Na niedzielną Mszę św. przychodzimy ze świata naznaczonego głębokim kryzysem, który dotyka także nas i nasze rodziny. Jest on spowodowany w głównej mierze pandemią COVID-19 i jej skutkami, które próbuje się złagodzić i przezwyciężyć. Nie pomniejszając i nie odrzucając wysiłków ludzkich, jako wierzący chcemy dziś powtórzyć za św. Janem Pawłem II: „Nie ulegamy bynajmniej naiwnemu przekonaniu, że można znaleźć jakąś magiczną formułę, która pozwoli rozwiązać wielkie problemy naszej epoki. Nie, nie zbawi nas żadna formuła, ale konkretna Osoba oraz pewność, jaką Ona nas napełnia: Ja jestem z wami!” (Novo millennio ineunte, 29). Tą Osobą jest Jezus Chrystus – zmartwychwstały Pan, który pozostaje z nami w Najświętszym Sakramencie.
Reklama
Rozpoznając obecność Pana Jezusa w darze Eucharystii, zauważmy, że podczas Mszy św. nie tylko wsłuchujemy się w słowo Boże, ale również spotykamy się z Osobą Syna Bożego, który do nas mówi. O wyjątkowości nauki Chrystusa opowiada nam dzisiejsza Ewangelia. W synagodze, a więc w miejscu modlitwy i żydowskiej liturgii, mocą słowa Jezus wyrzuca ducha nieczystego z człowieka opętanego. Tym samym objawia się jako ten, który ma władzę nie tylko nad konkretnym demonem, ale i nad całym światem zbuntowanym wobec Boga (por. Mk 1, 21-28). W Jezusie rozpoznajemy też zapowiadanego proroka na wzór Mojżesza, w którego usta Bóg wkłada swoje słowa. Kto go nie posłucha, samemu Bogu zda z tego sprawę (por. Pwt 18, 15-20). Dlatego dziś, słysząc głos Boga, nie zatwardzajmy serc naszych, ale przez wiarę i gotowość nawrócenia przyjmijmy uwalniającą i uzdrawiającą moc słowa Bożego (por. Ps 95).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
To nawrócenie nie jest sprawą łatwą i dotyczy najpierw naszego myślenia. Ludzkie rozumowanie dalekie jest bowiem często od myśli i dróg Bożych (por. Iz 55, 8). Zapytajmy choćby o naszą reakcję na dzisiejszą radę św. Pawła, z którą Apostoł Narodów zwraca się nie tylko do Koryntian, ale i do naszego pokolenia chrześcijan (por. 1 Kor 7, 32-35). Przyznajmy szczerze, że jeśli nie absurdalna, to na pewno nie do przyjęcia dla większości wydaje się zachęta św. Pawła do życia w celibacie. Musimy jednak uznać za słuszne rozumowanie, które uwzględnia prawdę o przemijalności ziemskiego życia i wiarę w życie wieczne, w którym – jak mówi Chrystus – „ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania” (Łk 20, 35-36).
Z tego rozumowania wynika jasny wniosek, a zarazem postulat do zastosowania także w czasie pandemii – pierwszą i najważniejszą troską każdego wierzącego powinna być troska o własne uświęcenie. Najwyższym zaś prawem, a zarazem obowiązkiem Kościoła jest zbawienie dusz.