Reklama

Niedziela Kielecka

Choleryczne krzyże i figury

Wyznaczają szlaki morderczych tras groźnych epidemii, które dziesiątkowały ludność. Ponownie znalazły się w przestrzeni uwagi społecznej.

Niedziela kielecka 9/2021, str. VI

[ TEMATY ]

epidemia

krzyż epidemiczny

T.D.

Dziękczynny krzyż w Biskupicach

Dziękczynny krzyż w Biskupicach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niektóre są lub będą odnawiane, planuje się też nowe. Krzyż lub święta figura od pokoleń czuwały nad nami, wbrew trudnym czasom.

Włodzimierz Barczyński, dyrektor Muzeum Ziemi Miechowskiej, podkreśla, że sam Miechów, jak i ziemia miechowska obfitują w tego rodzaju pamiątki. – Ponadto kopiec choleryczny znajduje się w Słomnikach i w Skale, krzyże odnajdziemy w Orłowie i w Szczepanowicach – wylicza. Niezwykłe pamiątki cholerycznych czasów są także na ziemi ksiąskiej. Nie wszystkie cmentarze choleryczne zachowały się do naszych czasów – niektóre zostały zapomniane, jak w Ujnach (gm. Pierzchnica), po którym nie ma już żadnego śladu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W dziękczynnej intencji

Nie wszystkie krzyże stawiane z powodu ocalenia od epidemii, mają postać typowych dwuramiennych karawak, jak ten w Miechowie na dziedzińcu bazyliki. Jedynie z inskrypcji czy zapisów źródłowych można się dowiedzieć o ich specjalnej genezie, jak w przypadku żeliwnego krzyża ustawionego na zboczu wąwozu, środkiem którego prowadzi droga z Miechowa do wsi Komorów. Czas fundacji: 1896 r. – zbiegł się z całkowitym ustaniem powracającej wielokrotnie epidemii cholery. Fundatorzy – majętna rodzina Gurbielów, również zostali nią doświadczeni. Po ustaniu epidemii Józefa i Michał Gurbielowie, w podzięce Bogu za ocalenie życia, ufundowali ów żeliwny, umocowany na cokole z piaskowca, krucyfiks. W podobnie dziękczynnej intencji powstał w 1898 r. krzyż w Biskupicach, ustawiony dzięki ofiarności mieszkańców wioski.

Pamiątkowe kolumny

Do wyjątkowych zabytków należy licząca ponad 400 lat (!) kamienna kolumna z 1605 r. w kształcie rzeźbionego skręconego słupa, przy drodze prowadzącej z Książa Małego do Boczkowic. Według przekazów pomnik ustawiono w miejscu chowania zmarłych podczas epidemii cholery. Na dole cokołu wyryto napis: „Wistawił R.1605 Skalsky, odnowił roku 1707 kwietn.” (pis. oryg.). Na cokole umieszczono także płaskorzeźby ze scenami Męki Pańskiej. Na ścianie frontowej znajduje się Pieta oraz ponadto: Pojmanie, Chrystus u słupa, Upadek pod krzyżem. Na szczycie kolumny wyobrażono Matkę Bożą i św. Jana Ewangelistę, nad nimi – oko Opatrzności. Na cokole, w dolnych partiach można też dostrzec postać, a przy niej ptaka. Etnografowie z Muzeum Etnograficznego w Krakowie identyfikują postać jako św. Jana Ewangelistę z pelikanem, zaś ks. Jan Wiśniewski twierdzi, że to św. Paweł z krukiem. Oba ptaki wpisują się w symbolikę kolumny: wg legendy pelikan tak długo karmił młode własną krwią, aż skonał z wycieńczenia, a kruki, choć nadawano im pejoratywne znaczenie, dostarczały pożywienia świętym pustelnikom.

Reklama

Wreszcie ciekawa figura w Uniejowie, na kościelnym placu. Zarządca dóbr klasztoru miechowskiego Stanisław Gruszczyński herbu Nałęcz, był fundatorem XVII-wiecznego pomnika. Na cokole umieszczono datę 1671 oraz dwa krzyże bożogrobców. Pomnik mógł być ufundowany, gdy miechowscy bożogrobcy znaleźli schronienie w Uniejowie podczas zarazy panującej w mieście (dwunastu z nich wpisało się do księgi bractwa św. Józefa). Kamienny postument wieńczy postać Chrystusa w otoczeniu aniołów. W rękach Zbawiciela pierwotnie był krzyż, co potwierdzają protokoły wizytacyjne (z 1783 r.). Figurę poddano renowacji w 1833 r. Poważnie uszkodziła ją burza, została odrestaurowana w 1992 r.

Zabrała wieszcza

Epidemia cholery w czasach powstania listopadowego była jedną z najtragiczniejszych w skutkach, jakie dotknęły mieszkańców Polski. Dotarła z Bałkanów, przywleczona przez wojska rosyjskie, wezwane do Królestwa Polskiego w celu stłumienia powstania. Cholera zabrała w roku 1855 r. przebywającego wówczas w Konstantynopolu Adama Mickiewicza. Epidemia cholery, która wybuchła w 1831 r. pojawiła się w wielu miejscach ówczesnego świata jednocześnie i była określana jest jako druga pandemia światowa.

2021-02-23 11:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ratunek w czasach zarazy

Z inicjatywy bp. Krzysztofa Nitkiewicza w Sandomierzu ma zostać ustawiony krzyż morowy. Ma być to szczególne miejsce modlitwy o uzdrowienie, ale także podziękowanie za otrzymane od Boga łaski.

Jak powiedział bp Nitkiewicz: – Jako ludzie wierzący pokładamy ufność w Bożym miłosierdziu. I zbawienie, i nasze zdrowie są ważne. Jako wierzący chcemy zwrócić się do Pana Boga, stąd pomysł postawienia w Sandomierzu krzyża morowego. Jego nazwa wywodzi się z morowego, czyli zakaźnego powietrza, które oznaczało epidemię. Zarazy na świecie i w Polsce nie są niczym nowym. Również w Sandomierzu na cmentarzu katedralnym znajduje się kwatera osób, które zmarły na hiszpankę w 1918 r. Krzyż, który ma stanąć w Sandomierzu, będzie wykonany z drewna dębowego. Jego wysokość ma wynosić 5,5 metra. Zgodnie z tradycją hiszpańską będzie miał dwa ramiona, górne będzie krótsze. Na krzyżu umieszczony zostanie napis, który przywoływać będzie pamięć zmarłych na COVID-19 mieszkańców Sandomierza i Ziemi Sandomierskiej oraz tych, którzy walczyli z epidemią. Będzie też akt ofiarowania Panu Bogu.

CZYTAJ DALEJ

Sercanie: niepokoją nas doniesienia o sposobie prowadzenia postępowania w sprawie ks. Michała O.

2024-03-28 19:21

Red.

Niepokoją nas doniesienia płynące od pełnomocnika ks. Michała, mecenasa Krzysztofa Wąsowskiego, dotyczące sposobu prowadzenia postępowania - piszą księża sercanie w opublikowanym dziś komunikacie. To reakcja zgromadzenia na działania prokuratury związku z postępowaniem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Dementują pogłoski, jakoby ich współbrata zatrzymano w niejasnych okolicznościach w hotelu. Wzywają do modlitwy za wszystkich, których dotknęła ta sytuacja.

Publikujemy treść komunikatu:

CZYTAJ DALEJ

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie został wyprodukowany

2024-03-28 22:00

[ TEMATY ]

całun turyński

Adobe.Stock

Całun Turyński

Całun Turyński

W Turynie we Włoszech zachowało się prześcieradło, w które według tradycji owinięto ciało zmarłego Jezusa - Święty Całun. W ostatnich latach tkanina ta została poddana licznym, nowym badaniom naukowym. Rozmawialiśmy o tym z prof. Emanuelą Marinelli, autorką wielu książek na temat Całunu - niedawno we Włoszech ukazała się publikacja „Via Sindonis” (Wydawnictwo Ares), napisana wspólnie z teologiem ks. Domenico Repice.

- Czy może pani profesor wyjaśnić tytuł swojej nowej książki „Via Sindonis”?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

iv>

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję