Reklama

Niedziela Świdnicka

Świdnica uczciła swojego patrona

W 42. rocznicę inauguracji pontyfikatu św. Jana Pawła II i w jego uroczystość liturgiczną mieszkańcy biskupiego miasta podziękowali Bogu za tak wyjątkowego patrona.

Niedziela świdnicka 45/2020, str. IV

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

rocznica pontyfikatu

Ks. Mirosław Benedyk

Do wspólnej modlitwy stanęli członkowie Bractwa św. Józefa

Do wspólnej modlitwy stanęli członkowie Bractwa św. Józefa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielkiego rodaka uczczono Mszą św. koncelebrowaną w katedrze świdnickiej pod przewodnictwem bp. Adama Bałabucha.

Życie w świetle Ewangelii

Reklama

W homilii biskup wskazał m.in., że żywa wiara, ale też głęboka miłość jest podstawą pasterskiej służby każdorazowego następcy św. Piotra. Dlatego dialog z dzisiejszej Ewangelii zapewne został ponowiony również w życiu i posłudze św. Jana Pawła II. „Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie? (...) Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham” (por. J 21, 17). Ten dialog kończy się poleceniem: „Paś owce moje”. – To pytanie i ta odpowiedź nadały charakter całemu życiu i misji świętego Jana Pawła II – powiedział biskup Adam. Hierarcha przypomniał w dalszej części homilii słowa wypowiedziane podczas uroczystości pogrzebowych Ojca Świętego przez kard. Tarcisio Bertone: „Myślę, że wielu z nas pamięta, jak podczas uroczystości pogrzebowych Jana Pawła II w pewnej chwili wiatr zamknął łagodnie stronice Ewangelii, leżącej na jego trumnie. Było to tak, jak tchnienie Ducha Świętego, który chciał zaznaczyć, że życie św. Jana Pawła II od początku do końca było oświetlone Chrystusową Ewangelią. W tej księdze odkrywał on Boże plany wobec ludzkości, wobec siebie samego, ale przede wszystkim poznawał Chrystusa, Jego oblicze, Jego miłość. W świetle Ewangelii odczytywał historię ludzkości i losy każdego człowieka. Z tego spotkania z Chrystusem w Ewangelii wypływała jego wiara”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Być jak papież

Kaznodzieja przytoczył słowa dekretu pierwszego biskupa świdnickiego Ignacego Deca, który napisał w nim m.in.: „Niech orędownictwo bł. Jana Pawła II uprasza obfite błogosławieństwo Boże mieszkańcom Miasta i odwiedzającym je oraz umacnia wszystkich we wzajemnej służbie w duchu prawdziwej miłości braterskiej i wartości, o których Ojciec Święty Jan Paweł II świadczył całym swoim życiem”. – Jesteśmy zaproszeni do naśladowania naszego patrona, by żyć we wzajemnej służbie w duchu prawdziwej miłości braterskiej i postępować oraz promować wartości chrześcijańskie. Szczęśliwy jesteś, umiłowany papieżu Janie Pawle II, ponieważ uwierzyłeś. Prosimy, byś nadal umacniał z nieba naszą wiarę. Dziś prosimy cię: pobłogosław nam z okna domu Ojca, nasz patronie, św. Janie Pawle II! – zaapelował bp Bałabuch.

Świdnica pierwsza w Polsce

Po Eucharystii jej uczestnicy przeszli pod pomnik św. Jana Pawła II, gdzie pomodlili się litanią za wstawiennictwem papieża Polaka, patrona miasta, o ustanie pandemii, a na zakończenie wspólnie zaśpiewali Barkę. Świdnica jest pierwszym miastem, które Stolica Apostolska obdarzyła tym zaszczytnym patronackim tytułem. Jej decyzję w tej sprawie ogłosił podczas Eucharystii celebrowanej 8 maja 2012 r. w katedrze świdnickiej ówczesny nuncjusz apostolski w Polsce abp. Celestino Migliore. O ten patronat zabiegali razem ówczesny włodarz Świdnicy Wojciech Murdzek, radni Rady Miejskiej oraz bp Ignacy Dec.

2020-11-04 10:46

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na głębi życia

Brali ślub w dniu, gdy umarł Jan Paweł II. Podczas podróży poślubnej byli na Jego pogrzebie. Dziś są szczęśliwą rodziną i wierzą, że przyczynił się do tego Ojciec Święty.

Najwcześniejsze wspomnienie o Ojcu Świętym? Zamach na jego życie. Pamiętam atmosferę tamtego czasu, choć byłam małą dziewczynką. A później rok 1983 i jego pielgrzymka do Polski. Kolorowe proporczyki ozdabiały płoty przed posesjami. Pamiętam obrazek: Jan Paweł II z dłonią w geście błogosławieństwa na intensywnie niebieskim tle. Towarzyszył mi przez wiele lat, ponieważ książeczkę do Pierwszej Komunii św. miałam obłożoną w folię, a pod nią był ten właśnie obrazek. Rodzice z wielką estymą mówili o papieżu, a mama z wyraźną dumą przyjmowała komentarze na temat swojego małego synka i przytakiwała w odpowiedzi na pytania: „Karol” to po naszym papieżu? Po Wojtyle takie imię mu daliście?
CZYTAJ DALEJ

„Krzyż Baryczkowski po trzykroć Cudowny”. Esej biskupa Michała Janochy

2025-03-11 15:05

[ TEMATY ]

Warszawa

bp Michał Janocha

esej

Krzyż Baryczkowski

pl.wikipedia.org

"Jako dzieło sztuki jest cudem artystycznym. Jego istnienie w mieście skazanym na nieistnienie jest cudem historycznym. Jego nieprzerwany przez pięć stuleci kult, który można opisać, oraz indywidualne doświadczenia Spotkania, których nie można opisać – są cudem teologicznym" - pisze bp Michał Janocha.

Kiedy w 1525 roku bogaty kupiec i rajca warszawski Jerzy Baryczka przywiózł z Norymbergi gotycki krucyfiks, był świadom, że ofiarowuje świętojańskiej kolegiacie dzieło niezwykłego piękna, ale nie mógł być świadom, że wraz z tym darem rozpoczyna się historia piękna jeszcze niezwyklejszego. Historia pisana już pół tysiąclecia w pieśniach, legendach, wotywnych tabliczkach, obrazach i wierszach, oraz historia niepisana, ulotna, więc najprawdziwsza, historia wzruszeń, cudów i łez albo powszednich chwil i zwykłego trwania. Jerzy Baryczka nie mógł być świadom, że przed tym krucyfiksem przez wieki będą się zginać kolana dzieci i starców, mieszczan, chłopów, ubogich wędrowców, flisaków, szlachty, magnatów, książąt, kapłanów, biskupów, posłów i senatorów, królów Polski, powstańców, skazańców, artystów, poetów, inteligencji, spiskowców, dysydentów, prezydentów, dwóch świętych metropolitów i dwóch papieży (w tym jednego świętego – na razie)…
CZYTAJ DALEJ

Kapłan, którego pamięta się po latach

2025-03-12 09:17

Archiwum prywatne Wiesława Wowka

O wystawie opowiadają Wiesław "Kuzyn" Wowk praz Mariusz Kłak

O wystawie opowiadają Wiesław Kuzyn Wowk praz Mariusz Kłak

Ksiądz Stanisław Orzechowski “Orzech” formował wiele pokoleń studentów, wielu osobom pomógł odnaleźć Boga, czy uratować małżeństwo. Wystawa “Ma pecha, kto nie znał Orzecha” pobudza do wielu wspomnień i skłania do dawania świadectwa.

Przeglądając 18 plansz [roll-upów] możemy poznać, jaki był ks. Orzechowski, jaka była jego wiara, i jak troszczył się o tych, którzy zostali mu powierzeni, aby im głosić słowo Boże, pomóc poznawać Chrystusa, czy uratować małżeństwo. Nie brakuje odniesienia do Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej na Jasną Górę czy do Trzebnicy.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję