Reklama

Wiara

Pani o Groźnym Obliczu

Maryja zwycięża, panuje, króluje. Stwierdzenie to można uznać za syntezę pobożności i czci maryjnej, której dokonał wiek XVII, zwany stuleciem maryjnym.

Niedziela Ogólnopolska 4/2021, str. 34-35

[ TEMATY ]

Matka Boża

Ernest Board

Cudowny obraz Matki Bożej chełmskiej, bazylika narodzenia najświętszej Maryi Panny w Chełmie

Cudowny obraz Matki Bożej chełmskiej, bazylika narodzenia najświętszej Maryi Panny w Chełmie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W katedrze lwowskiej 1 kwietnia 1656 r. przed obrazem Matki Bożej Łaskawej Jan Kazimierz dokonał elekcji Pani Nieba na Królową Polski. Po ślubowaniu nuncjusz Piotr Vido rozpoczął odmawiać Litanię Loretańską. Wtedy, pierwszy raz w dziejach, rozległo się wezwanie: „Królowo Polski – módl się za nami”.

Jan Kazimierz, ogłaszając Bogurodzicę Królową Polski, przemawiał nie tylko w imieniu jemu współczesnych, lecz ujął w dostojną formę ślubów wiarę i pragnienia pokoleń. Kult maryjny zyskał wymiar narodowy i państwowy, z czym złączyło się przekonanie, które dobitnie wyraził Szymon Starowolski, pisząc, że Matka Boża „dana jest do obrony narodu polskiego”. Wtedy też zyskała Ona miano Madonna terribilis – Pani o Groźnym Obliczu dla wrogów Rzeczypospolitej i wiary. Wiek XVII zapisał się jako czas ciężkich zmagań z Turkami, Szwedami i buntem kozackim. Wszystkie te wojny prowadzone były z innowiercami, co spowodowało wykrystalizowanie się pojęcia antemurale christianitatis. Rzeczpospolita stała się tarczą obronną chrześcijaństwa i jako taką sławiono ją w Europie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wyrazem wiary w nadprzyrodzoną opiekę była „modlitwa chocimska”, która od 1621 r. rozpowszechniła się w całym państwie:

Bądź pozdrowiona, Panno, Matko Boga,
Ciebie prosimy, wspomóż zwalczyć wroga.
Ocal nam Polskę w tym srogim frasunku,
niechaj znów dozna Twojego ratunku.
Przyczyń się, Panno, niech z Twojej obrony
zbawienie będzie dla Polskiej Korony.

„Pogromczyni kacerstwa” i fortalitium marianum

Po odparciu Szwedów Jasna Góra została uznana za fortalitium marianum, za „tarczę obronną” i „mur niezwyciężony” chroniący Rzeczpospolitą. Miano „fortecy maryjnej” zyskiwały też inne sanktuaria, szczególnie na Kresach. Tworzyły one szaniec, linię obronną, która odgradzała kraj poddany Niebieskiej Królowej od innowierczych wrogów. Cudowne obrazy maryjne chroniły ludność, patronowały wojsku, siały postrach wśród nieprzyjaciół i… wyruszały na wojnę!

Reklama

W 1620 r. pod Białą Górą w Czechach generał karmelitów – o. Dominik od Jezusa i Maryi błogosławił obrazem Matki Bożej ze Strakonic katolicką armię Tillyego. Zwycięstwo nad czeskimi protestantami spowodowało, że Matkę Bożą nazwano „Pogromczynią kacerstwa”. Kult maryjny stał się ważną bronią kontrreformacji.

Militarne i obronne „funkcje” Matki Bożej utrwaliły się najsilniej w Rzeczypospolitej. Można nawet powiedzieć, że całe państwo przekształciło się w fortalitium marianum, broniąc nie tylko siebie, ale całego chrześcijaństwa. Ówczesne świadectwa są wyrazem przekonania o widomej opiece Maryi nad polskimi wojskami. Ambasador francuski pertraktujący w sprawie małżeństwa Władysława IV z Marią Gonzagą napisał do Paryża: „Narzeczona królewska zanim przywdzieje koronę polską, musi zmienić swe imię. Polacy bowiem innej nie znają Królowej Maryi, jak Tę, której opiekuńcza postać unosi się niekiedy w obłokach nad ich hufcami”.

Pod płaszczem Maryi

Stanisław Oświęcim w przeddzień bitwy z Kozakami pod Beresteczkiem zapisał w diariuszu: „Tej nocy zaraz, która była ze środy na czwartek (31 maja 1651 r.) chorągiew pana Stanisława Potockiego, na straży będąc w polu, widzieli białogłowę na powietrzu, płaszczem swym obóz nasz okrywającą, co Najświętszej Pannie przypisawszy, padli na kolana zaraz i litaniam lauretanam śpiewali nabożnie, które widzenie mieliśmy za oczywisty znak protekcyi Jej nad wojskiem i przyszłych, da Bóg, zwycięstw”.

W obozie polskim znajdował się cudowny wizerunek Matki Bożej Chełmskiej, „Wojennej Panny”, który Jan Kazimierz zabrał w pochód na Ukrainę. Na beresteckim polu król błogosławił nim idące do boju regimenty (obraz, ukoronowany w 1765 r., znajduje się w Lublinie).

Jan Kazimierz, którego panowanie było okresem ciężkich zmagań o zachowanie Rzeczypospolitej, nie ustawał w zawierzeniu Matce Bożej. Pragnąc Jej stałej, widomej obecności, „przez trzynaście lat miał przy swej osobie obraz Panny Maryi z Żółkwi, i z atentacyą wielką woził. Przed Nią to łzy rzewne wylewał i o ratunek Ojczyzny prosił” – napisał spowiednik króla. Tym obrazem błogosławił wojsko w decydującym starciu ze Szwedami pod Warszawą. Obraz powrócił do Żółkwi w 1669 r. (ukoronowany w 1929 r., obecnie w kościele Dominikanów w Warszawie na Służewie).

Reklama

Wiedeń i konfederacja barska

Ostatni zwycięski król Polski – Jan III Sobieski upodobał sobie obraz Matki Bożej Mielnickiej (obecnie w Chełmie Lubelskim): „Ten obraz cudowny Matki Nayświętszey u Najjaśniejszego Króla Jana Trzeciego, na pokoiach królewskich y gdzie tylko Król się obrócił, zawsze ten obraz miał z sobą w wielkiej atencyi, iako to pod Chocimiem i Wiedniem, za protekcyją tey Matki Nayświętszey, miał zawsze zwycięstwo” – zapisał królewski kapelan.

Według przekazów, pod Wiedeń zawędrował też cudowny obraz z wielkopolskich Szamotuł. Przed nim, tuż przed bitwą, miał odprawić Mszę św. na Kahlenbergu w obecności króla św. Stanisław Papczyński, założyciel Zgromadzenia Księży Marianów. Zwycięstwo upamiętnił Innocenty XI, ustanawiając święto Imienia Maryi.

Opiece Maryi polecali się także hetmani. Stanisław Jabłonowski zawsze zabierał na wyprawy obraz Matki Bożej z Mariampola. Maryję w tym wizerunku nazywano Matką Bożą Hetmańską, Rycerską i Zwycięską. Jabłonowski miał go pod Chocimiem i Wiedniem. Przed tym wizerunkiem jego dywizja modliła się przed bitwami (obecnie w kościele Najświętszej Maryi Panny na Piasku we Wrocławiu; ukoronowany w 1737 i 1989 r.). Mikołaj Potocki twierdził, że to Matka Boża Latyczowska pomogła mu wielokrotnie zgnieść zagony tatarskie (obraz ukoronowany w 1778 r., obecnie w kościele Matki Bożej Różańcowej w Lublinie).

Reklama

Wielką manifestacją wiary w cudowną opiekę Maryi była konfederacja barska. Barżanie obrali Ją sobie na patronkę i przyjęli błękitno-białe barwy Niepokalanej. Realizowali też dosłownie ideę fortalitium marianum, wybierając sanktuaria maryjne na miejsca zbrojnego oporu. W 1768 r. konfederaci pod dowództwem Pułaskiego bronili się przez 17 dni w Berdyczowie – „ukrańskiej Częstochowie” i w Okopach Świętej Trójcy. We wrześniu 1770 r. Pułaski zajął Jasną Górę. W grudniu na klasztor uderzył gen. Iwan Drewicz. Pułaski obronił twierdzę i zadał nieprzyjacielowi znaczne straty. W raportach przekazywanych carowi Drewicz pisał, że rosyjscy żołnierze bali się atakować klasztor z lęku przed „Preczystą”, której postać widywali nocami na murach.

Opiece Tej, która „dana jest dla obrony narodu polskiego”, polecali się powstańcy listopadowi i styczniowi, żołnierze Legionów i wojny bolszewickiej. Jej wizerunki były obecne w obozach jenieckich i w oddziałach polskich na wszystkich frontach II wojny światowej.

2021-01-20 10:46

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Opiekunka ludzkich dróg otrzymała koronę

Niedziela rzeszowska 25/2013, str. 4-5

[ TEMATY ]

Matka Boża

koronacja

Kl. Mateusz Pęcherek

W połowie XVIII wieku wizytujący parafię w Sokołowie Małopolskim bp Wacław Hieronim Sierakowski zaobserwował wielkie nabożeństwo do Maryi obecnej w obrazie Królowej Świata. Odpowiadając na prośby wiernych, polecił powołać komisję do zbadania tego kultu i rozważyć ewentualną koronację obrazu. Niestety, rychłe przeniesienie hierarchy z Przemyśla do Lwowa zaprzepaściło te plany. Na ich uwieńczenie czciciele Matki Bożej Sokołowskiej musieli czekać niemal trzy stulecia.

CZYTAJ DALEJ

„Napełnił naczynie wodą i zaczął umywać uczniom nogi” (J 13, 5)

Niedziela warszawska 15/2004

[ TEMATY ]

Wielki Tydzień

pl.wikipedia.org

Mistrz Księgi Domowej, "Chrystus myjący nogi apostołom", 1475

Mistrz Księgi Domowej,

1. Wszelkie „umywanie”, „obmywanie się” lub kogoś albo czegoś kojarzy się ściśle z faktem istnienia jakiegoś brudu. Umywanie to akcja mająca na celu właśnie uwolnienie się od tego brudu. I jak o brudzie można mówić w znaczeniu dosłownym i przenośnym, taki też sens posiada czynność obmywania; jest to oczyszczanie się z fizycznego brudu albo akcja symboliczna powodująca uwolnienie się od moralnego zbrukania. To ten ostatni rodzaj obmycia ma na myśli Psalmista, kiedy woła: „Obmyj mnie całego z nieprawości moich i oczyść ze wszystkich moich grzechów …obmyj mnie a stanę się bielszy od śniegu” (Ps 51, 4-9). Wszelkie „bycie brudnym” sprowadza na nas złe, nieprzyjemne samopoczucie, uwolnienie się zaś od owego brudu przez obmycie przynosi wyraźną ulgę.
Biblia mówi wiele razy o obydwu rodzajach zarówno brudu jak i obmycia, czyli oczyszczenia. W rozważaniach niniejszych zajmiemy się obmyciami z brudu w znaczeniu moralnym.

CZYTAJ DALEJ

Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować

2024-03-29 06:20

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

rozważanie

Adobe. Stock

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Dzisiaj nie ma Mszy św. w kościele, ale adorując krzyż, rozważamy miłość Boga posuniętą do ofiary Bożego Syna. Izajasz opisuje Jego cierpienie i nagrodę za podjęcie go (Iz 52, 13 – 53, 12). To cierpienie, poczynając od krwi ogrodu Oliwnego do śmierci na krzyżu, miało swoich świadków, choć żaden z nich nie miał pojęcia, że w tym momencie dzieją się rzeczy większe niż to, co widzą. „Podobnie, jak wielu patrzyło na niego ze zgrozą – tak zniekształcony, niepodobny do człowieka był jego wygląd i jego postać niepodobna do ludzi – tak też wprawi w zdumienie wiele narodów. Królowie zamkną przed nim swoje usta, bo ujrzą coś, o czym im nie mówiono, i zrozumieją coś, o czym nigdy nie słyszeli” (Iz 52, 14n). Krew Jezusa płynie jeszcze po Jego śmierci – z przebitego boku wylewa się zdrój miłosierdzia na cały świat. Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję