpiecznie przez próbę wiary – mówił w homilii bp Mendyk

Wzywajmy św. Józefa, aby przeprowadził nas bezpiecznie przez próbę wiary – mówił w homilii bp Mendyk

150 lat po ogłoszeniu św. Józefa Patronem Kościoła Katolickiego, Biskup Świdnicki zawierzył diecezję opiece Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny.

W diecezjalnym sanktuarium św. Józefa w Świdnicy prowadzonym przez ojców paulinów, bp Marek Mendyk 8 grudnia w maryjną uroczystość Niepokalanego Poczęcia oddał w opiekę św. Józefa Kościół świdnicki, którego kierowanie z Woli Bożej zostało mu powierzone od tego roku.

CZYTAJ DALEJ

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Karol Porwich/Niedziela

Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy.

CZYTAJ DALEJ

Kongres Eucharystyczny zainaugurowany

2024-03-28 17:43

Biuro Prasowe AK

Mszą Świętą Krzyżma w sanktuarium św. Jana Pawła II na Białych Morzach został dziś zainaugurowany Kongres Eucharystyczny Archidiecezji Krakowskiej.

– Bardzo pragnąłem sprawować tę dzisiejszą Mszę Świętą Krzyżma razem z wami. Poprzez nią bowiem rozpoczynamy Kongres Eucharystyczny Archidiecezji Krakowskiej – mówił na początku homilii abp Marek Jędraszewski, nawiązując do słów Jezusa wypowiedzianych do Apostołów podczas Ostatniej Wieczerzy. Metropolita krakowski zwrócił uwagę, że wyjątkowy charakter tej Mszy św. podkreśliło poświęcenie kapłańskich stuł z symbolami kongresu. – Przez jednakowy kształt tych stuł pragniemy wyrazić naszą jedność – jedność prezbiterium Świętego Kościoła Krakowskiego – dodawał arcybiskup zaznaczając, że nie chodzi przede wszystkim o zewnętrzny i estetyczny, ale eklezjalny wymiar jedności.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję