Reklama

Kościół

Kolęda w czasie pandemii

Epidemia COVID-19 mocno przemeblowała nam życie. Koronawirus rozstawił nas po kątach. W sytuacji nienormalności szukamy sposobów, jak zachować choć namiastkę tego, co jeszcze przed rokiem uchodziło za normalne.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Tak będzie też z wizytą duszpasterską, czyli kolędą. Zwykle ksiądz chodził od domu do domu, od drzwi do drzwi i zapraszany wchodził do domostw swoich parafian z modlitwą, wodą święconą, kolędą na ustach i dobrym słowem. Dziś dla wszystkich jest jasne, że to niemożliwe. Czy zatem wizyty duszpasterskiej w tym roku liturgicznym nie będzie? Gdybyśmy nadal mieli taką sytuację pandemiczną jak w grudniu i związane z tym obostrzenia sanitarne, to oczywiście, że nie. Niektóre diecezje, m.in.: katowicka, poznańska, legnicka, opolska, już zdecydowały, że wizyty duszpasterskiej tradycyjnie rozumianej nie będzie. Co w zamian? „Zamiast odwiedzin przez duszpasterzy w domach należy zaprosić mieszkańców do kościoła w mniejszych grupach na wieczorną Mszę św. Szczególną intencją tej Mszy św. winna być modlitwa za zaproszonych danego dnia parafian” – zarządził w Poznaniu abp Stanisław Gądecki. „Msza św., zastępująca odwiedziny duszpasterskie, ma być odprawiana w sposób uroczysty, z obowiązkową homilią. Ponadto, podczas tej Eucharystii, duszpasterze powinni odmówić modlitwę błogosławieństwa nad zebranymi i pozostałymi w domach mieszkańcami, zwłaszcza chorymi” – napisał z kolei bp Andrzej Czaja z Opola. Biskupi sugerują również, aby poświęcić wodę i wlać do pojemników, aby wierni zanieśli ją do swoich domów. Zachęcają również, aby wyłożyć kawałki kredy do oznaczenia drzwi i tradycyjne kolędowe obrazki.

Zasada pierwsza: przestrzegać prawa

Biskupi – nie wszyscy – którzy wydali już zarządzenia duszpasterskie, bezwzględnie podkreślają, że księża powinni się stosować do zarządzeń sanitarnych. Jakie będą po świętach – bo obecne obowiązują do 27 grudnia – tego jeszcze nie wiemy. Jeden czy drugi ważny polityk mówi obecnie o możliwości powrotu do znanych z okresu letniego stref żółtych czy czerwonych i złagodzonych restrykcji związanych z mniejszym ryzykiem zarażenia. To dlatego w niektórych diecezjach księża biskupi postawili na roztropność i wyczucie duszpasterskie kapłanów. W diecezji warszawskiej to proboszczowie będą decydować, czy zapraszać sąsiadów z jednej ulicy na Mszę św., czy czekać na zaproszenie parafian do ich domostw, czy w regionach wiejskich wizytować w formie najbardziej przypominającej „starą kolędę”.

Wizyta duszpasterska po Wielkanocy?

W archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej kanclerz kurii sugeruje z kolei, że „trzeba przygotować się na formułę wizyty duszpasterskiej bardziej indywidualnej i rozciągniętej w czasie na cały rok”, a „wszelkie inicjatywy lokalne przeżywania wizyty duszpasterskiej w czasie pandemii mogą być rozważane jedynie z zachowaniem aktualnych przepisów sanitarnych i z odpowiednim wcześniejszym przygotowaniem wiernych oraz z uszanowaniem ich wrażliwości”. W archidiecezji częstochowskiej można składać wizytę duszpasterską w domach i mieszkaniach wiernych jedynie na wyraźne, wcześniejsze zaproszenie samych wiernych albo w ogóle ją przenieść na stosowny, czyli popandemiczny czas. Być może jest to jakieś wyjście. Skorzystali z niego w diecezji bielsko-żywieckiej. „Wizytę duszpasterską przenosimy na czas, kiedy pozwolą na to warunki sanitarne. Czas ten zostanie podany do wiadomości przez Wydział Duszpasterstwa Ogólnego” – czytamy w zarządzeniu bp. Romana Pindela. Może jednak w tym roku liturgicznym wizyta duszpasterska się odbędzie? Jeśli nie w styczniu, to może w innym miesiącu. Może wiosną? Niezwykłe czasy dopuszczają niezwyczajne rozwiązania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-12-16 08:57

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Otwórzmy się na kolędę!

W tych dniach kapłani odwiedzają nas w domach. Przynoszą Chrystusowe błogosławieństwo i dobre słowo na nowy rok. Wizyta kolędowa to też okazja do dłuższej rozmowy księdza z parafianami

Jest czas, kiedy na ulicach naszych miast i wiosek spotykamy księży, czasem z ministrantami w komeżkach, podążających z wizytą kolędową. Kolęda trochę inaczej wygląda dziś w miastach, gdzie wyznaczone są nie tylko dni, ale i godziny odwiedzin kapłana, a inaczej na wsi, gdzie cały dzień kolędy jest niejako dniem świątecznym. Sama wizyta księdza ma taki sam schemat: kapłan w sutannie, komży i stule chodzi od domu do domu, w obecności domowników odmawia modlitwę, święci mieszkanie i udziela błogosławieństwa, pozostawiając na pamiątkę swej wizyty obrazki kolędowe; najczęściej też uaktualnia dane parafialnej kartoteki dotyczące rodziny, a na koniec domownicy składają mu ofiarę na potrzeby lokalnego Kościoła. Te wizyty, krótsze lub dłuższe, trwają zwykle kilka tygodni i wiążą się z dużym wysiłkiem kapłanów. Każdy dzień bowiem i każdy dom to inne problemy i inne potrzeby duszpasterskie oraz inna, wymagająca niezwykłej uwagi rozmowa. Czasem czytamy artykuły na temat kolędy, traktujące ją w kategoriach jakiegoś parafialnego folkloru. To bardzo zdawkowe spojrzenie na wydarzenie kolędy, w którym chodzi wszak o coś ważniejszego. Kolęda to jednak niezwyczajne odwiedziny. Kapłan jest tu w jakimś sensie żołnierzem, który wykonuje ważne obowiązki. Nie wszyscy przecież są mili i przyjaźnie nastawieni do Kościoła, często jest to dla ludzi okazja do wypowiedzenia pod jego adresem słów krytycznych albo wręcz do krytykanctwa, nie wspominając już o tym, że wiele drzwi jest przed księdzem zamkniętych. Ale kapłan wie, że trzeba uczynić wszystko, aby przyprowadzić człowieka do Boga. Kolęda jest dla duszpasterza również wielką lekcją prawdy o jego parafii, o stanie świadomości religijnej i moralnej wiernych, a także o ich kondycji materialnej. Już w pierwszych słowach zamienianych z domownikami widać nieraz, że nie wiedzą zupełnie, o co Kościołowi chodzi. Jeśli więc tylko pozwalają na to okoliczności, trzeba - delikatnie i serdecznie - wyjaśniać, przekonywać, bo stawką jest życie wieczne. Oczywiście, duszpasterz powinien mieć jak najlepsze rozeznanie w całokształcie spraw związanych z parafią, z religijnością wiernych, z korzystaniem przez nich z sakramentów świętych. Powinien też brać pod uwagę, że czasem ludzie czekają, żeby móc zadać księdzu jakieś ważne dla nich pytanie, dotyczące może prac prowadzonych w parafii, sposobu prowadzenia duszpasterstwa, albo podyskutować na niektóre tematy. Trzeba wiedzieć, że ludzie bardzo obserwują księży, patrzą, jak sprawują oni Mszę św., jak są przygotowani do kazań, jak odnoszą się do dzieci i młodzieży, są zainteresowani kulturą osobistą kapłana. W czasie wizyty kolędowej mają prawo poruszać istotne sprawy duszpasterskie, sygnalizowane często tylko podczas ogłoszeń parafialnych. Kapłan powinien także dobrze orientować się w życiu Kościoła. Powinien wykazać się wiedzą czerpaną ze swoich doświadczeń Boga oraz tą pochodzącą z mediów katolickich. Dotykamy tu tak często poruszanego na tych łamach problemu czytelnictwa prasy katolickiej, która informuje o nauczaniu papieża i biskupów, o kierunkach żywotnych w Kościele powszechnym, o życiu i potrzebach na misjach, o sytuacji chrześcijan w różnych zakątkach ziemi, ale w której także można znaleźć informacje o nowościach wydawniczych, wiele tekstów pomocnych w wychowaniu oraz różnych problemach, które nurtują współczesnych ludzi. Prasa katolicka, rozgłośnia katolicka dają każdemu kapłanowi także dobrą orientację w życiu własnej diecezji. W tych mediach wielokrotnie można też znaleźć odpowiedzi duszpasterskie oraz adresy kontaktowe, gdy chodzi o głębszą formację religijną człowieka. Przypominamy o tym dlatego, że bardzo często wierni, którzy czytają prasę katolicką i są dobrze zorientowani w życiu Kościoła, mają jeszcze dodatkowe pytania, o których chcieliby porozmawiać ze swoim duszpasterzem podczas wizyty kolędowej. Przygotowanie do spotkania z wiernymi powinno się zatem odbywać przez cały rok. Po takim przygotowaniu można w sposób pozytywny podejmować rozmowy duszpasterskie, te bardziej osobiste, rodzinne, ale i te dotyczące naszego życia społecznego. W czasie kolędowego spotkania z naszymi duszpasterzami pamiętajmy jeszcze o jednej ważnej sprawie - o tym, o co tak trudno, gdy patrzymy na nasze elity: o wzajemnym szacunku, życzliwości i zrozumieniu dla odmienności. Miejmy przed oczami samego Pana Jezusa, który nie tyle krytykował, ile spokojnie i z miłością mówił o Bożym królestwie i starał się je wyjaśniać. Myślę, że jest to klucz do rozwiązania każdego problemu, klucz, który otwiera ludzkie serca. I wierzcie mi, nie koperta jest tu najważniejsza - patrząc z każdej strony - lecz właśnie życzliwość i dobre słowo. Skoro już dotykamy sprawy koperty, to trzeba pamiętać o tym, że bardzo często ofiary z kolędy przeznaczane są nie tylko na potrzeby Kościoła parafialnego, ale również na potrzeby diecezji - księża biskupi wskazują cel, na jaki przeznacza się część tych pieniędzy. Przez rozmowę z duszpasterzem i przez swój dar wierni wchodzą bardziej w życie Kościoła powszechnego, diecezjalnego i parafialnego. Niech kolęda będzie okazją do pogłębienia myśli o Kościele, także tym domowym. Niech przyniesie jak największe owoce rodzinom odwiedzanym przez kapłanów oraz samym duszpasterzom. Niech będzie szczęśliwa i radosna, natchnie nadzieją, życzliwością i konkretną pomocą. Niech w tych kapłańskich odwiedzinach rodzina stanie się maleńką cząstką, niejako kaplicą Kościoła, a Bóg - najpiękniejszym Gościem.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Bez Niego nie wejdziesz

2025-08-02 10:08

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Karol Porwich/Niedziela

O. Timothy Deeter, misjonarz, posługiwał w jednym z amerykańskich szpitali. Przekazał świadectwo o swojej pracy kapelana, które spisała siostra zakonna. O. Tim codziennie odwiedzał chorych. Na jego liście była też kobieta w stanie śpiączki. Od tygodni nie udało mu się nawiązać z nią żadnego kontaktu, więc gdy lista wydłużyła się o nowych pacjentów, postanowił skreślić z niej pacjentkę w śpiączce i więcej nie zaglądać do jej sali.

Tak zrobił, jednak w trakcie wizyty w szpitalu poczuł nagły przypływ wyrzutów sumienia i zdecydował się zajrzeć do kobiety w śpiączce. Wszystko odbywało się bez zmian. Leżała jak martwa i nie reagowała, poczuł, że traci czas, ale usiadł przy jej łóżku i według swojego codziennego zwyczaju zaczął mówić: „Jestem ojciec Tim, dzisiaj jest poniedziałek, itd.” Pod koniec spotkania znów pomyślał, że to jednak chyba nie ma sensu, bo kobieta pewnie nawet go nie słyszy, a na rozmowę z nimi czekają inni chorzy, którzy słyszą, mówią i potrzebują sakramentów.
CZYTAJ DALEJ

„100 szopek bożonarodzeniowych w Watykanie” – trwa nabór zgłoszeń do VIII edycji konkursu

2025-08-04 11:55

[ TEMATY ]

konkurs

Szopki bożonarodzeniowe

100 szopek w Watykanie

nabór

Vatican News

Trzy szopki z Polski - z Radomia, Wadowic oraz Sierpca - znalazły się na wystawie szopek w Watykanie w grudniu 2024 roku

Trzy szopki z Polski - z Radomia, Wadowic oraz Sierpca - znalazły się na wystawie szopek w Watykanie w grudniu 2024 roku

Od 1 czerwca do 30 września br. można zgłaszać szopki bożonarodzeniowe do udziału w VIII edycji wystawy „100 szopek w Watykanie”. W tym celu należy wejść na stronę www.100presepi.va, gdzie znajduje się regulamin i formularz zgłoszeniowy do wypełnienia online. Potwierdzenie przyjęcia zgłoszenia przez sekretariat wystawy zostanie przesłane automatycznie pocztą elektroniczną. Zgłoszenie jest bezpłatne i otwarte dla wszystkich.

To już VIII edycja międzynarodowej wystawy „100 szopek bożonarodzeniowych w Watykanie”, która odbywa się co roku przez około miesiąc pod kolumnadą Berniniego na Placu św. Piotra. Jest organizowana przez Dykasterię ds. Ewangelizacji. Wpisuje się w serię inicjatyw kulturalnych w ramach cyklu „Jubileusz to kultura”, który towarzyszył zarówno przygotowaniom, jak i różnym inicjatywom Roku Świętego 2025.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję