Reklama

Niedziela Rzeszowska

Bohaterowie Niepodległej

Z Boguchwałą k. Rzeszowa związanych jest dwóch bohaterów, którzy zaangażowali się w walkę o odzyskanie niepodległości Polski ponad sto lat temu i później po 1939 r.: Adam Kowalski i ks. ppłk Stanisław Żytkiewicz. Śmiem twierdzić, że tylko nieliczni mieszkańcy miasta pamiętają o nich, wszak śladów pozostało niewiele.

Niedziela rzeszowska 45/2020, str. VII

[ TEMATY ]

II wojna światowa

wspomnienie

bohaterowie

Anita Drąg-Rutkowska

Adam Kowalski spoczywa w Szkocji

Adam Kowalski spoczywa w Szkocji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszy to Adam Kowalski, żołnierz Wojska Polskiego II RP i Polskich Sił Zbrojnych, kapitan oświatowy, poeta, dziennikarz, kompozytor ponad dwustu piosenek patriotycznych i wojskowych. Urodził się w Rzeszowie, ale jego rodzice spoczęli na cmentarzu w Boguchwale w 1938 r.; 2 maja – ojciec Wincenty, a 12 maja – matka Marcjanna.

Syn przeżył rodziców zaledwie o dziewięć lat, z tego pięć zajęła kolejna wojna. Pochowany został na cmentarzu wojennym w Szkocji w gronie 157 kolegów wojskowych. Kamienne tablice wyrastają na obczyźnie z ziemi i zielonej angielskiej murawy. O Adamie dowiadujemy się z płyty nagrobnej, że dosłużył się stopnia majora, a żył jedynie 50 lat. Zdjęcia z angielskiej nekropolii przywiozła do Polski Anita Drąg-Rutkowska i ubogaciły one nagranie muzyczne z utworami Adama Kowalskiego wydane przez Miejskie Centrum Kultury w Boguchwale i opracowane przez zespół Buen Camino w 2018 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Drugi bohater to ks. ppłk Stanisław Żytkiewicz, syn boguchwalskiego organisty. Starszy od Adama o siedem lat. Przyjaciel Leopolda Lisa-Kuli, rzeszowskiego bohatera, dzielnego chłopca marszałka Piłsudskiego. Niedługo po święceniach kapłańskich Stanisław z Leopoldem i legionistami VI Batalionu Rzeszowskiego, wyruszyli z krakowskich Oleandrów szlakiem Legionów.

Stanisław został pierwszym kapelanem oddziałów. Walczył też w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 r. Od urodzenia był wątłego zdrowia, a przeżycia z pól bitewnych, okrucieństwo i bestialstwo walczących zrujnowały jeszcze dodatkowo jego zdrowie psychiczne. Przeniesiony w stan spoczynku wrócił do rodzinnej miejscowości. Żył w ubóstwie, a nawet nędzy, pozostawiony bez środków do życia, w realiach nieprzychylnego takim osobom, powojennego systemu. Zmarł w 1956 r. w skutek pożaru powstałego w czasie podgrzewania posiłku, od którego zapalił się jego wojskowy kożuch.

Na cmentarnym kamiennym obelisku upamiętniono tylko dwa z jego licznych odznaczeń: Krzyż Virtuti Militari i Krzyż Walecznych. W 2010 r. boguchwalskiemu gimnazjum nadano imię kapelana Legionów. Na uroczystości przyjechało m .in. ośmiu generałów Wojska Polskiego, z których trzech parę dni później zginęło w katastrofie smoleńskiej. Gimnazjum już nie istnieje. Nadal jednak przed budynkiem szkoły podstawowej zachowało się popiersie niegdysiejszego patrona, wykonane przez miejscowych artystów. W 2017 r. radni miejscy podjęli uchwałę o nadaniu ulicy obok cmentarza imienia ks. Stanisława Żytkiewicza. Ponoć w niektórych domach z pietyzmem przechowywane są książki filozoficzne z księgozbioru kapłana, których pozbywał się, aby przeżyć w trudnych czasach.

Reklama

Pamięć o Adamie Kowalskim i jego osiągnięciach w kraju i świecie powraca do Boguchwały w różnych okolicznościach. Opowiadał mi jeden z mieszkańców, że wiele lat temu powrócił do domu z kolonii nad Bałtykiem z piosenką Morze, nasze morze. Wtedy jeszcze nie miał wiedzy o autorze słów i muzyki do tego utworu – Adamie Kowalskim. Utwór pełnił nawet funkcję nieformalnego hymnu marynarki wojennej. Ma wdzięk i humor, w prostych słowach odnosi się do naszej zawiłej historii. Kolejny przykład, żartobliwa piosenka Leguny w niebie wykorzystana w filmie Jak rozpętałem II wojnę światową. Leguny to potoczna nazwa legionistów.

Obydwaj, Stanisław i Adam mają w życiorysach zaznaczone ukończenie seminarium, z tym że pierwszy zaliczył duchowne, a drugi nauczycielskie. Na różne sposoby troszczyli się o potęgę siły i ducha.

2020-11-04 10:46

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Guzdek: Nie wystarczy podziwiać – trzeba naśladować naszych bohaterów narodowych

[ TEMATY ]

święci

bohaterowie

Abp Józef Guzdek

ks. Łukasz Romańczuk

Abp Józef Guzdek, metropolita białostocki

Abp Józef Guzdek, metropolita białostocki

Jako chrześcijanie nie możemy ograniczyć się jedynie do podziwiania naszych świętych i bohaterów narodowych, męczenników za wiarę i wolność naszej Ojczyzny. Jesteśmy zobowiązani naśladować ich heroiczne czyny. Dezercja i ucieczka od tego, co jest trudne, a nawet domaga się ofiary krwi i życia, muszą nam być obce — mówił abp Józef Guzdek podczas Mszy św. w białostockiej archikatedrze w intencji ofiar zbrodni dokonanych przez niemieckich okupantów i reżim komunistyczny w latach 1939-1956.

„Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję” – mówił w homilii metropolita białostocki, cytując słowa Ewangelii św. Jana, odnosząc je do obrońców polskiej wolności, którzy służąc Ojczyźnie i bliźnim, wierni Bogu i Kościołowi, potrafili oddać dla nich swoje życie.

CZYTAJ DALEJ

Święta dyplomatka

Niedziela Ogólnopolska 17/2020, str. VIII

[ TEMATY ]

święta

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

Katarzyna Benincasa urodziła się 25 marca 1347 r. w Sienie (Włochy). Zmarła 29 kwietnia 1380 r. w Rzymie

Święta Katarzyna ze Sieny, doktor Kościoła i patronka Europy, w 1363 r. wstąpiła do Sióstr od Pokuty św. Dominika (tercjarek dominikańskich) w Sienie i prowadziła tam surowe życie.

CZYTAJ DALEJ

To praca jest dla człowieka

2024-04-29 15:37

Magdalena Lewandowska

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

W parafii Opatrzności Bożej na Nowym Dworze we Wrocławiu modlono się w intencji ofiar wypadków przy pracy.

Eucharystii, na którą licznie przybyły poczty sztandarowe i członkowie Solidarności, przewodniczył o. bp Jacek Kiciński. – Dzisiaj obchodzimy Światowy dzień bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy oraz Dzień pamięci ofiar wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Cieszę się, że modlimy się razem z bp. Jackiem Kicińskim i przedstawicielami Dolnośląskiej Solidarności – mówił na początku Eucharystii ks. Krzysztof Hajdun, proboszcz parafii i diecezjalny duszpasterz ludzi pracy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję