Karolina ma 7 lat i św. Jana Pawła II zna z opowieści rodziców, którzy uczestniczyli kilkukrotnie w Światowych Dniach Młodzieży. Najbardziej zapamiętali ten z Rzymu sprzed 20 lat, gdzie z ponad dwoma tysiącami pielgrzymów z archidiecezji lubelskiej spotkali się z „naszym papieżem”. Teraz uczą córkę, co to znaczy być stróżem poranka.
Pokolenie JP2
Ci, którzy spotykali się i słuchali na żywo św. Jana Pawła II (pokolenie JP2) dorośli i podejmują wyzwania inspirowane nauczaniem papieża. Do tego pokolenia należy bp Adam Bab, który już jako kleryk prowadził grupy młodzieży na ŚDM w Paryżu (1997). Potem wiernie towarzyszył kolejnym papieżom w światowych zlotach młodzieży, aż po spotkanie w Panamie. Tamte doświadczenia przekłada teraz na posługę dzielenia się entuzjazmem wiary, nie tylko wśród ludzi młodych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Papieskie inspiracje możemy odnaleźć w powstaniu i funkcjonowaniu szkoły „Skrzydła” w Lublinie. Założyła ją grupa przyjaciół, uczestników spotkań ze św. Janem Pawłem II. Tomasz Biedacha, obecny prezes fundacji, która prowadzi szkołę, był jednym z koordynatorów pielgrzymek młodych lublinian do Rzymu i Kolonii. Szkoła, oprócz znakomitego i zindywidualizowanego nauczania, dba o przekaz wiary swoim wychowankom. Doceniają to rodzice. Mariola, której dzieci chodzą do „Skrzydeł”, cieszy się, że szkoła jest miejscem, w którym one zaprzyjaźniają się z Panem Bogiem.
W naszej diecezji jest prawie 100 stypendystów Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia.
W więzieniu i w starym wagonie
Reklama
Miłość do św. Jana Pawła II można spotkać w najbardziej zaskakujących miejscach. Ania i Marek nie mają domu już od ponad 15 lat. Zaadaptowali sobie stary wagon kolejowy, który stoi na dawno nie używanej bocznicy na przedmieściach Lublina. Nie mają światła, wody bieżącej i ogrzewania; utrzymują się ze zbierania i sprzedaży puszek. W wagonie na jednej ze ścian wiszą dwa sfatygowane i przykurzone obrazki: Matki Bożej Częstochowskiej i św. Jana Pawła II. – Bez ich pomocy nie dalibyśmy rady, codziennie do nich się modlimy, a naszego papieża proszę zawsze o nadzieję. I on mnie wysłuchuje – mówi Ania.
Artur był w kilkunastu więzieniach. Wszędzie woził ze sobą obrazek ze św. Janem Pawłem II. – Karę odbywałem słusznie, alkohol i kradzieże zaprowadziły mnie za kratki. W nocy na pryczy mówiłem do Jana Pawła II: „Pomóż mi!”. Dzięki temu nie zwątpiłem; wierzyłem, że nie wszystko jest stracone. Patrzę na niego i mam siłę, żeby zacząć od nowa – wyznaje były więzień, który od trzech miesięcy układa sobie normalne życie.
Dla Ani i Marka, dla Artura, którzy rzadko doświadczali ludzkiej życzliwości, dewiza Totus Tuus (Cały Twój) jest praktyką intuicyjnie zapożyczoną od św. Jana Pawła II. Daje i nadzieję, i siły.
Papieskie stypendia
Dzień Papieski świętuje jubileusz 20-lecia. Najbardziej widoczni w tym czasie są stypendyści Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia; jest ich w naszej archidiecezji prawie stu, większość to studenci. Stypendia trafiają do młodych i zdolnych ludzi z niezamożnych rodzin. Tak było w przypadku Magdy Kaczor z parafii w Czemiernikach, którą najpierw wspomagał fundusz diecezjalny, a następnie stypendium papieskie. – To naprawdę niesamowite doświadczenie, gdy z małej miejscowości wybijasz się do świata i znajdujesz podobnych do ciebie. Ludzie fundacji nieustannie dają mi świadectwo chrześcijańskiego życia, do działania według Pisma Świętego, nauczania Jana Pawła II, do walki o świętość – mówi Magda.
Świadectwo św. Jana Pawła II, jego Totus Tuus, całkowite oddanie się Maryi i Chrystusowi, na różny sposób promieniuje w ludzkich życiorysach. Przynosi konkretne i dobre owoce.