Reklama

Kościół

Zakonnice z potencjałem

Miały różne marzenia i plany, ale wybrały drogę życia konsekrowanego. Dziś czują się spełnionymi kobietami, które w swojej pracy służą drugiemu człowiekowi i świadczą o miłości Boga.

Niedziela Ogólnopolska 5/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

zakon

zakonnica

zakonnice

Karol Porwich /Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

S. Hiacynta
Zgromadzenie Małych Sióstr Jezusa – listonoszka

Jak zaczyn w cieście

Od 5 lat roznoszę korespondencję na obrzeżach Szczecina.

Początkowo adresatom trudno było zrozumieć, że listonoszką jest zakonnica, gdy w welonie, długiej spódnicy i kurtce Poczty Polskiej dostarczałam do ich mieszkań listy i przesyłki. Reagowali różnie. Nie brakowało nieprzychylnych komentarzy i zdziwienia, z czasem jednak zaczęto pozdrawiać mnie słowami: „Szczęść Boże!”. Nawiązały się dobre relacje. Razem z adresatami wspólnie cieszę się z oczekiwania na narodziny dziecka, przeżywam trudne wydarzenia, jak choroba, śmierć czy zadłużenia finansowe. W codziennej modlitwie zanoszę to wszystko Jezusowi obecnemu w Najświętszym Sakramencie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Marzyłam o turystyce i byciu pilotem wycieczek. Wybrałam jednak studiowanie teologii, ponieważ wtedy brakowało nauczycieli religii. W tym czasie regularnie odwiedzałam Małe Siostry Jezusa i byłam poruszona prostotą ich życia pod jednym dachem z Chrystusem. Potem pracowałam jako katechetka, jednak cały czas wracało do mnie pragnienie pójścia drogą życia konsekrowanego. Wstąpiłam do zgromadzenia w wieku 35 lat.

Jesteśmy wspólnotą kontemplacyjną, ale nie klauzurową, żyjącą na wzór Jezusa w Nazarecie. Przez przyjaźń i życzliwość świadczymy o Jego bliskości, żyjąc i pracując pośród ludzi. Nasza założycielka powtarzała, że mamy być jak zaczyn w cieście...

S. Dorota Krasucka
Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo – dyrektor Domu Pomocy Społecznej św. Antoniego w Częstochowie

Zawsze chciałam służyć chorym

Reklama

Nasz DPS to 135 mieszkańców i 90 osób personelu. Bez Bożej pomocy trudno byłoby mi koordynować pracę domu, bo obok dwóch oddziałów mamy jeszcze sale rehabilitacyjne, terapeutyczne, nie wspominając już o kuchni czy pralni. Regularnie odwiedzam wszystkie te miejsca, bo zależy mi na sprawnym działaniu całego domu. Oczywiście, jestem też do dyspozycji podopiecznych, ich rodzin, pracowników, a także osób z zewnątrz.

To mój wybór, bo zawsze chciałam służyć chorym. W młodości mówiono mi, że to bardzo ciężka praca, ale nie słuchałam. Gdy zostałam absolwentką liceum medycznego, wstąpiłam do zgromadzenia. Potem studiowałam pielęgniarstwo na Akademii Medycznej w Lublinie, a kilka lat temu w Warszawie zrobiłam specjalizację w zakresie organizacji pomocy społecznej. W dniu, kiedy zdawałam egzamin z tej specjalizacji, dostałam informację, że zostałam posłana do pełnienia funkcji dyrektora w częstochowskim DPS-ie.

Dlaczego pielęgniarka została zakonnicą? Siostry Miłosierdzia prowadziły w Łukowie, gdzie chodziłam do liceum, ośrodek wychowawczy dla dzieci. Razem z koleżankami pomagałam im w opiece nad podopiecznymi, a siostry zapraszały nas na rekolekcje powołaniowe. Pamiętam dobrze moment, kiedy podczas jednej z homilii usłyszałam słowa, które wpłynęły na mój wybór życia konsekrowanego. Od 30 lat trwam na tej drodze i czuję się spełniona.

S. Ludmiła
Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża – od ponad 20 lat opiekunka niewidomych

Miałam być krawcową

Pracuję w Krajowym Duszpasterstwie Niewidomych. Wcześniej przez 10 lat byłam posłana do niewidomych na Ukrainie. Pomagam zarówno starszym osobom niewidzącym, jak i rodzinom z dziećmi. Gdy jest trudno, proszę o wstawiennictwo założycielkę naszego zgromadzenia – sługę Bożą m. Elżbietę Różę Czacką. Staram się, na jej wzór, podprowadzać niewidome osoby do Boga.

Reklama

W naszym klasztorze organizuję dla podopiecznych spotkania formacyjno-integracyjne, prowadzę wraz ze słabowidzącą pracownicą i wolontariuszami weekendową kawiarenkę dla środowiska niewidomych, prowadzę też Bibliotekę Książki Mówionej dla niewidomych, dbam o drukowanie Pisma Świętego i modlitewników alfabetem Braille’a. Pomagam przy rekolekcjach dla osób niewidomych i głuchoniewidomych. Ważnymi wydarzeniami są dla mnie ogólnopolskie pielgrzymki krajowe i zagraniczne oraz wyjazdy wakacyjne.

Zanim wstąpiłam do zakonu, chciałam mieć wielodzietną rodzinę. Ukończyłam technikum odzieżowe z myślą o tym, że będę mogła sama szyć swoim dzieciom ubrania. Zamierzałam też studiować pedagogikę, jednak gdy zdałam maturę, poczułam wewnętrzny głos, który mi mówił, że mam zostawić wszystko i pójść za Jezusem. Patrząc z perspektywy lat na moją posługę niewidomym – jestem bardzo szczęśliwa. Dziękuję Bogu, że zaprosił mnie do przeżywania tej niezwykłej przygody razem z Nim.

S. Jolanta Glapka
Zgromadzenie Najświętszego Serca Jezusa (Sacré Coeur) – psycholog i terapeuta uzależnień, prezes Fundacji Pasja Życia im. s. Józefy Menendez

Długo szukałam swojej drogi

Staram się pomagać wychodzić z nałogów osobom uzależnionym od środków zmieniających świadomość. To właśnie z myślą o nich razem z przyjaciółmi postanowiłam stworzyć w Legionowie Młodzieżowe Centrum Rozwoju Duchowego i Artystycznego. Tutaj przez rozwój pasji inwestujemy w przyszłość młodych ludzi. Mamy kawiarnię, którą prowadzi Centrum Integracji Społecznej, hostel, kaplicę Najświętszego Serca Pana Jezusa, salę teatralną, taneczną, ściankę wspinaczkową, otwieramy także poradnię psychologiczno-terapeutyczną. Osobom uzależnionym zapewniamy opiekę terapeutyczną, duchową i rozwój osobisty, a zdrową młodzież obejmujemy profilaktyką.

Reklama

Zanim wstąpiłam do zakonu, przez 8 lat pracowałam z trudną młodzieżą jako psycholog w wojewódzkiej poradni wychowawczo-zawodowej. W Szklarskiej Porębie zakładałam filie tej poradni. Był to intensywny czas. Pracowałam w kilku miejscach, w poradni zdrowia psychicznego, byłam m.in. kuratorem społecznym. Wybrałam studiowanie psychologii na Uniwersytecie Wrocławskim, ponieważ fascynował mnie człowiek. Na uczelni w ramach koła penitencjarnego odbywałam spotkania z osadzonymi.

Długo poszukiwałam swojej drogi w życiu. Myślałam, żeby zostać świecką misjonarką. Pracowałam jako wolontariuszka w Indiach, gdzie umierającym posługiwała Matka Teresa z Kalkuty. Na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie ukończyłam kurs dla pracowników mediów katolickich, współtworzyłam także Telewizję Niepokalanów i uczestniczyłam w zakładaniu katolickich radiostacji w Polsce, współpracując z bp. Janem Chrapkiem.

Do zakonu wstąpiłam, gdy miałam 33 lata. Zawsze interesowały mnie podróże, poznawanie nowych miejsc i ludzi. Podczas studiów należałam do Akademickiego Klubu Alpinistycznego we Wrocławiu. Miałam to szczęście, że wtedy prezesem AKA była Wanda Rutkiewicz. Nie wyobrażałam sobie, abym mogła zostawić góry. Na szczytach odnajdywałam ślady Boga. Teraz staram się zdobywać inne szczyty – duchowe.

2021-01-27 09:45

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krwawiące ślady, czyli okiem zakonnicy

Niedziela przemyska 17/2018, str. IV

[ TEMATY ]

świadectwo

zakonnica

Archiwum autora

S. Dawida Ryll

S. Dawida Ryll
Byłam już prawie dorosła, gdy po raz pierwszy usłyszałam piosenkę o czerwonych makach pod Monte Cassino. Ale wówczas, gdy moja mama z wielkim smutkiem powiedziała: – I znów w tym miejscu zakwitły maki – miałam zaledwie kilka lat. Do dziś kwitnące maki kojarzą mi się ze śladami krwi i od tamtej chwili wiem, jak boleśnie dusi ściśnięta z żalu krtań. Nie był to smutek z powodu poległych w bohaterskiej walce żołnierzy – jak w piosence „Czerwone maki”– ale z powodu śmierci małego żydowskiego chłopca, którego na tym właśnie polu dosięgła kula niemieckiego żołnierza.
CZYTAJ DALEJ

Daniela Nawrockiego mogłoby nie być…

2024-12-03 11:56

[ TEMATY ]

felieton

Milena Kindziuk

Red

Takie informacje szokują. Bo czy to wypada, żeby kandydat na prezydenta przyznawał się publicznie, że nie jest biologicznym ojcem syna, którego wychowali razem z żoną? A jednak.

Na profilu 21-letniego Daniela Nawrockiego na portalu X aż kipi od patriotycznych wpisów, powiewają biało-czerwone flagi, hasztagi: #Niech żyje Polska!, #BógHonorOjczyzna, #TakdlaRozwoju, #ZachowajmyBohaterów (w odniesieniu do usunięcia z Muzeum II Wojny Światowej św. Maksymiliana Kolbe, błogosławionej Rodziny Ulmów oraz rotmistrza Pileckiego). Są odniesienia do rocznic historycznych, np. 78. rocznicy śmierci Danuty Siedzikówny "Inki”. Ale też syn Karola Nawrockiego, student Prawa i Administracji na Uniwersytecie Gdańskim, społecznik i dziennikarz, ma odwagę przyznawać się publicznie do wiary: „Dziś w gronie patriotów pomodliliśmy się za tych, którzy zginęli w walce o wolność, szczególnie za tych, których jeszcze nie udało się odnaleźć. Cześć i chwała bohaterom!” – napisał. W innym miejscu czytamy: „Wielki Piątek. Tego dnia w Kościele obchodzimy Misterium Męki Pańskiej. Zachęcam Państwa, którym bliskie są nasze katolickie wartości do udziału w Liturgiach…”. Jest katolikiem, młodym Polakiem dumnym ze swej Ojczyzny, zaangażowanym obywatelem Najjaśniejszej Rzeczpospolitej (kandydował już nawet w wyborach do Rady Miasta Gdańska).
CZYTAJ DALEJ

Bełchatów: Górnicy uczcili św. Barbarę

2024-12-04 15:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

- Niech dzisiejszy dzień będzie dla nas okazją do polecenia opiece św. Barbary naszego życia, a także waszej - niekiedy jakże bardzo – niebezpiecznej, a zawsze trudnej pracy. Za przyczyną św. Barbary pielęgnujmy właściwą hierarchię wartości w swoim życiu - mówił bp Pękalski.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję