Reklama

Książki

Jan Paweł II – odwaga świętości

Rok 2020 przeżywamy pod znakiem szczególnego promieniowania świętości i ojcostwa Jana Pawła II, w związku z 100. rocznicą jego urodzin.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dla upamiętnienia 100. rocznicy urodzin Karola Wojtyły obie izby polskiego parlamentu ustanowiły Rok Świętego Jana Pawła II, który właśnie obchodzimy. Wyjątkowym urodzinowym darem dla papieża Polaka jest otwarcie procesów beatyfikacyjnych i kanonizacyjnych jego rodziców – służebnicy Bożej Emilii Wojtyły z Kaczorowskich i sługi Bożego Karola Wojtyły seniora. Od ogłoszenia radosnej informacji dotyczącej otwarcia drogi na ołtarze dla rodziców Karola Wojtyły rozpoczyna się jubileuszowa publikacja autorstwa Tadeusza Szymy pt. Jan Paweł II – odwaga świętości. Książkę pod redakcją Lidii Dudkiewicz, przy współpracy redakcyjnej Jana Szymy, wydało Stowarzyszenie Wspólnota Gaude Mater w Częstochowie. W słowie wstępnym abp Wacław Depo, sprawujący honorowy patronat nad tym dziełem, zwrócił uwagę, że odwaga wiary i świętości była dla Jana Pawła II siłą, dzięki której potrafił „otwierać drzwi Chrystusowi, Jedynemu Odkupicielowi człowieka i świata”.

Wydawnictwo jubileuszowe Jan Paweł II – odwaga świętości składa się głównie z tekstów Tadeusza Szymy – dziennikarza, publicysty, krytyka filmowego, scenarzysty, reżysera i poety, który przez wiele lat współpracował m.in. z Niedzielą. Urodził się on w Częstochowie, ale najbardziej twórczy okres życia spędził w Krakowie. Został uznany za „krakowskiego konserwatywnego inteligenta w czystej postaci”, a jednocześnie za jednego z nielicznych krytyków oceniających dzieła filmowe z punktu widzenia antropologii chrześcijańskiej. Reżyserował filmy dokumentalne o Janie Pawle II, publikował teksty poświęcone jego nauczaniu i twórczości, a w swoich wierszach pisał o różnych atrybutach świętości Karola Wojtyły. Na podkreślenie zasługuje fakt, że papież Polak sięgał po poezję Szymy. Dziennikarze TVP, którzy wraz z Tadeuszem Szymą uczestniczyli w jednej z audiencji papieskich, byli świadkami, jak Ojciec Święty skierował do niego słowa: „Czytam pańskie wiersze!”. Zdążyli zauważyć, z jaką uwagą i szacunkiem Jan Paweł II słuchał, co p. Tadeusz ma do powiedzenia na różne tematy, zwykle z perspektywy wieczności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Warto więc zapoznać się z tekstami Tadeusza Szymy zamieszczonymi w tej jubileuszowej książce. Autor ukazuje fenomen osoby papieża z Polski na tle jego epokowych dokonań, które zmieniły bieg dziejów świata. Uświadamia, że „kluczem do zrozumienia tego duchowego mocarza (...) jest dostrzeżenie w nim Chrystusowego namiestnika, przepełnionego ewangeliczną miłością do Boga i ludzi”.

W publikacji zostały przybliżone różne aspekty wielkiego pontyfikatu, ale pokazano również literacką twórczość papieża Polaka. Na szczególną uwagę zasługuje tekst Na progu słowa, który stanowi metafizyczne zamyślenie nad Tryptykiem rzymskim Jana Pawła II.

Ważnym walorem jubileuszowego wydawnictwa jest jego różnorodność. Obok tego, że ma wartość poznawczą, pełni ono także funkcję formacyjną. Pomaga się modlić, a nawet śpiewać. Można w nim znaleźć sporo niespodzianek – odnotowany został m.in. muzyczny hołd polskich artystów złożony Janowi Pawłowi II. To wzruszający teledysk z hymnem pt. Nie zastąpi Ciebie nikt! Autorem muzyki do wydrukowanego w książce tekstu Marka Dutkiewicza jest zmarły niedawno kompozytor Romuald Lipko, jeden z najpopularniejszych twórców muzyki rozrywkowej ostatnich dziesięcioleci.

Warto nabyć tę wyjątkową książkę, wydaną z wielkim kunsztem edytorskim, jako pamiątkę Roku Świętego Jana Pawła II. Niedziela sprawuje nad tą publikacją patronat medialny.

Jan Paweł II – odwaga świętości
Tadeusz Szyma
Wydawca: Stowarzyszenie Wspólnota Gaude Mater, Częstochowa 2020

2020-05-12 12:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zawalczmy o młode pokolenie

Niedziela Ogólnopolska 5/2021, str. 48-49

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

młodzież

Zdzisław Sowiński

VI Światowy Dzień Młodzieży w Częstochowie 1991r.

VI Światowy Dzień Młodzieży w Częstochowie 1991r.

W związku z przygotowywanymi zmianami programowymi w polskiej szkole, dotyczącymi wprowadzenia do programu szkoły średniej elementów nauczania Jana Pawła II, jako nauczyciel szkoły średniej z prawie 30-letnim stażem poczułem się wezwany do tablicy.

Propozycja ministra edukacji stanowi wartą rozważenia zmianę w sferze paradygmatów, na których powinna się opierać formacja intelektualna i moralna młodego pokolenia. Do tej pory bowiem w podstawach programowych treści te pojawiały się incydentalnie, jakby na marginesie głównego nurtu, zdominowanego przez przekaz oparty na liberalnej i lewicowej narracji.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: dziękuję strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej

2024-05-04 15:06

[ TEMATY ]

prezydent

Karol Porwich/Niedziela

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda podziękował w sobotę strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej. Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka przypomniał, że tylko w 2023 r. strażacy podjęli pół miliona interwencji, podczas których udzielali wszechstronnej pomocy.

Prezydent wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą wzięli w sobotę udział w Centralnych Obchodach Dnia Strażaka, które odbyły się na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. W uroczystości uczestniczyli również m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz szef MSWiA Marcin Kierwiński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję